Nie, nie możesz "po prostu opuścić" związku, który jest obraźliwy emocjonalnie

Zawartość:

Jeśli wystarczająco długo zastanawiałem się nad wszystkimi momentami w moim związku, kiedy wiedziałem, że powinienem był odejść, doprowadziłbym się do szaleństwa. Konsekwentnie nagabuję własną naiwność i czuję się głupia, że ​​jestem "zaślepiona miłością". Moja samokrytycyzm na moje dwa i pół roku Związek jest często wzmacniany, gdy przyjaciele, rodzina, a czasami nawet obcy ludzie pytają mnie: "Dlaczego nie wyszedłeś wcześniej?" bardziej, niż chciałbym usłyszeć. Partnerzy zostawiają sobie nawzajem cały czas na słabe traktowanie, więc dlaczego nie mogłem? To, jak sądzę, to jedna rzecz, której większość ludzi nie rozumie w związku emocjonalnym. Nie jesteś po prostu "zaślepiony miłością" i nie, nie możesz "po prostu zostawić" emocjonalnie obelżywego związku, ponieważ często jesteś pozbawiony swojej mentalnej i emocjonalnej stabilności do tego stopnia, że ​​nie możesz zrobić praktycznego decyzja o opuszczeniu związku.

Emocjonalne nadużycie polega zwykle na kontroli i izolacji. ZdrowaPlace.com definiuje przemoc emocjonalną jako "każdy czyn obejmujący zamknięcie, izolację, atak słowny, upokorzenie, zastraszanie, infantylizację lub jakiekolwiek inne leczenie, które może zmniejszyć poczucie tożsamości, godności i poczucia własnej wartości". Na początku zaczęło się niewielkie w moim związku. Wyraźnie pamiętam, jak mój były mówi mi, jak bardzo nie lubił niektórych moich najbliższych przyjaciół. Powiedział mi, że mają "niewiarygodne cechy" lub nie wyglądają na "prawdziwego przyjaciela". W moim umyśle wtedy myślałem, że to jest osoba, którą kocham, mówiąc mi, że ludzie, których kocham, nie są dobrymi przyjaciółmi, i on mi to mówi, ponieważ on ma na myśli tylko mój najlepszy interes, prawda? Nawet gdy zignorowałem jego myśli o moich dziewczynach i wspomniałem, że i tak zamierzam z nimi spędzić czas, on zwykle mówi coś w stylu: "Ja nie lubię, kiedy się z nią spotykasz, ona ma kłopoty. Ale zwyczajnie go ignorowałem.

Kiedy nie zrobiłem tego, czego chciał mój były, odtrącił mnie i wstrzymał wszelką komunikację werbalną. Aby uratować nas przed kolejną walką, przestałem wychodzić z dziewczynami i ostatecznie przestałem z nimi spotykać. Kiedy przyszło do mojej rodziny, zawsze mówił, że moja mama i bracia go nie lubili. Nie mogłem nawet tego pojąć, ale dyskomfort, który twierdził, powstrzymywał mnie od częstszego odwiedzania ich.

Jego potrzeba kontroli powoli przejęła moje życie, ale wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się dzieje.

Czułem się, jakbym był szalony, ponieważ kiedy słyszysz coś takiego tak często, jak ja, zaczynasz w to wierzyć. Wierzyłem w to, co mówił o moich przyjaciołach i rzeczach, które powiedział o mojej mamie i moich braciach.

Z czasem przestałem wychodzić z domu bez jego zgody. Szkoła i praca były jedynymi miejscami, w których mogłem się poruszać bez powodowania fal pływowych w naszym związku, a nawet wtedy odczuwałem niepokój przez cały czas, kiedy mnie nie było. Jeśli wrócę do domu później niż się spodziewałem po pracy, nie usłyszałbym końca tego. Zarzucił mi pobyt, picie alkoholu lub spotykanie się z męskimi współpracownikami. Oskarżenia przychodziły tak często, że miałem przerażający niepokój, próbując zakończyć moją zmianę jako barman w rozsądnym czasie, więc nie dostałbym "kłopotów" z moim partnerem. Czułem się, jakbym był w szkole średniej z godziną policyjną. Mój były nawet próbował przejąć kontrolę nad moimi finansami. Właściwie to połączyliśmy nasze pieniądze o wiele bardziej, niż czułem się komfortowo, ale na szczęście zawsze miałem kontrolę nad własnymi pieniędzmi.

Czułem, że to my jesteśmy przeciwko światu, i gdybym był przeciwko niemu, cóż, to tylko ja sam, i nie chciałem tego teraz, prawda? Nawet gdy znalazłem nieodpowiednie wiadomości tekstowe, które wysłał i otrzymał od innych kobiet, nie odszedłem. Zostawił mnie samego na wiele godzin, okłamując mnie o związkach, jakie miał z kobietami, które dzwoniły i wysyłały mu SMS-y. Nieustannie konfrontowałem go z jego niewiernością, ale on po prostu powiedział mi, że jestem "szalony". Nagle byłem zazdrosny. Mimo że bombardował mnie oskarżeniami o to, że patrzy na innych mężczyzn, teraz ja byłem tym z poważnym problemem zazdrości. Złapałbym go, kłamiącego o najbardziej absurdalnych rzeczach. Kłamałby mi na temat spędzania czasu z bratem, o czym mógłbym mniej dbać. Zazwyczaj mówił mi, że jest sam, więc kiedy dowiedziałem się później, że nie, byłem tak zdezorientowany, dlaczego musiał kłamać. Wyraziłem mu wielokrotnie, że jego kłamstwo nie pomaga moim własnym problemom z zaufaniem. Przeprosił, obiecał, że nigdy więcej nie będzie kłamać, i nadmiernie rekompensuje sobie ekstrawaganckie prezenty. Ale kłamstwo trwało nadal.

Zawsze go chroniłem i byłem nieuczciwy wobec innych i mnie, ponieważ nie chciałem uwierzyć w fakt, że zakochałem się w osobie, która tak źle mnie traktowała.

Kiedy jesteś sprawcą przemocy emocjonalnej, trzymasz moc, gdy kłamiesz komuś, i dzierżysz jeszcze więcej mocy, kiedy mu się to udaje. Mój ex wywarł na mnie taką kontrolę, a ja czułem się jakbym był szalony, ponieważ kiedy słyszysz coś takiego tak często, jak ja, zaczynasz w to wierzyć. Wierzyłem w to, co mówił o moich przyjaciołach i rzeczach, które powiedział o mojej mamie i moich braciach. I mój były był często w stanie kontrolować mnie, wykorzystując fakt, że cierpiałem na depresję kliniczną przeciwko mnie. W najgorsze dni powiedział mi, że "potrzebuję więcej terapii". Nie wiedział tylko, że już okłamywałam mojego terapeutę z powodu okropnych punktów, do jakich doszło w naszym związku. Zawsze go chroniłem i byłem nieuczciwy wobec innych i mnie, ponieważ nie chciałem uwierzyć w fakt, że zakochałem się w osobie, która tak źle mnie traktowała.

Tak bardzo chciałem, żeby wszystko działało, i pomyliłem tak wiele jego złego zachowania jako przejawów miłości i uczucia. Był moją pierwszą miłością, pamiętam, że powiedziałem sobie, że może to było normalne.

Straciłem zdolność myślenia, a nawet samodzielnego myślenia. Nie byłem już osobą, którą znałem, a nawet rozpoznałem.

Nie mogłem nawet zacząć opisywać wszystkich sytuacji, w których przepraszałem za rzeczy, których nie robiłem w moim związku. Byłem kryminalistą, niezależnie od tego, co się stało, i jak śmiem go oskarżyć o coś, co na pewno na pewno. Zmanipulował moje uczucia do niego i groził, że zakończy nasz związek, zamiast pracować nad problemami, z którymi tak często się borykaliśmy. Powiedziałby mi, że nigdy nie znajdę nikogo, kto troszczy się o mnie tak bardzo jak on, a ja mu uwierzyłem. Przez cały czas były ultimatum: zaakceptuj, że jestem paranoikiem, zazdrosny i nadmiernie emocjonalny, bo on mnie opuści; przestańcie spotykać się z moimi przyjaciółmi lub złapcie zimne ramię; przestań spędzać czas z moją rodziną, bo inaczej mnie zignoruje. Nasz związek był ciągłym cyklem kontroli.

Kiedy więc ludzie pytają mnie, dlaczego nie wyjechałem wcześniej czy po tym, jak to powiedział lub zrobił, to dlatego, że szczerze miałem wrażenie, że w tym czasie jakiekolwiek problemy występujące w naszym związku były moją winą. Straciłem zdolność myślenia, a nawet samodzielnego myślenia. Nie byłem już osobą, którą znałem, a nawet rozpoznałem. Przerażająca jest jednak świadomość, że mogłam zostać w naszym niezdrowym związku dłużej, niż gdyby mnie nie opuścił, gdy byłam w ósmym miesiącu ciąży z naszym dzieckiem. Ale zrobił to i jestem mu za to wdzięczny. Pomogło mi to pokazać, że bycie matką było tym, na czym mi zależało - bycie z nim nie było.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼