"Najgorsze trzy dni naszego życia": dziecko Callie jest niemal śmiertelną walką z wirusem

Zawartość:

{title}

Charlie i Tam Hutchins byli tylko w domu ze swoją nowonarodzoną córeczką Callie przez tydzień, kiedy została pokonana przez potencjalnie śmiertelnego wirusa.

Para św. Tomasza nigdy nie słyszała o ludzkim parechowirusie, ale jest to choroba, która rośnie na świecie, a epidemie pojawiają się co dwa lata od 2013 roku.

Podczas gdy większość infekcji powoduje łagodne schorzenia układu oddechowego lub żołądkowo-jelitowego, może to mieć poważne - nawet zagrażające życiu - konsekwencje dla małych dzieci.

{title}

Dla małej Callie, urodzonej 24 października 2017 r., Okazało się prawie śmiertelne.

"Nie było żadnych problemów przy porodzie, a potem w wieku siedmiu dni zabrałem ją do szpitala w Wollongong, ponieważ stała się bardzo rozdrażniona i nie chciała się odżywiać" - powiedziała pani Hutchins.

"Szybko się pogarszała i wybuchła jasnoczerwoną wysypką na całym ciele, a następnie zaczęła mieć bezdech - tam, gdzie przestała oddychać - i przyspieszył jej puls."

Callie została przewieziona na oddział intensywnej opieki w Szpitalu Dziecięcym w Sydney, ale stawała się coraz bardziej ospała, a następnie zaczęła mieć napady.

"Została wylana i spędził trzy dni na podtrzymaniu życia - co było najgorszym trzy dni naszego życia, " powiedziała pani Hutchins.

"Myśli przepływały mi przez głowę, że nie powinienem myśleć o jednotygodniowym dziecku, nie wiedziałem, czy zabieramy nasze dziecko do domu, czy nie".

Wyniki testu powróciły pozytywnie do mało znanego parechowirusa. Skany potwierdziły najgorsze obawy pary - wirus spowodował rozległe uszkodzenie mózgu z powodu zapalenia mózgu (zapalenie mózgu).

"Nikt nie mógł nic zrobić, oprócz wspierania Callie i czekania, aż jej ciało zwalczy infekcję" - powiedziała pani Hutchins.

"W końcu zaczęła się poprawiać iw wieku trzech tygodni mogliśmy zabrać ją do domu z rurką nosowo-żołądkową nadal w miejscu i codziennymi kontrolami w szpitalu."

Callie od tego czasu zdiagnozowano porażenie mózgowe, korowe upośledzenie wzroku i globalne opóźnienie rozwoju. Poddaje się różnym terapiom, ale para nie wie, jaka jest jej przyszłość.

Wiedzą tylko, że pierwsze kilka lat życia ma zasadnicze znaczenie dla jej rozwoju, więc zapewniają najlepszą dostępną pomoc.

Byli już w znanym na całym świecie centrum terapii Napa w Los Angeles i dwa razy wezmą Callie do centrum Sydney Napa. W sierpniu odbędą podróż do Panamy w celu terapii komórkami macierzystymi.

"To nie są lekarstwa, są to zabiegi, które, mam nadzieję, poprawią jej widzenie, pomogą w jej ruchu, tonie i poznaniu" - powiedziała pani Hutchins. "Pod koniec dnia nie wiemy, jak dobrze sobie poradzi, chcemy, aby pewnego dnia była niezależna i szczęśliwa, i działała jako członek społeczeństwa, a nie walka".

Niestety, terapie nie są tanie, ale grupa przyjaciół przyszła na ratunek - zakładając zbiórkę pieniędzy online, aby pomóc w pokryciu kosztów. Organizują także imprezę z okazji triumfu 8 grudnia w klubie Wollongong Collegians, który jest wspierany przez wiele lokalnych firm.

A w środę, 28 listopada, Bostons Espresso w Wollongong przekaże 1 dolara za każdą kawę sprzedaną na ten cel.

Nie ma szczepionki przeciwko parechovirusowi, a NSW Health zaleca dobrą higienę i mycie rąk jako najlepszą ochronę. Ludzie cierpiący na przeziębienia, chorobę grypopodobną lub gastro powinni trzymać się z dala od małych dzieci.

Illawarra Mercury

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼