Ponad pięć lat prób - potem dwoje dzieci w ciągu 10 miesięcy
Para urodziła dwoje dzieci w ciągu 10 miesięcy po tym, jak myślały, że posiadanie dzieci może być niemożliwe.
Kimberley i Jason Smylie z Kaiapoi w Nowej Zelandii przeszli przez trzy próby leczenia IVF przez pięć lat, aby zajść w ciążę z najstarszym dzieckiem, Jackiem.
Jack urodził się przedwcześnie 10 stycznia 2016 r. Na nowonarodzonej oddziale intensywnej terapii (NICU) w Christchurch.
A potem, zaledwie 12 tygodni później, para ponownie zaszła w ciążę.
"Byliśmy naprawdę zszokowani" - powiedziała Kimberley. "Nie sądziliśmy, że możemy mieć dzieci naturalnie po próbach zapłodnienia in vitro z Jackiem, więc byliśmy naprawdę zaskoczeni, ale też podekscytowani.
"Myślę, że zajęło mi to kilka miesięcy, abym się tym zajął."
Sam urodził się przedwcześnie w 35 tygodniu w dniu 25 listopada 2016 r.
"Między nimi był rok" - wyjaśniła. "Termin porcji Sama miał miejsce 21 stycznia 2017 r., Ale przybył wcześniej."
Położna para ostrzegała ich po tym, jak Jack uznał, że leczenie IVF może wkrótce doprowadzić do zajścia w ciążę.
"Ale nigdy w ciągu milionów lat nie sądziłem, że to jest coś, co faktycznie może się wydarzyć" - powiedziała Kimberley.
"Zawsze mówię, że to jak kupować, dostać jeden za darmo - wydaliśmy tyle pieniędzy, żeby zdobyć Jacka, więc Sam był jak darmowy".
Ze względu na przedwczesny poród, Sam ma problemy z oddychaniem podczas karmienia, ale powinien wyrosnąć z tego, powiedziała para.
Opieka nad dwójką dzieci była trudna, powiedział Kimberley, zwłaszcza teraz, gdy Jason wrócił do pracy.
"Jack wciąż jest tak uzależniony, ponieważ jeszcze nie idzie, więc jest w nim wiele zadań wielozadaniowych.
Ponieważ oba dzieci wymagały opieki NICU w Christchurch, pewna liczba pracowników rozpoznała ich parę.
"Byliśmy tam zaledwie 10 miesięcy wcześniej, więc było kilka zaskoczonych twarzy, które miały nas zobaczyć tak szybko, zaczęliśmy rok w NICU i zakończyliśmy tam rok", powiedział Jason.
"Posiadanie dwójki dzieci w jednym roku to prawdziwa przygoda, ludzie myślą, że jesteśmy trochę szaleni".
Możesz śledzić rodzinę na blogu Kimberley, The Modern Mummy Lifestyle.
Rzeczy