Próbowałem delikatnego rodzicielstwa przez tydzień i oto co się stało
Ostatnio byłem wyczerpany macierzyństwem. Z jakiegoś powodu w moim domu odbywało się coraz więcej walk o władzę, niż chciałbym przyznać, a ja z kolei starałem się zachować spokój. Moje dzieci i ja nie rozumiemy się nawzajem, a to pokazuje w ich zachowaniu. Czasami jest tak, ponieważ są zmęczeni i zepsuty, ale czasami wydaje się, że są niegrzeczne z prostego faktu, że po prostu chcą być złe. Limity czasu tylko irytują sytuację, a ja jestem beznadziejnie sfrustrowany.
Delikatne rodzicielstwo jest rodzicielskim stylem, który zachęca do partnerstwa z dziećmi, a nie tradycyjną autorytarną dynamiką władzy pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Według TheConversation.com, delikatne rodzicielstwo zachęca do rozmowy między rodzicem a dzieckiem. Zachęcają do wyborów, a nie żądań i przyjmują zabawne podejście do wychowywania dzieci. Złe zachowania opisywane są właśnie jako takie - zachowanie - i zwolennicy łagodnego rodzicielstwa upewniają się, że nacisk kładzie się na "niegrzeczne lub złe" zachowania, a nie dziecko, które je wykonywało. Delikatni rodzice wierzą również w to, że pozwalają emocjom kierować swoim postępem i nie wywierają uczucia na swoje dzieci, gdy nie wyrażają wprost, że tego chcą. Może moje dzieci działały, ponieważ cokolwiek robię, nie działa dla nich. A co, jeśli potrzebne jest łagodniejsze podejście?
Eksperyment
Wiedziałem, że musi być inny sposób i musiałem go szybko znaleźć. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o łagodnym rodzicielstwie, byłem sceptyczny, ale im więcej się uczyłem, tym bardziej byłem zaintrygowany. Ponieważ autorytarna dynamika sił oczywiście nie działała dla nas, może przeciwnie.
Byłem trochę nieufny, że ta metoda po prostu zamieniłaby mnie w wycieraczkę, która byłaby deptana przez napady złości, ale w tym momencie byłam gotowa dać cokolwiek do spróbowania. Zdecydowałem się na pełne nurkowanie w łagodnym rodzicielstwie przez tydzień, aby sprawdzić, czy mogę nauczyć się nowych sztuczek rodzicielskich i sprawdzić, czy zachowania moich dzieci były inne.
Dzień 1
Mój pierwszy dzień łagodnego rodzicielstwa był dla mnie zupełnie niezbadanym terytorium. Musiałem ustawić przypomnienie o moim alarmie, więc zacznę dzień wolny aktywnie myśląc o moich wyborach rodzicielskich. Tyle rodzicielstwa, dla mnie, sprowadza się do przyzwyczajeń, które stworzyłem z biegiem czasu, zrodzonych z łatwością i koniecznością, jak szczekanie porannych rozkazów i dawanie ultimatum na temat zakładania butów w tej sekundzie . Musiałem przełamać moje rutynowe odpowiedzi i zacząć pracować z moimi dziećmi, aby zobaczyć, jak zmieni się dynamika naszej rodziny.
Zamiast powiedzieć mojemu synowi, żeby ubrał się do szkoły w określonym czasie, podniosłem go natychmiast po tym, jak się obudził, pytając, czy ma zamiar otworzyć zasłony i ubrać się na nowy dzień. Uznanie go raczej za pytanie niż polecenie wydawało się pomóc mu poczuć się, jakby miał większą kontrolę nad swoim porankiem, i pozwalając dużo czasu uniknęliśmy ostatniej paniki, która zwykle pojawia się po piętach, mówiąc mu, żeby się ubrał i jeszcze raz.
Odczuwałem niewielkie poczucie zwycięstwa nad porannym chaosem, który pozwolił nam cieszyć się resztą dnia bez stresu, który często utrzymuje się po porannej walce o władzę.
Dzień 2
Chociaż pierwszy dzień mojego eksperymentu zakończył się sukcesem, nie zostałem jeszcze sprzedany w delikatnym rodzicielstwie. Niektóre dni są po prostu dobrymi dniami i być może wszystkie gwiazdy zostały wyrównane, aby poprzedniego dnia były spokojne i wolne od stresu. Nie byłem pewien, czy moje dzieci były zdolne do bycia dobrymi "partnerami" w prowadzeniu naszego codziennego życia rodzinnego, ale zamierzałem się tego dowiedzieć.
Poprosiłem opinie moich dzieci o tym, jak powinniśmy rozgryźć nasz dzień, abyśmy mieli czas, aby cieszyć się byciem razem jako rodziną i załatwić nam pracę w domu. Moje dzieci oczywiście chciały grać jako pierwsza rzecz na ich liście. Wyprowadzili domino i Candyland, i mnóstwo książek, wszystko było w porządku, dopóki babcia nie przyszła i nie chciało ich zabrać, a ja spoglądałem na podłogę w wielkim humorze. Kiedy otrzymasz możliwość pomocy w posprzątaniu bałaganu, więc mama nie będzie musiała zrobić tego wszystkiego, albo odejść natychmiast po lizaki i czas na plac zabaw, zgadnij, który z nich wybrał? Ding. ding, ding: słodycze i park.
Później, kiedy wrócili do domu, a dom był czysty, chcieli znowu zagrać. Powiedziałem im, że nie chcę grać, ponieważ mnie to zasmuciło, że wcześniej musiałem posprzątać cały bałagan. Mój syn myślał o tym przez chwilę, a następnie zaproponował grę w klocki LEGO, abyśmy mogli razem posprzątać, kiedy skończymy. Zgodziłem się, sceptycznie, z jego planem - ale gdy tylko skończyliśmy grać, on i jego siostra zaśpiewali pieśń porządkową i chętnie pomagali, aż każdy kawałek został odłożony. Być może coś z tego podejścia działało mimo wszystko. Mimo że czułem, że zbyt mocno pobudzam swoje emocje, mówiąc, że "nie chciałem grać", to stworzyło przestrzeń dla empatii, gdzie normalnie pojawiłyby się tylko konsekwencje (zabranie zabawki, gdyby nie było sprzątane) lub nie zagrać w coś nowego, dopóki nie posprzątają).
Dzień 3
Aż do trzeciego dnia jechaliśmy stosunkowo łagodnym pociągiem rodzicielskim. Wszystko zmieniło się, gdy moje dzieci wdały się w masową walkę o miskę białego ryżu, podczas gdy ja karmiłem piersią dziecko w innym pokoju. Mój syn przyszedł do mojego pokoju i pomimo tego, że ja wymówiłam mu "WYPRÓBUJ TERAZ" (nie jest to zgodne z delikatnym rodzicielstwem, ale na miłość boską, dziecko było tak blisko drzemki), nie chciał odejść bez wietrzenia jego żale za jego siostrę, biorąc cały ryż, który był przeznaczony dla nich na tacos.
Krzyknął:
Mamo, ona nawet tego nie zjada! Położyła go na stole i nie pozwoliła mi nic!
W tym momencie dziecko nie spało, a normalnie, byłby to najlepszy czas na "każdy dostaje timeout", podczas gdy ja zastanowię się, co zrobić z tym sh * tshow. Jednak przypomniałem sobie, aby pracować z moimi dziećmi, zamiast skakać prosto na karę, i poszedłem zobaczyć zbezczeszczone taco fiasko. Wziąłem głęboki wdech, wziąłem wszystko do siebie i pomimo wściekłości przepływającej przez moje żyły z wielu powodów, próbowałem opowiedzieć im, co dzieje się emocjonalnie. Wiedziałem, że moja córka jest zmęczona, więc zapytałem, czy chciałaby położyć się i zgodziła się (podczas pocierając oczy), że to było rzeczywiście to, czego potrzebowała. Po oczyszczeniu i przyswojeniu mojego syna, usiedliśmy razem i rozmawialiśmy o tym, dlaczego ważne jest, aby nie przerywać mi podczas karmienia dziecka i dlaczego nie powinien krzyczeć na twarzy siostry, podczas gdy ona robi coś, czego nie powinna robić ". t.
Cała ta gehenna sprawiła, że zostałem całkowicie wyczerpany. Szczerze mówiąc, odciągnięcie wszystkich na czas oczekiwania byłoby o wiele prostszym rozwiązaniem, wymagającym znacznie mniejszej cierpliwości i krytycznego myślenia. Jednakże, kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, byłem zadowolony, że poświęciłem czas, aby przejść przez ich emocje, zamiast wyrzucać ich do swoich pokoi, ponieważ nie mogłem sobie z nimi poradzić. Czułem, że postawiłem dobry przykład cierpliwości w moim rodzicielstwie - byłem dokładnie taką matką, o której chciałem być zapamiętany.
Dzień 4
Mimo że w moim przekonaniu wszystko szło całkiem dobrze, mój starszy syn obudził się po złej stronie łóżka czwartego dnia, a każda drobnostka wydawała się walką. Nawet gdy zadawałem pytania, aby pomóc mu poczuć się częścią procesu decyzyjnego, rzuciłby się na mnie i dał mi paskudną postawę. Kiedy powiedziałem mu, że to szkodzi moim uczuciom, kiedy używał tego tonu głosu, i że powinniśmy mówić uprzejmie do naszej rodziny, złościł się i kazał mi się zatrzymać i powiedział: "Wiem".
Byłem tak sfrustrowany jego lekceważącym zachowaniem, że nie mogłem tego znieść. Ponownie musiałem cofnąć się od mojej natychmiastowej złości i spróbować ustalić, skąd pochodzą jego emocje. Zapytałem, dlaczego jest zły i nie wiedział. Było wyraźnie pewne emocjonalne zapotrzebowanie, które nie zostało spełnione, więc po tym, jak jego siostra poszła na drzemkę, zaproponowałem, że usiądę z nim i porozmawiam o jego dniu. Wtedy okazało się, że ktoś w szkole nazwał go podłym, a on nie lubił nazywać się podłym, co sprawiało, że czuł się smutny.
Jeśli to były wyniki, które towarzyszyły łagodnemu rodzicielstwu, zostałem sprzedany. Nie obchodziło mnie, ile dodatkowego czasu potrzebujemy, aby objaśnić i uciszyć emocje, to był przełom i poczułem się ekstatyczny.
Teraz biczowanie miało sens. Udało nam się porozmawiać o tym, jak mógł podejść do dzieci, które mówiły, że jest podły - jak jego język ciała i głos mogą być postrzegane, jeśli zachowuje się tak samo, jak w domu. Udało mi się go przytulić i pozwolić, by część tego gniewu rozpłynęła się w moich ramionach. To były ciężkie rzeczy do objęcia. Było tak wiele do omówienia pod powierzchownymi zachowaniami, które uważałem za oczywiste, jako "niegrzeczne". Czułem, że było tak wiele sygnałów, których mogłem przegapić, wybierając prostą drogę karania, zamiast rozumienia, moich dzieci. działania. Byłem zszokowany tym, jak ciężkie były te rozmowy, ale bardziej byłem zdumiony tym, jak bardzo byli potrzebni. Wydaje się, że podjęcie łagodniejszego podejścia pozwoliło nam szybciej dotrzeć do źródła problemu i byłem mu za to wdzięczny.
Dzień 5
Piątego dnia mojego łagodnego eksperymentu wychowawczego zabrałem moją córkę do lokalnego muzeum dla dzieci wraz z przyjaciółmi, podczas gdy jej brat był w szkole. Zwykle przechodzimy przez piekło, próbując opuścić jakąkolwiek grę, która zwykle kończy się, gdy przerzuca mnie przez ramię, kopiąc i krzycząc, dopóki nie wsadzę jej do samochodu. Byłem zainteresowany, czy podjęcie delikatnego podejścia do rodzicielstwa w ogóle zmieni tę sytuację, gdy nadejdzie czas, aby wrócić do domu.
Po co w łagodnym rodzicielstwie chodziło, czy nadal będzie się tak zachowywać?
Po rozmowie z nią o tym, ile czasu spędziliśmy na zabawie, a także o tym, że musieliśmy zrobić lunch i szybko odebrać jej brata ze szkoły, spytałem ją, czy możemy razem wyjść ładnie do samochodu. Powiedziałem jej, że jeśli jest wielką pomocniczką i przyjechała ze mną, aby lunch jej brata, poczułbym się bardziej skłonny do odwiedzenia muzeum następnym razem. Uzbroiłem się w pasowanie do nielogicznego dopasowania wściekłości i usiłowanej sytuacji, którą zawsze mamy - i tak, mam na myśli ZAWSZE . Kiedy więc wzięła mnie za rękę i przeszła całą drogę do samochodu bez słowa protestu, byłam zdumiona. Jeśli to były wyniki, które towarzyszyły łagodnemu rodzicielstwu, zostałem sprzedany. Nie obchodziło mnie, ile dodatkowego czasu potrzebujemy, aby objaśnić i uciszyć emocje, to był przełom i poczułem się ekstatyczny.
Dzień 6
Następnego dnia po szkole, moja córka bawiła się z przyjaciółmi na placu zabaw, jak zwykle, ale była w naprawdę ornnym nastroju. Nie chciała dzielić się z przyjaciółmi i nie posłuchała mnie, gdy prosiłem ją, żeby nie robiła rzeczy, o których wiedziała, że są sprzeczne z zasadami. Tak bardzo, jak chciałem ją wymierzyć jako karę, postanowiłem spróbować z nią porozmawiać, która wcale nie poszła dobrze. Nie tylko skończyłem wyglądać jak kompletny pushover przed innymi rodzicami, ale także zakończyłem niepowodzeniem na łagodnym rodzicielskim froncie, kiedy w końcu musieliśmy wyjść z jej kopaniem i krzykiem. Czułem się zawstydzony i sfrustrowany, i żałowałem, że nie ukarałem jej od momentu, gdy zaczęła się źle zachowywać. Po co w łagodnym rodzicielstwie chodziło, czy nadal będzie się tak zachowywać?
Kiedy jednak dotarliśmy do domu i miałem okazję zrobić sobie przerwę, aby się uspokoić, mogłem z nią porozmawiać o tym, jak jej zachowanie sprawiło, że czują się jej przyjaciele. Powiedziała, że jest jej przykro i zamiast kontynuować jej marudzenie i nieprzyjemne podejście, postanowiła przytulić się do kota i poczytać książkę. Potem powiedziała mi, że jest zmęczona i położyliśmy się na odpoczynek. Dowiedziałem się do tej pory, że bez względu na to, jak strasznie zachowywały się moje dzieci, było coś, co działo się tuż pod powierzchnią, a ja zwykle byłem zbyt sfrustrowany, aby to wyraźnie widzieć. Uświadomiłem sobie, że ten dodatkowy czas i wysiłek były konieczne, gdy chciałem dotrzeć do sedna ich problemów z zachowaniem, nawet jeśli oznaczało to uczucie dyskomfortu u innych rodziców raz na jakiś czas. Poza tym, moje wybory rodzicielskie są moje, a jeśli rodzice będą mnie osądzać za robienie tego, co wydaje się właściwe, to i tak nie powinienem martwić się ich opiniami. Moje dzieci, nie moja duma, muszą być na pierwszym miejscu.
Dzień 7
Ostatni dzień mojego eksperymentu przyszedł po bardzo niespokojnej nocy z dzieckiem. Byłem tym, który nie był w nastroju do pracy z moimi dziećmi i łagodnym rodzicem w siódmym dniu, a nie na odwrót. Mimo, że starałem się przypomnieć sobie, aby porozmawiać z moimi dziećmi jako partnerami, nie byłem wystarczająco cierpliwy, aby nawiązać współpracę z 2-letnim i 5-letnim, który wcześnie rano. Po tym, jak mój syn dwa razy z rzędu przerwał mi karmienie piersią, rzuciłem na niego i kazałem mu iść do jego pokoju, aż skończę. Kiedy wszedłem do niego, wyglądał na całkowicie pokonanego. Częścią łagodnego rodzicielstwa jest przyznanie się, gdy się mylisz, co oznaczało, że nie obwiniam działań mojego syna za moje zachowanie.
Kiedy przepraszałem go za sposób, w jaki działałem, przywracało to równowagę. Przeprosił mnie nawet za to, że mi przeszkadzał, nie mówiąc mi, że przepraszam. Myślałem, że empatia to zbyt ważna koncepcja dla pięciolatka, ale okazało się, że się myliłem.
Czy delikatne rodzicielstwo było warte dodatkowego wysiłku?
Mimo że był to jeden z najtrudniejszych tygodni rodzicielstwa, jaki kiedykolwiek miałem, był to również jeden z najbardziej satysfakcjonujących. Możliwość odniesienia się do moich dzieci na ich poziomie naprawdę poprawiło ich ogólne zachowanie. Nie jestem pewien, czy byłbym w stanie utrzymać to przez cały dzień każdego dnia, po prostu dlatego, że jest to emocjonalnie wyczerpujące, ale próba porozmawiania o problemach moich dzieci jest zdecydowanie czymś, co będę starał się robić częściej. Oświeciło to tak wiele o tym, dlaczego zachowują się tak, jak oni, i ani razu nie byli po prostu "niegrzeczni" z powodu piekła. Poświęcenie czasu na zwolnienie tempa i zrozumienie moich dzieci było zdecydowanie warte dodatkowego wysiłku i chociaż byłem sceptycznie nastawiony do tego eksperymentu, byłem zdecydowanie zadowolony z wyników.