Co tak naprawdę dzieje się w szkole snu

Zawartość:

{title} Zdjęcie z istockphoto.

Gdy po raz pierwszy poszliśmy do szkoły snu, wyrzucono nas po dniu. Tak jak ułożyłem się w zrelaksowanej pozie w mojej sypialni z czasopismem, jedna z pielęgniarek wspomniała, że ​​moja roczniczka wydawała się nieco ciepła - a kiedy termometr pokazał temperaturę 38 stopni, wrócił do nas. Zostawiłem we łzach.

14 miesięcy pozbawienia snu zebrało swoje żniwo, a jako rodzina byliśmy wyczerpani. Mimo że była bardzo zadowolona, ​​spała w ciągu 4-6 godzin po pierwszych kilku tygodniach, w miarę jak rosła, budziła się dwa lub trzy razy w ciągu nocy. Czekaliśmy, aż zaczęła się bryła. Brak zmiany. Próbowaliśmy się osiedlić. Brak zmiany. Pierwsze urodziny Lucindy przyszły i zniknęły. Zanim wybraliśmy się na wakacje w Nowy Rok, zobaczyłem lekarza rodzinnego, który zalecił uspokojenie polekowe antyhistaminą, aby dać nam przerwę. Moja córka toczyła się po swoim łóżeczku, chichocząc przez godzinę, po czym zemdlała, by jak zwykle obudzić się cztery godziny później.

  • Najważniejsze wskazówki dotyczące najlepszego snu dla dziecka i mamy
  • Na szczęście mój lekarz rodzinny skierował mnie także na program mieszkaniowy Tresilliana. Chociaż nasza wstępna wizyta została przerwana, czułem, że rutyna, jaką dały mi pielęgniarki, była wykonalna w domu, więc kiedy Lucinda wyzdrowiała ze swojej choroby, spróbowaliśmy jej w domu. Nie ma więcej butelek w ciągu nocy, osiedlając się w łóżeczku na jawie, bez karmienia piersią ... wszystkie kule wyleciały przez okno. Moja córka uderzyła głową o prycze, płakała i płakała - podczas gdy my byliśmy z nią w pobliżu - i po tygodniu pracowała. Uff!

    Ale kolejny weekend, kilka mniejszych chorób i wróciliśmy tam, gdzie zaczęliśmy. Rutyna, którą próbowaliśmy ostatnio, nie działała. Wydawało się, że budzi się bardziej zestresowana niż kiedykolwiek wcześniej i płacze godzinami przez całą noc, podczas gdy my próbowaliśmy ją pocieszyć. Zaniepokojony tym, odwiedziliśmy dwóch lekarzy i kręgarz, aby znaleźć przyczynę jej nocnego dyskomfortu. Próbowaliśmy sprayów zatokowych i środków zmiękczających stolec i wspólną manipulację, aby w nocy poprawić jej komfort.

    W końcu powiedziano nam, że nie ma absolutnie nic fizycznie z nią nie tak i że to był wyłącznie problem ze snem. Więc wróciliśmy do szkoły snu, pojechaliśmy. Tresillian podała mi następne wolne miejsce.

    Największa australijska organizacja zajmująca się zdrowiem dzieci i rodziny, Tresillian oferuje pomoc rodzicom przez telefon lub w jednym z trzech centrów opieki w Sydney, finansowanych przez dział zdrowia NSW. Mają także internetowy serwis doradczy, finansowany przez Johnson's Baby. Rodzice mogą skorzystać z jednodniowego pobytu lub bardziej intensywnej pięciodniowej sesji. Poszliśmy na długą.

    Wewnętrzny plac Tresillian w Canterbury oferuje około 14 sypialni, każda z łazienką i małym aneksem dla dziecka do spania. Partnerzy są mile widziani, podobnie jak młode rodzeństwo, jeśli nie są dostępne żadne inne opcje opieki. W czasie mojego pobytu było miło patrzeć, jak wielu ojców uczestniczy w programie, zamiast cieszyć się snem w domu!

    Pokoje są wystarczająco wygodne (chociaż pomogłyby do nich domowi z domu), a rodzice mają również dostęp do jadalni, pokoju zabaw i zewnętrznego placu zabaw.
    Wszystkie posiłki dla rodziców i dzieci są zapewniane w ośrodku, z posiłkami dla dorosłych świadczonymi przez serwis, który dostarcza również żywność szpitalną. Nie trzeba dodawać, że to nie flash. Jednak wiele przekąsek jest dostępnych, a przy dziesiątkach restauracji na wynos w pobliżu, zamawianie jest opcją. Ale naprawdę, kogo obchodzi jedzenie, kiedy nie trzeba go gotować i posprzątać?

    Pierwszego dnia i nocy snu i uspokojenia są wykonywane przez pielęgniarki z Tresillian, aby mogły obserwować wzorce snu dziecka, a więc rodzice mogą odpoczywać, odpoczywać, zanim przejmie kontrolę nad osiedlaniem się na drugi dzień. Jeśli dziecko wymaga karmienia w ciągu nocy, pielęgniarki budzą rodzica, aby zapewnić karmienie piersią lub butelką.

    Tak jak zrobiła to dla mnie w domu, Lucie płakała i opierała się czasowi drzemki i przed snem, płacząc przez około pół godziny z pielęgniarkami, które sprawdzały ją w odstępach 10-minutowych i wkładała z powrotem do łóżka malucha. Kiedy powiedziano mi, że w końcu zasnęła wyczerpana na podłodze, poczułem się okropnie. Czy robiłem to, co trzeba? Obudziłem się o 6 rano, martwiąc się, że płakała całą noc, jednak pielęgniarki powiedziały, że obudziła się o 5 rano, a potem wróciła do łóżka, by znów spać w słownym kierunku, tj. "Idź do łóżka", "połóż się" itd.

    Pielęgniarki dostosowują rutyny i techniki do wieku dziecka, więc dla młodszych dzieci zachęca się do "ręcznego" osiedlania się, podczas gdy małe dzieci będą miały ustną wskazówkę i pozostaną w stanie samozatrzymania przez krótki czas.

    Kiedy ich dzieci w końcu śpią, rodzice skulili się w jadalni, ściskając filiżanki herbaty i porównując historie wojenne. Jedno dziecko spało 45 minut na raz. Przez osiem miesięcy. Inni przybywali z tak odległych miejsc, jak Coffs Harbour, ponieważ takie udogodnienia nie są dostępne na obszarach wiejskich.

    Drugiego dnia łóżko Lucie zostało przeniesione obok mojego pokoju i przyszła moja kolej, by spróbować techniki rozstrzygania. Najpierw próbowaliśmy ustalić kierunek werbalny, chociaż nie chciała pozostać w łóżku. Następnym krokiem było pozostawienie jej, by płakała z zamkniętymi drzwiami, a następnie wchodząc do pokoju, powracając do łóżka i powtarzając słowny kierunek. Kontynuowała headbang i zapewniała mnie, że jest to normalne, chociaż nietypowe zachowanie u małych dzieci i że nie spowoduje obrażeń dla siebie. Mimo to rutyna działała, a ona usadowiła się w około 30 minut. Jednak z dnia na dzień była trudniejsza do załatwienia, a zajęłoby to co najmniej godzinę.

    Kolejną cechą drugiego dnia jest wizyta u pracownika socjalnego. Daje to rodzicom możliwość porozmawiania o swoich problemach rodzicielskich i skutkach braku snu w rodzinnym gospodarstwie domowym. Ta sesja okazała się bardzo przydatna i była w stanie przeprowadzić kilka pomysłów, aby uzyskać więcej wsparcia i przestojów, aby lepiej zarządzać poziomami stresu.
    Ośrodki rodzinne w Tresillian organizują również sesje grupowe z pracownikami socjalnymi i innymi specjalistami podczas pobytu, aby zapewnić dodatkowe informacje i wsparcie dla rodziców - zawsze dobrze jest wiedzieć, że są inni w tej samej łodzi.

    Dzień trzeci padł w niedzielę, więc mój mąż przyszedł, aby sam spróbować tej techniki. Udało nam się załatwić jej drzemkę i nocleg w niecałe 30 minut, co było bardzo zachęcające. Inną techniką, którą próbowaliśmy, była pozycja stojąca lub siedząca w drzwiach bez kontaktu wzrokowego, aby nie denerwować jej, zamykając drzwi. Miało to różny sukces, ale uważałem, że jest mniej stresujący niż stanie po drugiej stronie drzwi.

    Dzień czwarty spędził na czytaniu, chodzeniu na spacery i zabawie. Możliwość grania i grania mojej córki była cudowna, zwłaszcza że zazwyczaj muszę dzielić ją z pracą i starszym bratem. Widzieliśmy także pediatrę z personelu, który wykluczył wszelkie problemy fizyczne.

    Niestety czwarta noc była najgorszą nocą! Lucie obudziła się o 10.30, 1 i 5 rano, co najmniej 40 minut, aby za każdym razem się ustatkować. O szóstej rano pielęgniarki uprzejmie zaproponowały, że zabiorą ją do biurka pielęgniarek i utrzymają radosny koloryt, podczas gdy ja próbowałem złapać dodatkową godzinę przed śniadaniem. Przy śniadaniu poczułem się trochę przygnębiony, słysząc opowieści od innych rodziców, którzy odnieśli całkowity sukces ze swoimi maluchami. Na przykład, 45 minut, na przykład, przespał ostatnią noc!

    Pojechałem do domu uważnie na rada pielęgniarek, że problemy ze snem mogą zająć od dwóch do czterech tygodni, aby rozwiązać nawet po rutynie.

    Tak więc jesteśmy prawie miesiąc później i przykro mi jest mówić, że ona wciąż budzi się przynajmniej raz na noc. Na szczęście, zazwyczaj zadaje sobie teraz drzemkę i porę snu bez łez, a my zrzuciliśmy butelki na jedną noc - które były celami naszego pobytu.
    Po trzech tygodniach kontrolowanego płaczu przez noc bez powodzenia zdecydowaliśmy się na bardziej łagodne podejście i teraz mamy materac na podłodze w jej sypialni, kiedy potrzebuje pocieszenia w małych godzinach.

    Każde dziecko jest inne

    Ponieważ każde doświadczenie snu jest inne, poprosiłem o kilka innych mam, z którymi utrzymywałem kontakt od czasu naszego pobytu, aby podzielić się swoimi historiami.

    Janelle, mama dziesięciomiesięcznego Jacka, powiedziała, że ​​jej pobyt był "historią sukcesu" i że jej życie się zmieniło. "Poza tym, że ma gorączkę i zakażone gardło w tym tygodniu, śpi, " powiedziała.

    Rena, mama czteromiesięcznego Mikołaja, powiedziała, że ​​jego "nocny sen jest zdecydowanie lepszy niż to, co było przed Tresillian - jestem prawie pewien, że to z powodu nowego środowiska, w którym teraz jest (tj. naszą sypialnię i bardziej ciasno owinięte niż poprzednio) ". Ale ostrzegła, że ​​"On jest o wiele trudniejszy do zniesienia na dzień snu - wymaga więcej poklepywania niż to, co zrobił i dużo bardziej pocieszające ... biedny dzieciak, myślę, że cały płacz go przeraził!"

    Justyna, mama 10-miesięcznego Callum, powiedziała, że ​​zgadza się z Rena. "Chociaż cofamy się kilka dni tu i tam, jego nocne snu uległo poprawie i udało mi się wyrwać z powrotem nawyk do snu. Wierzę, że całe doświadczenie nauczyło Calluma, że ​​boob nie jest równy łóżku i to pomogło mi być trochę twardszym z nim. Doszedłem do porozumienia z faktem, że ludzie, którzy dostają 2-godzinne snu i śpią całą noc, są po prostu szczęściarzami. "

    Justine dodała, że ​​"naprawdę lubiłem spędzać czas w Tresillian, ponieważ była to przerwa od próby żonglowania pracą w domu, powrotu do pracy i próbowania bycia najlepszą mamą Callum, którą mogę być. Miło było po prostu cieszyć się nim przez kilka dni. Muszę również zdać sobie sprawę, że [mój partner] i ja nie jesteśmy jedynymi rodzicami na ulicy walki, ale jest nas wielu. Wspaniale było móc rozmawiać ze wszystkimi i wiedzieć, że prośba o pomoc jest w porządku, a nie ma dobrej i złej drogi, to znalezienie najlepszego sposobu, który pasuje do naszego życia. "

    Syn Imogene, Henry, 10 miesięcy, wciąż budzi się z dnia na dzień. Chociaż lepiej się uspokaja i budzi się mniej, przyznaje, że odczuła emocjonalne wyczerpanie.

    "Gdybym mógł powiedzieć ludziom JEDNA rzecz, zanim poszliby do szkoły snu, to być przygotowanym na to, że nagle zasmuciliście karmienie piersią, którego nie znosiliście z dnia na dzień, i przygotowaliście się na schludne, wycofane dziecko - w skrócie przygotujcie się na ponowne trochę popracuj nad swoim związkiem z dzieckiem "- powiedziała.

    "Skupiamy się na" problemie snu ", który naszym zdaniem może być odizolowany od wszystkiego, co dzieje się między tobą a twoim dzieckiem / małym dzieckiem." Zasugerowała, że ​​rodzice powinni mieć możliwość porozmawiania z pracownikiem socjalnym na końcu ich zostań także.

    Podobnie jak ja, Imogene zdecydowała się przyjąć postawę, że "tak właśnie jest, dopóki nie są, więc po prostu spróbuj wymyślić sposoby, aby nie pozwolić całkowicie kontrolować swojego życia. "

    W końcu wszystkie dzieci śpią w końcu, prawda?

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼