Dlaczego tak się cieszę, że wynająłem trenera snu dla mojego trzeciego dziecka

Zawartość:

{title}

OPINIA: Większość nowych rodziców zna delirium związane z kochaniem noworodka. Zmysły są podwyższone i istniejesz w stanie, w którym liczy się przetrwanie, dla Ciebie i dla dziecka. Budzić się co kilka godzin, aby wypełnić maleńki brzuszek po czasie, próbując, nawet jeśli przychodzi z chwilami całkowitego spokoju i szczęścia.

Artysta we mnie cieszył się tym zmienionym stanem. Mama we mnie uwielbiała ciche noce, w których jedynym zmartwieniem było karmienie mojego dziecka i trzymanie go blisko. Podczas tych nocnych karm, często czułem się jak moje dziecko i byłem jedyną dwojgiem ludzi obudzonych we wszechświecie.

  • Poranny trening wszystkich mam robi - nie zdając sobie z tego sprawy
  • Dziecko Ava płakało od 12 do 15 godzin dziennie. Codzienny.
  • Ale bardziej praktyczna strona mnie wiedziała, że ​​brak snu nie jest trwały. Kiedy moje trzecie dziecko miało około 11 miesięcy, osiągnąłem stan desperacji. Nie spałem dłużej niż kilka godzin z rzędu, tak długo, że nie miałem cierpliwości do wychowywania moich innych małych dzieci. Regularnie robiłem rzeczy takie jak zamykanie się z samochodu lub umieszczanie moich okularów przeciwsłonecznych w zamrażarce. Moje spożycie kofeiny osiągnęło nowe i dotyczące wysokości, ale nie miało to większego znaczenia.

    Moje pierwsze dziecko było świetnym snem, a po 4 miesiącach bezproblemowo przeniosło się ze śpiwora przy łóżku do łóżeczka, gdzie przespała całą noc po kilku poklepach i przesuwa się w pierwszym tygodniu. Moje drugie dziecko było trudniejsze, ale spałem dłużej, niż wydawało się jego siostrze.

    Nie miałem planu, więc przez cały dzień mąciłem się, ciągnąc moje dzieci na plac zabaw, gdzie wolałem siedzieć na ławce z dzieckiem i zegarkiem. Potem inna mama zaczęła rozmowę ze mną na placu zabaw. Była podobna do mnie pod wieloma względami, ale brakowało jej cienia pod jej oczyma i wynędzniałego wyglądu, który teraz nosiłam regularnie.

    Okazało się, że mama, Jessica Dodson, była trenerem snu i założycielką Starlight Sleep Coaching. Nie miałem pojęcia, że ​​trenerzy snu istnieją, a tym bardziej to, co zrobili. Opowiadałam się za przywiązaniem do rodzicielstwa i początkowo byłam niezadowolona z pomysłu skorzystania z trenera snu, ale byłam również przekonana, że ​​kilka dobrych nocy snu zmieni moje spojrzenie na życie i sprawi, że będę lepszą matką. Więc spróbowałem delikatnego treningu snu Dodsona.

    Na początek opowiedziała mi, jak planowała nauczyć mnie trenować moje dziecko do snu przez całą noc. Nauczyła mnie, jak zapewnić mojej córce poczucie pociechy i wiedział, że jestem w pobliżu.

    Szliśmy powoli, najpierw przyzwyczajając moją córkę do nowego pokoju i jej łóżeczka i nowego kochanego, zanim spróbowałam zasnąć przez całą noc. Dodson wymyślił pisemny plan, odpowiedział na moje pytania i zapewnił mnie, że będę miał jeszcze dużo czasu na przytulanie się z moją córką - w ciągu dnia. Codziennie rano przychodziła na spotkanie, żeby zobaczyć, jak się sprawy potoczyły, a my robiliśmy rzeczy dzień po dniu, decydując się na trzymanie planu lub wprowadzanie zmian. Odpowiedzialny był również odpowiedzialny za Dodsona. Czułem się tak, jakbyśmy byli zespołem.

    Pierwsze dwie noce były trudne. Moja córka płakała, a moje drżenie i klepnięcie niewiele pomagały jej uspokoić. Ale łzy ucichły i za około tydzień oboje spaliśmy przez całą noc. Byłem nową osobą i znacznie lepszą matką, z większą cierpliwością i energią. Byłem szczęśliwszy, mogąc wyjść wieczorem z moim mężem lub przyjaciółmi i być bardziej produktywnym niż dawno temu. Moja córka, która też miała lepszy sen, również była szczęśliwsza. A co najlepsze, dobre nawyki snu mojej córki utknęły w martwym punkcie.

    Od tego czasu miałem inne dziecko, kolejny straszny sen, a Dodson i ja pracujemy nad planem.

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼