Little Dolton, którego rodzice poślubili w oddziale intensywnej terapii noworodków w szpitalu Canberra, w końcu wraca do domu
W swoim młodym życiu mały Dolton Wiggins wzbudził już wiele emocji.
Urodził się 15 tygodni przedwcześnie w czerwcu i wyglądał, jakby nie przeszedł, prowadząc swoich rodziców do ślubu w oddziale intensywnej terapii noworodków w szpitalu Canberra w sierpniu.
W czwartek była tylko radość.
Dolton w końcu wrócił do domu.
Jego rodzice, Kylie i James Wiggins, zabrali go do domu w Macarthur w czwartek po południu, z ulgą, podekscytowaniem i niepokojem po 125 dniach pobytu w szpitalu.
"Mam ataki lękowe" - powiedziała Kylie, zanim wsadziła go do samochodu i poprowadziła w tę doniosłą podróż do domu.
"W środę zabraliśmy go trochę na wózku, ale to wszystko. Poza tym nigdy wcześniej nie był na zewnątrz."
James, który pracuje w ActewAGL, rozjaśnił się cicho, gdy tulił syna, plakat nad łóżeczkiem Doltona w jego pokoju, w którym brzmiał "Bądź odważny, mały".
"To niesamowite, " powiedział James. "Znowu się rozluźniłem."
Inni chłopcy Kylie Kodi, 12; Ethan, 9; a Owen, 4, był "podekscytowany, zdenerwowany", aby mieć ich młodszego brata w domu, dom ozdobiony powitalnym domowym banerem i serpentynami.
"Zasadniczo był okaleczany, dużo się kręciło", powiedziała.
Dolton wciąż jest w tlenie, podłączony do zbiornika i narkotyków, aby utrzymać płyn z płuc. W następnym tygodniu będzie miał sprawdzenie wzroku.
Zespół ze szpitala sprawdzi go regularnie w domu. Musiał zdać test siedząc w foteliku samochodowym przez 90 minut w szpitalu przed wyjazdem, aby upewnić się, że jego krążenie i oddech mogą poradzić sobie tylko z jednym, drobnym aspektem życia na zewnątrz.
"Najtrudniejsze jest to, że wygląda tak dobrze, ale w środku jest jeszcze wiele zmagań" - powiedziała Kylie.
Dolton urodził się 25 czerwca w 25 tygodniu i ważył tylko 790 gramów. Opuścił szpital 27 października - trochę po swojej faktycznej randce z 9 października - ważący 3, 7 kilograma.
Kylie, która pracuje w banku ANZ w Woden, powiedziała, że pielęgniarki i lekarze w szpitalu, szczególnie w Oddziale Intensywnej Terapii Noworodków, dali jej synowi wspaniałą opiekę.
"Oni byli po prostu genialni, " powiedziała.
"Nie pozwolą mu wrócić do domu, chyba że są w 200 procentach pewni, że to właściwy wybór.
"Lekarze naprawdę dbają o to, co się dzieje, mówią:" Kiedy przychodzisz na badania kontrolne, upewnij się, że przyjdziesz i zobaczysz nas, abyś mógł go pokazać ".
Nazwisko panieńskie Kylie to Fox, więc na cześć tego Dolton pojechał do domu w małym towarzystwie z lisami.
Kylie przebywała również w pokoju rodziców w szpitalu od niedzieli, aby pomóc Doltonowi przystosować się do nocnych karm. Ona była w stanie go karmić piersią, kiedy miał 34 tygodnie, utrzymując przepływ mleka przed nim, wyrażając się co dwie godziny od urodzenia.
Kylie i James w pewnym momencie musieli rozważyć opiekę paliatywną nad Doltonem, taki był jego zły stan, który doprowadził ich do małżeństwa na oddziale NICU, aby ich syn mógł tam być.
Fakt, że urządzenie pomogło wyciągnąć Doltona i było miejscem jego ślubu, uniemożliwiło małżeństwom zapomnienie o tamtym czasie.
"Nie zmieniłbym tego", powiedziała Kylie.