5 wielkich powodów, dla których nowe matki nie mówią o depresji poporodowej
Kiedy stajemy się matkami, wszyscy oczekują od nas szczęścia i szczęścia. Zakładają, że każdego dnia musimy budzić się i błysnąć, kiedy patrzymy na nasze dziecko, i że musimy być zakochani w naszych nowych rolach i nowych obowiązkach oraz nowej tożsamości dodanej jako "mama". Chociaż tak, przybycie małej jest absolutnie radosną okazją, niekoniecznie zawsze tak jest w przypadku kobiet cierpiących, często po cichu, z powodu depresji poporodowej (PPD). Tak często nowe matki boją się mówić o depresji poporodowej, ale dlaczego? Depresja poporodowa jest szokująco powszechna, ponieważ 1 na 7 matek doświadczy PPD, więc dlaczego o tym nie mówimy? Dlaczego nie dzielimy się naszymi opowieściami i nie rozmawiamy o leczeniu? Odpowiedź, niestety, obraca się wokół piętna i wstydu.
To, dlaczego nowa mama chciałaby zachować depresję poporodową, zależy wyłącznie od niej i jest to decyzja podjęta prawdopodobnie z różnych powodów. Te powody są tak wyjątkowe, jak bolesne dla każdej kobiety, która cierpi w milczeniu. Osobiście całkowicie zaprzeczałem własnej depresji poporodowej, a ja zachowałem ją dla siebie zbyt długo. W końcu wpadłem w taką spiralę, że przeraziło mnie to do mego rdzenia i musiałem zamknąć się w pokoju, żeby nie krzyczeć, nie uderzać ani nie uderzać. Wystraszyło mnie tak bardzo, że w końcu zdałem sobie sprawę, że mam objawy depresji poporodowej i jedyne, co mogłem zrobić, to poprosić o pomoc.
Zbyt długo bałem się mówić o mojej depresji poporodowej, ale w momencie, gdy w końcu ją wypuściłem i wreszcie uznałem moje doświadczenie po porodzie i w końcu powiedziałem, co czuję, poczułem się, jakbym mógł w końcu znowu oddychać. Czułem się jak ogromny ciężar został podniesiony z mojej klatki piersiowej i jak, pomimo tego, jak okropnie się czułem, miałem się dobrze. Wszystko będzie dobrze. Przeszedłem przez drugą stronę bitwy, o wiele za wiele nowych matek, rozumiem, dlaczego kobiety, które ukrywają depresję poporodową, czują, że muszą. Rozumiem, dlaczego wiele kobiet czuje, że nie mają wyboru, a nie mówienie o PPD jest jedyną opcją. Tak więc, jeśli uważasz, że możesz doświadczać depresji poporodowej lub cierpisz na depresję poporodową, ale ukrywam ją z jednego z pięciu powodów, czuję cię, ale to będzie w porządku. Będziesz OK. Wszystko będzie dobrze.
Czują się winni
Poczucie winy w związku z brakiem odczucia, w jaki sposób powiedziano ci, że "powinieneś" odczuwać po urodzeniu dziecka, jest niezwykle powszechne wśród kobiet cierpiących na depresję poporodową. Macierzyństwo jest malowane jako ten błogi i porywający czas dla kobiety i jej noworodka. Widzimy to na ekranach telewizyjnych, w czasopismach i książkach, gdziekolwiek spojrzymy. nieustannie bombardowaliśmy obrazem nowej matki, która z miłością wpatruje się w oczy noworodka, niezależnie od tego, czy jest produkowana przez media, czy udostępniana w mediach społecznościowych. Wszystkie te zdjęcia sprawiają, że kobieta cierpiąca na depresję poporodową odczuwa boleśnie szaloną ilość winy za to, że nie czuje się tak samo.
Czują, że coś jest z nimi nie tak
"Co jest ze mną nie tak?" Zadaję sobie pytanie, kiedy patrzę na mojego syna i nie czuję się tak, jak sobie wyobrażałem. Był doskonały, piękny i zdrowy. Miał głowę pełną rozmytych włosów i wielkich niebieskich oczu. Uwielbiał być trzymany przez matkę, więc dlaczego nie było to uczucie wzajemne? Czułem się jak najgorsza osoba na świecie, bo nie czuję się tak zakochana, jak przypuszczałem, że powinienem lub wierzyłem, że powinienem. Czułem się, jakbym był niezdolny, tak jakbym nie zasługiwał na tego pięknego chłopca, którego mi dał Bóg, lub jakbym był już okropną matką, zanim nawet moje macierzyńskie uzdolnienia zostały naprawdę sprawdzone.
Oczywiście, że kochałem mojego syna, wtedy i teraz, ale pośród wszystkich zmian, które towarzyszyły jego przybyciu, również odczuwałem urazę. Głębokie, gniewne i haniebne urazy, które nie pozwalały mi zasnąć w nocy podczas kilku godzin, kiedy mój syn spał. Wiedziałem, że się wymykałem, ale nie mogłem zrozumieć dlaczego. Dlaczego nie byłem zakochany? Dlaczego nie wiązałem się z moim synem? Dlaczego nie byłem dumny z mojego nowego życia? Tylko dlaczego?
Oni nie chcą być oznaczeni
Kiedy zdałem sobie sprawę, że cierpię na depresję poporodową, nie powiedziałem nikomu, nawet mojemu mężowi lub mojemu najlepszemu przyjacielowi. Cierpiałam w milczeniu, ponieważ nie chciałem być oznaczony jako osoba walcząca z chorobą psychiczną. Niestety, ta etykieta istnieje, ponieważ nasze społeczeństwo piętnowało zdrowie psychiczne i choroby psychiczne. Mógłbym, racjonalnie, powiedzieć sobie, że piętno jest w najlepszym wypadku błędne, szkodliwe i niebezpieczne w najgorszym, i że nie ma powodu, by się wstydzić. Mimo to, kiedy byłem w depresji poporodowej, ten wstyd był czymś, czego nie mogłem się pozbyć. Nie chciałem etykiety "depresji", nawet jeśli było to coś, co było poza moją kontrolą. Poczułem się słaby i wrażliwy, dwie rzeczy, do których nie jestem przyzwyczajony.
Uczucie emocji sprawiło, że stałem się prawie samotnikiem, bojąc się tego, co ktoś mógłby pomyśleć, gdyby dostrzegli mnie w gąszczu. Zamiast rozmawiać z moimi przyjaciółmi, rodziną lub mężem, starałem się ukryć stronę, która chciała płakać i krzyczeć i uciekać. Tak bardzo bałem się tego, co ludzie by pomyślał, gdyby wiedzieli, jak naprawdę się czuję. Prawda była zbyt brzydka, aby się nią dzielić.
Myślą, że ludzie przyjmą, że nie kochają swojego dziecka
Uśmiechnąłem się przez wiele niezręcznych wizyt u przyjaciół i rodziny po narodzinach mojego pierwszego syna. Nie chciałem, aby ktokolwiek myślał, że jestem "ponad moją głową", lub że nie poradziłbym sobie z moją nową rolą jako matki, więc śmiałem się i żartowałem i uśmiechnąłem się do tłumu, jakby wszystko było dobrze w raju." Potem, w środku nocy, kiedy to był tylko mój syn i ja, straciłbym to znowu. Kiedy powinienem trzymać i kołysać moje dziecko do snu po zjedzeniu, po prostu usiądę obok niego i zmagam się z zamieszaniem i nieopisanym bólem, który odczuwałem.
Udało mi się zapewnić wszystko dla niego (dach nad głową, ciepły koc na łóżko, dużo jedzenia, żeby utrzymać jego brzuch), ale czułem, że nie jestem w stanie wychować go w tak kochający sposób jak ja przypuszczam. Zamiast pozwolić sobie na odczuwanie moich emocji, właśnie przez nie przechodziłem, bezmyślnie.
Obawiają się bycia ocenianym
Nasze społeczeństwo wywiera tak duży nacisk na nowe matki. Sprawiamy, że czujemy, że powinniśmy wyglądać w określony sposób i zachowywać się w określony sposób i czuć się w określony sposób, a jeśli tego nie zrobiliśmy lub nie, musi być z nami coś nie tak. Sprawiamy, że czujemy się porażką, jeśli obrazy naszego własnego życia nie mają związku z obrazem, który społeczeństwo nam namalowało. Sprawiamy, że czujemy się słabi, niezdolni do pracy i niegodni macierzyństwa, jeśli nie spełnimy standardów, które ustalił ktoś inny. To niesprawiedliwe i nikt nie powinien ukrywać się w ciemnościach, kiedy cierpią. Nikt nie powinien udawać, że trzymają to razem, kiedy w rzeczywistości po prostu trzymają się nić, która może pęknąć w każdej chwili. Nikt nie powinien czuć się zawstydzony, samotny lub w tygodniu, gdy cierpią na depresję poporodową. Nikt. Nie ja, nie ty, nie ktokolwiek. Nikt nie powinien się bać o tym mówić. Więc porozmawiajmy.