Niepłodność to nie śmiech - dopóki nie zobaczysz tych zdjęć
Możesz także polubić te galerie zdjęć
Wysokie krzesło przypomniał sobie wśród obaw o bezpieczeństwo
Popularny stół z piaskiem i wodą przywoływał wśród duszących lęków
Pilne przypominanie śpiącego kozła z niebezpiecznym niebezpieczeństwem snu
Niepłodność z pewnością nie jest zabawnym tematem. Jednak para, która przeszła przez to sami, dzieli się swoją podróżą przez serię komunikatów w mediach społecznościowych podobnych do tych obserwowanych w przypadku ciąż - a wyniki są niespodziewanie zabawne.
Whitney i Spencer Blake są bardzo podobni do wielu innych par: poznali się, zakochali, pobrali i zaczęli planować rodzinę. Ale w tym momencie wszystko się zatrzymało.
Po latach próbowania dziecka bez powodzenia, para została zdiagnozowana z "niewyjaśnioną bezpłodnością".
Niewyjaśniona niepłodność jest terminem używanym do opisania tych, którzy nie są w stanie wyobrazić sobie, pomimo braku przyczyny medycznej. Natura, po prostu, po prostu nie idzie w swoją stronę.
Po ich diagnozie Blakes rozpoczęli szereg kuracji płodności. Jednak nadal nie zachodziła w ciążę - wszyscy, podczas gdy ci wokół nich nic nie robią.
"To był zdecydowanie trudny czas, był to bardzo trudny okres, to był samotny czas" - powiedział Whitney w ABC News.
"Ciężko było patrzeć, jak ludzie, których kochamy, są pobłogosławieni czymś, co chcieliśmy lubić, czuliśmy się tak, jakbyśmy pozostawali w tyle, ale staraliśmy się cieszyć życiem i nie pozwolić, by nas pochłonął."
Na szczęście dla Blakesów ich historia ma szczęśliwe zakończenie, ponieważ są rodzicami dwóch pięknych chłopców, których adoptowali w 2012 i 2014 roku.
Mimo to doskonale pamiętają ból serca z siedmiu lat niepłodności - i właśnie ten ból zmusił ich do stworzenia ich humorystycznych "zapowiedzi".
"Naprawdę czujemy się dla ludzi, którzy zmagają się z niepłodnością i pamiętamy, jakie były te dni" - powiedział Whitney w ABC. "Po prostu pamiętamy, że czas i rodzaj chciałem zaoferować zachętę, tak myślę."
Wydane razem z amerykańskim Narodowym tygodniem "Świadomość niepłodności", zdjęcia par małżeńskich przedstawiają humorystycznie podróż bezpłodności, obracając najczęściej widywane ogłoszenia ciąży na głowach.
Jako osoba, która została zdiagnozowana z niewyjaśnioną bezpłodnością i przeszła IVF, aby wyobrazić sobie moich dwóch synów, odwołuję się do podróży Blakes 'dobrze. Zgadzam się również z tym, że ogłoszenia o ciąży innych ludzi były jedną z najtrudniejszych rzeczy do uśmiechu.
W tamtym czasie próbowałem wyobrazić sobie, że każda inna aktualizacja na Facebooku to bump, skan niemowlaka lub niebieska lub różowa wstążka.
Pamiętam, że otrzymywałem telefony i SMS-y informujące o bezpiecznym przybyciu nowego członka rodziny, i przypominam sobie strumień mediów społecznościowych, które potem nastąpiły.
Były zdjęcia dzieci śpiących, karmiących, pieszczotliwych i kąpiących się. Czuł się nieskończenie, a czasami dość tortur.
To trudna droga do podróży: z jednej strony byłam naprawdę szczęśliwa z powodu przyjaciół, którzy zaszli w ciążę. Ale z drugiej strony była część mnie, która nie mogła przestać myśleć "dlaczego nie ja?".
I z każdym nowym ogłoszeniem i każdym miesiącem, który minął, podróż stała się trudniejsza. Czułem, że jestem jedyną osobą, która zmaga się z myślą, i były chwile, kiedy zastanawiałem się, czy kiedykolwiek to zrobię.
Ale oczywiście jestem daleki od samotności - w rzeczywistości niepłodność jest obecnie bardzo powszechna.
Według Genea Fertility jedna na sześć par Worldn będzie miała problemy z płodnością w pewnym momencie swojego życia, a jedna na 10 par będzie miała problemy z poczęciem drugiego dziecka.
Czy humorystyczne podejście Blakes służy celowi? Osobiście tak myślę.
Niepłodność w ogóle jest poważnym tematem, a nie czymś, z czego łatwo się śmiać - szczególnie, gdy się w niej znajduje. Ale z powodu samej natury sprawia, że cierpiący czują się samotni i mogą stać się białym słoniem w pokoju.
Być może, gdybyśmy mieli być bardziej otwarci na nasze zmagania i publicznie udostępniać nasze podróże, otworzyłoby to więcej rozmów na temat bezpłodności.
Kto wie, może nawet pomóc złamać to, co pozostaje jednym z niewielu pozostałych społecznych tabu - i na pewno jest to coś, co warto ogłosić.