"To był największy cud": Wielka Brytania rodzi w tym samym czasie bliźnięta i dziecko IVF
Trojaczki są fascynujące. Są rzadkie i istnieje wiele (odpuszczenie słów) sposobów, w jakie można je począć.
Beata Bienias, lat 36, z Corsham, Wiltshire w Wielkiej Brytanii, spędziła 10 lat próbując zajść w ciążę i trzykrotnie spełniła jej najszczersze życzenie w najbardziej niesamowity sposób.
W dniu, w którym brała udział w długo oczekiwanym transferze zarodków, nikt nie miał pojęcia, że zaledwie kilka dni wcześniej poczęła bliźnięta naturalnie.
Cykl IVF zakończył się sukcesem, a Beata i mąż Paweł, 40, są teraz rodzicami dla trojaczków - Amelii i bliźniaków Borysa i Matyldy - urodzonych przez c-section 13 grudnia w Royal United Hospital w Bath.
Wyjaśniła Metro: "Spędziłem wiele dni myśląc, że może to ja byłam osobą, która nigdy nie miałaby dziecka, nigdy, przenigdy nie myślałam, że tam będą trzy osoby. Wciąż nie mogę w to uwierzyć, kiedy patrzę na trzy z nich Jestem taki szczęśliwy. "
W 2017 roku Beata straciła znaczną wagę i otrzymała zielone światło od swojego specjalisty ds. Płodności, aby rozpocząć iniekcje w kwietniu 2018 roku. Transfer zarodków zaplanowano na 2 maja.
Beacie powiedziano, żeby nie uprawiała seksu przez cztery dni przed przeniesieniem i że powinna odczekać dwa tygodnie, aby przejść test ciążowy.
Powiedziała: "Mówią ci, abyś czekał 14 dni przed przystąpieniem do testu ciążowego, ale nie mogłem czekać, a zrobiłem jeden po dziewięciu dniach. Kiedy zobaczyłem te dwie linie, wyszedłem i zrobiłem około pięciu lub sześciu więcej testy, żeby się upewnić, to było niesamowite. "
W tym momencie Beata i Paweł wciąż nie mieli pojęcia, że nosi troje dzieci, a para udała się na dwutygodniowe wakacje z okazji ciąży.
Po powrocie wzięli udział w pierwszym badaniu i zostali poinformowani, że nie powinni się martwić, jeśli nic nie widzą.
"Ale potem zwróciła się do mojego męża i zapytała, czy chce usiąść, " wspomina Beata. - Powiedział, że pozostanie na miejscu - a potem powiedziała nam, że na skanie są troje dzieci, to był największy cud.
Nowa mama z piątą rodziną mówi, że jest niesamowicie szczęśliwa.
"Cieszę się wszystkim - nawet kiedy leżą w łóżku i muszę to posprzątać. Karmię je prawie co trzy godziny, a każdego dnia chodzę z nimi na spacery. Mój mąż jest absolutnie dumny ze swoich trojga dzieci i przytula je codziennie, kiedy wraca do domu z pracy. Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać po tym, jak nagle stanęłyśmy na czele trójki. Ale jestem taki szczęśliwy "