Puszczenie noworodka

Zawartość:

{title} +

Mój syn skończył 19 lat i, podobnie jak w innych jego urodzinach, pomyślałem o innym młodym mężczyźnie, który obchodziłby urodziny w tym samym czasie.

Było 4 nad ranem i byłem w przedszkolu dawnego Królewskiego Szpitala dla Kobiet w Melbourne. Mój nowo narodzony syn był w inkubatorze, leczony z powodu żółtaczki. Miękkie gogle chroniły jego oczy. Trzymano je przy małej siatkowej czapce, która zsuwała się.

  • Dwoje dzieci w dwa tygodnie dla Jillian Michaels
  • Tata i partner płacą: co chcieliście wiedzieć
  • Musiał zostać w inkubatorze, więc nakarmiłem go butelką. Ciepłe światło i żółtaczka sprawiały, że czuł się śpiący, a on leciał niemrawo. Przesunąłem smoczek w jego usta. "Chodź, wypij", wymamrotałam.

    Przedszkole było jasno oświetlone, zbyt jasne. Światło zderzyło się z chromowanymi i płóciennymi szopami i odbijało się od białych ścian i błyszczącej podłogi. Okna były czarnymi lustrami.

    W przedszkolu było tylko jedno dziecko. Duże, blond, zdrowo wyglądające dziecko w zwykłym łóżeczku. Zastanawiałem się, dlaczego to dziecko było w pokoju dziecinnym; pozostali spali przez większość nocy przy łóżkach swoich matek na oddziałach.

    Tej nocy przy łóżeczku stała jasnowłosa kobieta, delikatnie gładząc śpiący garb. Wyglądała na zbyt szczupłą, by być matką. Nie widziałem jej wcześniej.

    "Czy on płacze dużo?" zapytała. Początkowo myślałem, że pyta o moje dziecko, część zwykłej rozmowy matek noworodków. Wtedy zdałem sobie sprawę, że pyta o dziecko, które klepie. Prosiła mnie, nieznajomego, o to, jak jej własne dziecko uczy się radzić sobie ze światem, jak uczy się budzić i spać wraz z obrotem ziemi, wymieniając ciepły ocean owodni na cienkie zimne powietrze.

    "W ogóle nie słyszałem, jak płacze" - powiedziałem.

    "Słyszałem, że dzieci z metadonu rodzą się uzależnione i dużo płaczą" - powiedziała.

    Był osobny oddział dla "matek metadonowych". Nie znaczy to, że na drzwiach był znak; Rozmawiałem z kobietą we wspólnej łazience. Opowiedziała mi o metadonie w ciąży, ponieważ nie można tak po prostu całkowicie zatrzymać heroiny.

    Słyszałam głosy w nieruchomym powietrzu pokoju dziecinnego i czułam, że jasna przestrzeń kurczy się tylko do nas dwojga. Wiedziałem, że zawsze będę pamiętać tę rozmowę.

    "Położyłem go do adopcji", powiedziała. "Nie chciałem go polubić, więc moja siostra się nim opiekowała." Przypomniałem sobie, że w ciągu dnia widziałem krępą, brązowowłosą kobietę, która krzątała się i wychodziła z pokoju dziecinnego. Zauważyłem ją, nie tylko dlatego, że była ubrana w eleganckie ubrania uliczne, ale dlatego, że brakowało jej delikatnych ruchów nowej matki.

    "Chciałem go tylko zobaczyć" - powiedziała chuda kobieta. Więc przyszła do pokoju dziecinnego w najciemniejszych i najbardziej samotnych porach nocy, intruza przy łóżku dziecka.

    "Nie uważasz, że możesz go zatrzymać?" Powiedziałem, zastanawiając się nad moim nerwem, a jednak wiedząc, że mogę zapytać. Byliśmy nieznajomi, ale podzieliliśmy się więzią kobiet, które właśnie urodziły.

    "Nie mam takiego życia, w którym by się zmieścił, " powiedziała. Bez łez i przeprosin, ale bez sprzeciwu. Nie pytałam, jakie ma życie - może mój umysł już podskakiwał do nałogu, prostytucji, brutalnego chłopaka.

    Rzadko patrzyła na mnie, kiedy mówiła, ale wciąż głaskała dziecko. Musiała komuś powiedzieć; kto to był, nie był taki ważny. "Chciałem się go pozbyć" - powiedziała - "ale byłem już za daleko." Wróciłem do mojej starannej ciąży z jej zmierzonymi dniami. "Potem spróbowałem się go pozbyć." Przestrzenie między jej słowami podniosły obraz narkotyków, alkoholu i przemocy, cokolwiek przechodziło przez gin i gorące kąpiele w tych dniach.

    "Prawie go straciłem, kiedy się urodził i myślałem, że mnie ukarano, czułem się tak winny, że próbowałem się go pozbyć".

    Chciałem ją pocieszyć, ale nie wiedziałem, co powiedzieć. "Wygląda bardzo zdrowo i jest szczęśliwy dla mnie", powiedziałem. "W ogóle nie słyszałem, żeby płakał, jest pięknym dzieckiem".

    Przyszła pielęgniarka z paczką jednorazowych pieluszek, a piękna kobieta wyjęła dziecko z łóżka, aby go zmienić. Pościelne pieluchy skończyły się, powiedziała pielęgniarka, a awaryjne zapasy pochodziły z innego szpitala.

    Miałem wizerunek ciężarówki buchającej w ciemną noc, ułożonej na górze puszystymi, puszystymi pieluchami dla potrzebujących dzieci, z eskortą policji i syrenami zawodzącymi. Może piękna kobieta miała tę samą myśl; oboje się uśmiechnęliśmy.

    Nie pamiętam, jak zakończyła się nasza rozmowa. Zmieniła go, a potem usiadła, trzymając go w milczeniu. Wróciłam do mojego łóżka na oddziale, zostawiając ją, by dzieliła się jedyną chwilą, jaką mogła mieć ze swoim synem. Kiedy wróciłem później, gdy świt się załamał, zniknęła.

    Podczas wszystkich wielkich kamieni milowych mojego syna - nauki chodzenia, utraty pierwszego zęba, rozpoczęcia szkoły, ukończenia 12 roku życia - myślałem o tym wielkim dziecku i zastanawiałem się, czy myśli o swojej matce.

    On prawie na pewno wie, że jest adoptowany. Może czuć się odrzuconym. Chciałbym móc mu powiedzieć o nocy, kiedy jego matka go odwiedza i trzyma go w ramionach.

    Ten artykuł po raz pierwszy pojawił się w Sunday Life .

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼