Sprawa gwałtu Stanforda pokazała mi, że nie mogę ukryć przed nim białego przywileju mojego syna

Zawartość:

Wiedziałem, że nadejdzie taki dzień, kiedy będę musiał spojrzeć na mojego syna i mojego partnera i być zmuszonym do kontemplacji, a nawet poczucia respektu, ich przywileju. Kiedy po raz pierwszy zakochałem się w moim partnerze - białym, cisgenderowym mężczyźnie - wiedziałem, że jego przywilej zapewnił mu przez całe życie sieć bezpieczeństwa, a kiedy urodziłem naszego syna prawie dwa lata temu, wiedziałem, że część, podziel się przywilejami jego ojca. A ponieważ naród nadal się dogaduje ze sprawą gwałtu na Uniwersytecie Stanforda i sześciomiesięcznym wyrokiem więzienia dla Brocka Turnera, cisgenderskiego, białego mężczyzny, który został uznany winnym popełnienia przestępstwa na tle seksualnym, zdałem sobie sprawę, że przypadek gwałtu Stanford pokazał mi, że nie mogę ukryć przed nim białego przywileju mojego syna. Nauczyłem się, że muszę z nim rozmawiać o jego własnych przywilejach i co to oznacza - nie tylko dla niego, ale dla nas wszystkich.

Jako osoba, która przeżyła atak na tle seksualnym, trudno mi oddzielić przestraszoną ofiarę od PTSD i lęku, od silnej i zdecydowanej matki, która zrobi wszystko, aby zapewnić, że jej syn nie wyrośnie na kogoś takiego jak Brock Turner. Chcę wczołgać się z powrotem do dziury, z której ledwo mogłem wyjść cztery lata temu po moim napaści na tle seksualnym, ale nie mogę. Chcę się bać każdego uprzywilejowanego mężczyzny, który uciekł z powodu napaści seksualnej, nie licząc policzków na nadgarstkach i łagodnego wyroku sędziego bardziej zatroskanego o ich dobre samopoczucie, ale nie mogę. Zdaję sobie sprawę, że mam obowiązek wobec siebie, innych ofiar, mojego syna, mojego partnera i ludzi, z którymi dzielimy tę planetę, aby zapewnić, że mój syn nie stanie się mężczyzną, który wykorzystuje kobietę, która straciła życie. za śmietnikiem, ale mężczyzną, który przychodzi jej z pomocą, kiedy widzi napaść, i robi wszystko, by wszędzie bronić ofiar i ofiar.

Ta sprawa jasno pokazała, że ​​muszę przejrzeć własne obawy i wychować mojego syna, aby zrozumieć, że nie każdy rodzi się biały, cisgender i uprzywilejowany. A to oznacza przyznanie się do mojej surowej rzeczywistości: mój syn urodził się przeważnie biały, cisgender i mężczyzna. Jednak w przeciwieństwie do Brocka Turnera, zamierzam nauczyć mojego syna, że ​​jego przywilej nie daje mu absolutnie żadnej władzy nad ciałem innego człowieka, bez względu na wszystkie sposoby, w jakie świat go uczy. Muszę być wystarczająco silny, aby myśleć o tym, co nie do pomyślenia, wiedząc, że jeśli nadużyje swojego przywileju i spróbuje kontrolować czyjeś ciało z jakiejkolwiek przerażającej przyczyny, będę tam, aby go pociągnąć do odpowiedzialności i nic, nawet jego przywilej, nie będzie Uratuj go.

Trudno mi zadać sobie pytanie, czy kiedykolwiek byłby w stanie pozwolić, by jego przywilej wpłynął na jego osąd. Trudno mi zadać sobie pytanie, czy jest zdolny do bycia sprawcą, tak jakby to była cecha charakteru, którą mogę sprawdzić, jak ukąszenie kleszcza. Trudno mi się zastanowić, czy mógłby kiedykolwiek zrobić coś tak nie do pomyślenia; jeśli kiedykolwiek mógłby być kimś, kto mógłby skrzywdzić inną osobę tak, jak ktoś mnie skrzywdził.

Przyznanie nieodłącznego przywileju mojego syna oznacza przyznanie, że nie będę go bronił tak, jak Dan A. Turner, ojciec Brocka Turnera, ślepo bronił swojego syna. Nie wyślę oświadczenia, w którym twierdzę, że możliwe jest zdanie, które mój syn (słusznie) uznał za "stromą cenę do zapłacenia" za "20 minut akcji". Nie będę prosić sędziego o usunięcie "ciężaru" konsekwencji prawnych, jakie może spotkać w świetle jego działań. Moja miłość do mojego syna jest nieskończona, ale nie powstrzyma mnie przed odpowiedzialnością, jeśli zdecyduje się zrobić coś dla ciała innego bez ich wyraźnej zgody.

Jako matka, która chce, aby jej syn pozostał tak długo jak to tylko możliwe, trudno mi zadać sobie pytanie, czy kiedykolwiek byłby w stanie pozwolić, by jego przywilej wpłynął na jego osąd. Trudno mi zadać sobie pytanie, czy jest zdolny do bycia sprawcą, tak jakby to była cecha charakteru, którą mogę sprawdzić, jak ukąszenie kleszcza. Trudno mi się zastanowić, czy mógłby kiedykolwiek zrobić coś tak nie do pomyślenia; jeśli kiedykolwiek mógłby być kimś, kto mógłby skrzywdzić inną osobę tak, jak ktoś mnie skrzywdził. Trudno mi nawet ustalić, czy te pytania są słuszne, szczególnie gdy patrzę na moje błogo nieświadome dwulatka i cudownego mężczyznę, który pomaga mi go wychować.

Ale gwałciciel nie wygląda w określony sposób. Sprawca seksualny nie zawsze jest sportowcem drużyny sportowej. Czasami są to osoby, które pracują razem z tobą, tak jak moje. Więc konfrontacja z rzeczywistością, że mój syn może być czymś innym niż nieszkodliwy, niewinny, idealny mały chłopiec, którego widzę teraz, jest przerażająca, ale muszę się nad tym zastanowić.

Chcę być uczciwym wobec dwóch mężczyzn, z którymi zdecydowałem się dzielić moim życiem, ale nie chcę też nigdy stracić z oczu społecznej siły, którą posiadają, takiej, której wielu nigdy nie będzie miało tylko dlatego, że nasza kultura arbitralnie zdecydowała, że jest jakoś bardziej godny. Nie chcę winić mojego partnera, który jest świadomy jego przywileju, wdzięczny za to i używa go jako adwokata, za bezduszność innych, ale chcę zapewnić, że rzeczywistość tego przywileju i jak to wpływa nasz syn, jest stale kontemplowany i ponownie oceniany w naszym domu. Chcę zrobić wszystko, co możemy, jako rodzice, aby upewnić się, że nie przyczyniamy się do kultury gwałtu, w której jedna na pięć kobiet zostanie zaatakowana seksualnie w ciągu swojego życia.

Szczerze mówiąc skupiłbym się na tym, że mój syn właśnie uczy się korzystać z toalety i mówi "kocham cię" bez podpowiedzi i nadal cieszy się zasypianiem w moich ramionach, ale nie stałam się matką po prostu ciesząc się łatwe dni beztroskich rozmów i czasów gry.

Jako latynoska matka, która wychowuje latynoskiego syna, trudno mi założyć, że mój syn będzie miał takie same przywileje, jakie miał Brock Turner i wyraźnie wykorzystał. Ale mój syn wygląda jak biały mężczyzna pomimo jego portorykańskiego dziedzictwa, więc wiem, że zrobiłbym mu krzywdę, nie uświadamiając mu przywileju, jaki posiada.

W tym samym czasie nie chcę pozbawić syna jego tożsamości, skupiając się na jego wyglądzie. Nie chcę sprawić, żeby poczuł się jak latynoska osoba, ponieważ kolor jego skóry nie jest wystarczająco oliwkowy lub wystarczająco ciemny. Nie chcę umoczyć mojego syna z obawy, że może być tak zaślepiony jego przywilejem jak Brock Turner tak wyraźnie. Ale potrzebuję go, żeby wiedział, co to znaczy być białym w naszym społeczeństwie.

Jako kobieta, która wie, jak to jest być ściganym na chodniku, dyskryminowanym za bycie w ciąży i seksualnie atakowanym z rąk białego, męskiego współpracownika, muszę prowadzić te trudne rozmowy ze mną i moim partnerem i pewnego dnia, mój syn. To część mojej pracy. Sądzę, że wciąż myślę, że nasze dzieci "nigdy nie mogą" jedynie odżywiają kulturę gwałtu, ślepe przywileje i rażącą mizoginię, która przyczynia się do napaści seksualnych na kampusach uniwersyteckich iw całym kraju.

Nigdy nie zmuszę go do przytulenia kogoś, kogo nie chce przytulić, ale nie pozwolę mu przytulić kogoś, kto nie chce go przytulić. Będę pierwszym, który porozmawiał z moim synem o przyzwoleniu w bardzo młodym wieku, tak, że zdaje sobie sprawę, że ma prawo do niczyjego ciała, ale do własnego.

Jako osoba, która przeżyła, muszę zapewnić, że mój partner prowadzi przez przykład. Mimo, że wiele w życiu znosił, wciąż doskonale zdaje sobie sprawę, że jego zdolność przetrwania została znacznie zwiększona dzięki jego pozycji społecznej. Podziwiam jego umiejętność dostrzegania zalet, jakie ma, korzyści, których tak wielu nie potrafi lub nie chce uznać, i mogę tylko mieć nadzieję, że ten poziom świadomej introspekcji zostanie przekazany naszemu synowi.

Ponieważ, szczerze mówiąc, wiedziałem, że ten dzień nadejdzie. Wiedziałem, że nadejdzie dzień, w którym moja przeszła napaść seksualna przecinałaby się z przyszłością mojego syna. Wiedziałem, że będę musiał rozumować z nieodłącznym przywilejem mojego syna, ponieważ ktoś inny użył tego przywileju, żeby mnie zranić. Szczerze mówiąc skupiłbym się na tym, że mój syn właśnie uczy się korzystać z toalety i mówi "kocham cię" bez podpowiedzi i nadal cieszy się zasypianiem w moich ramionach, ale nie stałam się matką po prostu ciesząc się łatwe dni beztroskich rozmów i czasów gry. Stałem się matką, więc mogłem wychować osobę, która mogłaby przynieść korzyści społeczeństwu. Stałem się matką wychowania dziecka, które byłoby lepsze od mężczyzny, który zaatakował mnie seksualnie.

Dlatego nigdy nie zmuszę go do przytulenia kogoś, kogo nie chce przytulić, ale nie pozwolę mu przytulić kogoś, kto nie chce go przytulić. Będę pierwszym, który porozmawiał z moim synem o przyzwoleniu w bardzo młodym wieku, tak, że zdaje sobie sprawę, że ma prawo do niczyjego ciała, ale do własnego. Będę ciągle używał poprawnych, anatomicznych nazw dla wszystkich części ciała, tak aby podnosił seks pozytywnie i nie bać się rozmawiać o seksie w zdrowy i nieskalany sposób. Upewnię się, że on wie, że seks nie jest złą rzeczą, ale zdrową rzeczą, którą każdy powinien móc cieszyć, o ile jest bezpieczny i zgodny. Ciągle przypominam mu, że seks jest czymś, co lubią kobiety i mężczyźni, a pod żadnym pozorem jego tożsamość nie pozostawia mu niezbywalnego prawa do seksu z drugą osobą, gdziekolwiek i kiedykolwiek chce.

Wychowam mojego syna, aby był człowiekiem, który jest świadomy swego przywileju, być kimś, kto użyje go, by bronić i bronić innych. Chociaż strach i to, co jeśli są wyniszczające, nie mogę zawieść. Nie zrobię tego. Kobiety zasługują na coś lepszego. Podobnie jak mój syn.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼