5 pytań Co-Sleeping Rodzice są zmęczeni słuchaniem (i odpowiedziami, mam nadzieję, że po raz ostatni)

Zawartość:

Jestem prawie pewien, że w wychowaniu rodzicielskim istnieje kosmiczna zasada: jeśli przed każdym stwierdzeniem będzie napisane "Nigdy, przenigdy, nigdy

"Zanim faktycznie będziesz mieć dzieci, twoje szanse na zrobienie tego będą rosły wykładniczo. Miałem przeczucie, że tak było, kiedy byłem w ciąży i mam na myśli dość rodziców, którzy powiedzieli mi "nigdy nie mów nigdy" i miałem dość rozsądku, aby w nie uwierzyć. Więc trzymałem listę "nigdy nigdy" na minimalnym poziomie: miałem tylko dwa. Pierwszy z nich brzmiał: "Nigdy, przenigdy, nie napiszę moich dzieci." (Jak dotąd, tak dobrze tam.) Drugie: "Nigdy, przenigdy nie będę współżycia z moimi dziećmi." To się nie udało spektakularnie. Tak, naprawdę i naprawdę zapadł w płomieniach.

Istnieje kilka definicji wspólnego snu tutaj, więc czuję, że powinienem wyjaśnić: niektórzy ludzie definiują wspólne spanie jako trzymanie dziecka w twoim pokoju z tobą we własnej sypialni; na przykład łóżeczko lub kołyskę. Niektórzy ludzie definiują wspólne spanie jako przymocowanie oddzielnej powierzchni do spania do własnego łóżka, tak aby dziecko było bezpośrednio obok ciebie, ale wciąż w swoim własnym łóżeczku. Ale kiedy mówię o wspólnym spaniu, używam go zamiennie z "dzieleniem łóżka", gdzie twoje dziecko śpi w tym samym łóżku, co ty. OK, teraz wszyscy jesteśmy na tej samej stronie.

Każdy, kto kiedykolwiek odwiedził tablicę ogłoszeń lub grupę online dla kobiet w ciąży lub nowych mam, może ci powiedzieć, że jest to szczególnie kontrowersyjna debata. (Oczywiście, który temat nie jest dyskusją sporną w Internecie, zwłaszcza na tablicach mamy, prawda?) Niektórzy ludzie wyrażają pochwałę za zasiłek współżycia, w tym lepszy sen dla matki i dziecka, jego rola w zachęcaniu do karmienia piersią, oraz nawet nowe badania sugerujące, że wspólne spanie chroni przed SIDS. Inni będą podkreślać znaczenie wspierania niezależności od pierwszego dnia, utrzymując oddzielną przestrzeń, w której rodzice mogą być sami, i związane z tym ryzyko dla niemowlęcia podczas wspólnego snu, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne (więcej o tym w troszkę).

Byłem w drugim obozie. Jak, krzykliwie w drugim obozie. Byłem przekonany, że jedynymi ludźmi, którzy spali razem, byli hipisi, którzy wykorzystywali swoje dzieci jako kulki do swoich własnych dziwnych problemów emocjonalnych. (Nie powiedziałem, że szczególnie miło mi było przebywać w drugim obozie.) Potem urodziło mi się dziecko, i zorientowałem się, że mogę spać, lepiej, gdybym po prostu sprowadził go ze mną do łóżka. Wtedy uświadomiłem sobie: "Och. Dlatego ludzie to robią. "Oczywiście, ta realizacja przyszła z małą premią:" Aww. Miło jest przytulać się z dzieckiem ". Tak właśnie stałam się mamą współpiąca.

Na początku zachowałem to dla siebie, ale w końcu dotarło do mnie słowo, a ja odpowiadałem na wiele błędnych pytań (co jest z pewnością karmą za to, jaką ** dziurę zajmowałem w przeszłości).

"Nie martwisz się, że zamierzasz ją udusić?"

Oto jedno pytanie, które nie wzbudza zirytowanych twarzy, gdy ludzie o to pytają, ponieważ jest to całkowicie uzasadniona troska. To także ważny powód, dla którego początkowo powiedziałem, że nie będę spał razem. Dla jasności, grzeczni ludzie z American Association of Pediatrics nie zaleca się spania ze względu na potencjalne czynniki ryzyka. Naprawdę nie jestem zachwycony zmianą - AAP jest świetną organizacją i mają świetne punkty, nawet w tej kwestii. Najważniejszymi spośród tych bardzo poważnych zagrożeń są wspólne spanie na niebezpiecznych powierzchniach, takich jak kanapa, łóżko wodne, rozkładany fotel lub łóżko, które znajduje się pod ścianą, ponieważ w każdym z tych przypadków dziecko może się toczyć i zaklinować między nimi i dusić się ; i współpanie podczas gdy jesteście pod wpływem alkoholu lub na lekach, które powodują zwiększoną senność (dlatego nie spałem razem, dopóki nie skończyłem kursu słodkich, słodkich środków przeciwbólowych po mojej c-sekcji). Inne czynniki ryzyka, w tym luźna pościel, poduszki w pobliżu twarzy dziecka, materac, który nie jest wystarczająco ciasny przy zagłówku / ramie łóżka lub łóżeczku, lub nadmiernie miękka powierzchnia do spania (koce z polaru lub szczególnie wygodny materac) to ryzyko, które może istnieje również w łóżeczku. Krótko mówiąc, istnieją bezpieczne i niebezpieczne sposoby na spanie.

Z mniej naukowego punktu widzenia, z mojego doświadczenia wynika, że ​​sen matki jest po prostu odmienny od normalnego snu. Zawsze masz poczucie, gdzie twoje dziecko jest w twoim łóżku. Każda mama, którą znam, która próbowała wspólnie spać, niezależnie od tego, czy robi to regularnie, zgadza się ze mną tutaj. (Powiedziałem, że to nie jest naukowe). Rozumiem, że ten argument może brzmieć trochę jak: "Właściwie, jeżdżę lepiej, kiedy jestem pijany", do sceptyków, ale są dowody, że dobór naturalny zachował czujność u rodziców spanie z dziećmi, które sprawią, że się obudzą, jeśli będą przewracać się na niemowlę.

"Nie martw się, że chcesz ją udusić

Emocjonalnie?"

mam na myśli

Nie. Jak dokładnie możesz emocjonalnie udusić niemowlę? To nie tak, że pragnie mieć własną otwartą przestrzeń; Aż do niedawna mieszkała we mnie. Jest dzieckiem, a nie pionierem, który ma ochotę spróbować swoich sił na Szlaku Oregon. Interesuje się głównie snem i jedzeniem, kiedy tylko zechce, co najlepiej nadaje się do wspólnego spania.

"Jak uprawiać seks?"

Tak samo jak wielu ludzi, wyobrażam sobie, tylko czasami robimy to w miejscach, które nie są naszym łóżkiem. Czasem też w naszym łóżku, gdy nasze dziecko śpi w łóżeczku, gondoli, rock-n-play, huśtawce lub pakowaniu (tak, wierz lub nie, współspanieni rodzice używają więcej niż jednej opcji, gdy przychodzi do snu dziecka). A także, kto, do diabła, ma czas na seks, kiedy mają nowe dziecko? Nie być tu stereotypem ani czymkolwiek, ale, logistycznie rzecz biorąc, nie jest to wspólne spanie, które jest naszym największym blokerem kości, wiesz? To dziecko pozbawia nas 94% naszej energii i nieuchronnie budzi się z głębokiego snu, gdy zdecydujemy się użyć tego cennego 6% w seksownych czasach.

"Nie martwisz się, że tworzysz potwora?"

Zmartwiony?! Kto nie chce stworzyć potwora ?! O jakim potworze mówimy? Jak Monster Franksteina? Potwór z Loch Ness? Ciasteczkowy potwór?! Czy ona będzie takim potworem, z którego będę mógł wykonywać moje mroczne licytacje? Byłoby świetnie; O wiele bardziej opłacalne i przyjemniejsze niż zatrudnienie osobistego asystenta.

Jednak na prawdę, nawet jeśli martwiłem się tym (a nie jestem), przypomnij mi, jak to na ciebie działa, nawet trochę? I z doświadczenia wspólnego współżycia z dwójką dzieci iz powodzeniem wyrzuciłem ich obu z łóżka odpowiednio na 10 i 13 miesięcy (wtedy mój mąż i ja uważaliśmy to za bardziej denerwujące niż wygodne), mogę was zapewnić, że zrobiłem nie czuli, że dzięki doświadczeniu zmienili się w potwory. Podróż każdego rodzica w tej sprawie może być inna, ale osobiście stwierdziłem, że nadszedł czas, kiedy było to łatwe. A jeśli rodzic boryka się z wyrzucaniem dzieciaka z rodzinnego łóżka, w jaki sposób to "pytanie" o sądach naprawdę pomaga im? Zatrzymaj to dla siebie, ludzi.

"Nie martwisz się, że czynisz ją współodpowiedzialną?"

Masz na myśli dziecko, które zależy ode mnie, aby ją nakarmić, nosić, ułożyć, spać, zawsze ją chronić, kąpać, ubierać, pocieszyć, biczować i ścierać tyłek? To dziecko? Masz rację: wspólne spanie doprowadzi ją do całkowitej współzależności.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼