Kiedy dochodzi do kontroli nad bronią, mój partner i ja nie zgadzamy się
Siedzę na kanapie i oglądam CNN, podczas gdy mój syn gra na podłodze w salonie, kiedy mój partner wchodzi przez drzwi. Patrzę na niego od niechcenia, trzymając jedno oko w telewizorze, gdy pytam go, czy jest świadomy ostatniej strzelaniny. Przerywa mi, zanim będę mógł powiedzieć "San Bernardino", kiwając głową, twierdząc, że tak, wie, co się dzieje. Zdejmuje płaszcz i odbiera naszego syna i pyta, jak długo planuję oglądać wiadomości. 2 grudnia w San Bernardino odbyła się strzelanina, którą przeprowadzili dwaj podejrzani o zabójstwo (jeden z nich była kobietą, jak zauważyli urzędnicy), w wyniku czego zginęło 14 osób, a 21 osób zostało rannych w Centrum Regionalnym w głębi lądu, centrum zapewnienie opieki osobom z niepełnosprawnością rozwojową.
Mój partner i ja mamy bardzo różne reakcje na to, co niestety stało się normalnym zjawiskiem w Stanach Zjednoczonych. Chcę pochłonąć jak najwięcej informacji, aby móc być świadomym i poinformowanym. Pewnego dnia mój syn zapyta mnie, co się dzieje, a moim zadaniem będzie uzyskanie wszystkich odpowiedzi (lub tylu, ilu mogę dać). Mój partner chce bawić się z naszym dzieckiem, oglądać zabawny film i nie słuchać go w ogóle. On chce być w Teraz, delektując się tym. Szczerze mówiąc, nie mogę go za to winić, a czasami jestem zazdrosny o jego umiejętność wyłączenia go, gdy czuję, że nie szanuje nawet zmiany kanału.
Nasze reakcje nie są naszą jedyną różnicą i oboje wiemy, że kiedykolwiek utrata życia stanie się z rąk radykalizowanego terrorysty lub złego pracownika lub zaniepokojonego młodego człowieka lub rasistowskiego policjanta, nieuchronnie zakończymy debatę na temat kontroli broni .
Mój partner pochodzi ze Środkowego Zachodu i służył naszemu krajowi w marynarce Stanów Zjednoczonych. Dorastał w pobliżu broni, był intensywnie szkolony z bronią i szczerze lubi strzelać z broni. Dorastałem z oficerem policji dla ojca i wiedziałem, że mamy broń w naszym domu, ale czuję się nieswojo z powodu broni, nigdy nie trenowałem z bronią i nie mogę znieść trzymania, nie mówiąc już o strzelaniu, broni. Jesteśmy na przeciwnych końcach spektrum pistoletów, więc jeśli chodzi o kontrolę nad bronią, nie zgadzamy się.
Kiedy dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży, naszym pierwszym istotnym argumentem było posiadanie broni w domu. Mój partner zawsze miał broń w swoim domu, a ponieważ jest bardzo odpowiedzialnym właścicielem broni - trzyma ją w zamknięciu, trzyma ją rozładowaną, niewidoczną i ukrytą - myśl o tym, że broń została przypadkowo znaleziona przez nasze przyszłe dziecko coś, z czym nie mogłem sobie poradzić. Chciałem pozbyć się dwóch pistoletów, które miał, i natychmiast się ich pozbyć. Wierzył, że ponieważ teraz będzie miał dziecko do ochrony, nie ma szans, żeby się ich pozbył. Powiedziałem teraz, że będę miał dziecko do ochrony, musiałem wymazać każdą możliwość przypadkowego zastrzelenia się.
Uświadomiłem sobie, że chociaż mieliśmy wiele wspólnych rzeczy, to byłoby czasem, gdy rodzicielstwo dziecka razem byłoby trudne.
Poszliśmy na kompromis najlepiej jak potrafiliśmy, a teraz mamy tylko jeden pistolet w naszym domu. Jest zamknięty, rozładowany, ukryty i poza naszym 1-letnim dzieckiem. To rozwiązanie najlepiej sprawdziło się dla nas dwojga. Od czasu do czasu wciąż debatujemy nad trafnością posiadania broni, która jest rozładowywana w naszym domu, ale znaleźliśmy wspólną płaszczyznę: czuje się bezpiecznie, czuję się bezpiecznie i oboje czujemy, że utrzymujemy naszego syna bezpiecznie na swój sposób, i to jest najważniejsze.
Dlatego nasze różnice dotyczące i dotyczące przepisów dotyczących kontroli broni okazały się dobrymi rzeczami. Oczywiście nie jest to odpowiedź dla wszystkich, ale mój partner i ja jesteśmy w stanie prowadzić debaty i prowadzić dogłębne, pełne pasji rozmowy na temat polaryzacji, bez krzyczenia, walki lub wywoływania sobie nawzajem nazw. Jesteśmy w stanie wychować prawdziwego człowieka, pokojowo iz miłością i razem, pracując nad ustanowieniem kompromisu, z którego oboje jesteśmy zadowoleni - mimo że byłbym całkowicie zadowolony z ogólnokrajowej radykalnej kontroli broni i on nigdy nie pozwoliłby rząd, aby odebrać mu broń.
Jesteśmy w stanie nadal ułatwiać zdrowe środowisko, w którym możemy wyrażać zarówno własne opinie, naprawdę słyszeć drugą osobę i uczyć się od siebie nawzajem, mimo że te nieprzerwane, tragiczne strzelaniny podkreślają zasadniczą różnicę między nami.
Mój partner ustawia naszego syna z powrotem na podłodze i siada obok mnie na kanapie. Ogląda kilka minut CNN, zanim zada mi pytania. "Ile ofiar?" - pyta patrząc na naszego pokojowo nieświadomego syna, po czym odwraca się i patrzy na mnie. "Za dużo", mówię mu, a gdy liczba miga na ekranie, obaj kręcimy głowami, patrzymy na nasze szeroko otwarte dziecko i wzdychamy. Wiem, że jesteśmy bliscy kolejnej debaty i obaj zaczniemy wyciągać statystyki wspierające naszą sprawę, poszukując wspólnej płaszczyzny, której nie mogą znaleźć ani kongresmeni.
Zrobiliśmy, co możemy, aby poczuć się bezpiecznie, przede wszystkim zaspokajając potrzeby naszego dziecka. Obaj, wyzywający w naszych przekonaniach, mając nadzieję, że pewnego dnia nasi prawodawcy będą mogli zrobić to samo.