"Byłem po prostu osobą, która pozwalała jej wzrastać we mnie": Co napędza altruistycznego surogata?
Odtwórz VideoReplay VideoPlay VideoNie odtwarzaj
Jedna historia zastępcza
Belinda Cahill zaproponowała, że będzie zastępcą, ponieważ nie mogła znieść myśli, że jej kuzynka Leah nigdy nie ma dziecka.
- Australijskie przepisy antydopingowe wymagają reform, mówią adwokaci
Belinda Cahill nie mogła znieść myśli, że jej kuzynka Leah Ellis nigdy nie miała dziecka.
Więc kiedy radioterapia, którą miała na raka jelita, zrujnowała zdolność Ms Ellis do noszenia dziecka, pani Cahill zaproponowała, że będzie surogatem dla niej i jej męża Jakuba.
"Zadzwoniła do mnie pewnego dnia i powiedziała:" Naprawdę chcę to zrobić ", przypomniała sobie pani Ellis, która zamroziła embriony przed leczeniem przeciwnowotworowym.
Pani Cahill miała już dwóch własnych synów. "Nie mogłem znieść myśli, że widzę kogoś, kto tak bardzo chciał rodziny, że nie może mieć dzieci. Wiedziałem, że jestem zdolny do bycia surogatkiem".
Zanim pani Cahill zaszła w ciążę, potrzebowała trzech prób i ponad 50 000 $. W styczniu urodziła się Alyza Grace Belinda, tak nazwana, ponieważ jest "radosnym błogosławieństwem" od kuzynki jej matki. "To była sprawa rodzinna, która sprowadziła Alyzę na świat" - powiedziała Ellis.
Alyza jest wytworem dobrego, altruistycznego związku macierzyństwa zastępczego. Doradca ds. Niepłodności w Sydney, Miranda Montrone, przeanalizował ponad 120 przypadków altruistycznego macierzyństwa zastępczego, aby ustalić, jakie czynniki wpływają na pomyślną aranżację. Około 10 procent klientów pani Montrone nie przystąpiło do macierzyństwa zastępczego.
Altrogistyczna surogacja jest jedyną formą dozwoloną w świecie. Nielegalne jest płacić komuś za dziecko, albo reklamować surogat.
Ostatnie śledztwo senackie zalecało utrzymanie zakazu komercyjnego surogowania. Naczelna prokuratura generalna Nowej Zelandii, Gabrielle Upton, naciska na zmiany w prawie stanowym, aby umożliwić ludziom reklamowanie altruistycznych surogatów.
Pani Montrone stwierdziła, że ustalenia dotyczące macierzyństwa zastępczego prawdopodobnie odniosą sukces, jeśli zamierzeni rodzice są pozytywnie nastawieni, zaniepokojeni dobrostanem surogatu, odczuwają bliską więź kobiet i zajmują się własną traumą niepłodności. Istotna była także gotowość do otwarcia się na dziecko urodzone z macierzyństwa zastępczego.
Podobnie jak wiele kobiet, które używały surogatów, Ellis powiedziała, że czuje się błogosławiona. "Nic nie mogę zrobić, aby wyrazić naszą wdzięczność za nią" - powiedziała. "Zrobiła to, aby dać nam szansę na założenie rodziny. Jak możesz kiedyś odpłacić komuś za to?"
Pani Montrone powiedziała, że altruistyczne surogatki rozumieją wagę bycia matką i smutek odczuwany przez kobiety, które nie mogły znieść własnego dziecka. Były "dobre" w ciąży i czuły, że robią coś specjalnego w swoim życiu, niosąc dziecko innej kobiety.
Pani Cahill powiedziała, że za bardzo ją zraniłoby, gdyby jej kuzynka przeszła bezpłodność. "To ogromny dar nie tylko dla rodziców Alyzy, ale dla całej naszej rodziny, dzięki któremu moja ciotka może być babcią".
Według pani Montrone, większość aspirujących matek zwraca się do macierzyństwa zastępczego z powodu problemów z macicą, która przedstawi swoje wyniki na konferencji Rodzina w zastępstwie w zastępstwie w niedzielę. Dziewięć na 10 altruistycznych aranżacji dotyczy rodziny, przyjaciół lub znajomych przyjaciół. Coraz większa część planowanych rodziców spotyka się ze swoimi surogatami online.
Uzależnienia od macierzyństwa zastępczego są mało prawdopodobne, jeśli wystąpi brak równowagi sił, problemy ze zdrowiem psychicznym, problemy z relacjami lub brak zrozumienia implikacji prawnych.
Pani Ellis i pani Cahill przyznają, że mieli własne obawy podczas procesu macierzyństwa zastępczego. Główną troską pani Ellis było to, jak mogłaby się czuć pani Cahill, ale także martwiła się, czy połączy się z dzieckiem, którego sama nie nosiła. Te obawy zniknęły, gdy miała kontakt ze skórą z Alyzą.
"To był najbardziej niesamowity moment, zdałem sobie sprawę, że nie mam się czym martwić, to było po prostu naturalne."
Pani Cahill nie była pewna, jak zareaguje, gdy pojawi się dziecko. "Czy naprawdę będzie trudno oddać dziecko?" pamięta, jak myślała. Powiedziała jednak, że podczas konsultacji dowieziono jej, że to nie jest jej dziecko. "Byłem po prostu osobą pozwalającą, by we mnie rosło."
Po urodzeniu Alyzy pani Cahill nie odczuwała tych samych pierwotnych instynktów, co u jej własnych chłopców. "Naprawdę nie czułem się" muszę cię chronić, muszę się upewnić, że jesteś dobrze nakarmiony. "Nie miałem żadnych problemów - to było bardzo" to jest ich dziecko "."