Myślę, że mój syn miał nietolerancję białek sojowych mleka i oto, jak to było
Mój nowo narodzony Blaise miał kołyskę. Powoli kręcił się po całej głowie, potem w dół po twarzy i po całym ciele. Było czerwone, wysypka, gniew i łuszcząca się żółć. Nie był ładnym dzieckiem, a ja trzymałem go w kapeluszach z tego powodu. Blaise też miał kolkę. Ale jako rodzic przywiązujący, nie chciałem wierzyć w kolkę, odmówiłem uwierzenia, że dzieci płakały bez powodu, więc szukałem odpowiedzi na pytania. I Google. I Googled, dopóki nie znalazłem strony o nazwie Reflux Rebels. Z tego, co przeczytałem, brzmiało to tak, jakby moje dziecko miało cichy refluks, chorobę, w której jego żołądkowa zastawka odźwiernika nie zamknęła się całkowicie, a mleko, zmieszane z kwasem żołądkowym, dostało się do jego przełyku. Nie pojawił się wystarczająco daleko, by wyjść, ale wystarczyło, by spalić i zadać obrażenia. Był w bólu podobny do okropnej zgagi. Ale to nie wszystko. Czytałem o objawach nietolerancji mleka i białka sojowego, i brzmiało to znajomo. Więc ciągle czytałem informacje na temat Reflux Rebels. Tak, mój syn miał zieloną, wypełnioną śluzem kupkę. Tak, miał czerwoną wysypkę pieluszkową, która nie zniknie bez względu na to, jakie kremy na nią włożymy. I tak, miał straszną kołysankę. Podsumowując, Blaise miał wszystkie objawy nietolerancji białek mleka / soi (MSPI). Moje serce utonęło.
W tym czasie nie zawracaliśmy sobie głowy potwierdzeniem tego przez pediatrę, po prostu powiedzieliśmy jej, że ją ma. Raport z 2008 r. W czasopiśmie Canadian Family Physician ( CAN ) zauważa, że leczenie nietolerancji białek mleka / soi u niemowląt można przeprowadzić na dwa sposoby: dietę eliminacyjną, po której następuje ponowne wprowadzenie "podejrzanego alergenu" lub "zhydrolizowana formuła dla matek karmionych mieszanką". Ponieważ badanie CAN sugeruje, że "diagnoza jest podejrzewana tylko w historii", nie uważaliśmy absolutnie, że wymagamy zatwierdzenia przez pediatrę. A MSPI Blaise przyszło z refluksem, który potwierdziliśmy: usiadłem i pozwoliłem mojemu lekarzowi obserwować, jak karmię piersią. Zobaczyła ssanie, ssanie, ssanie, krzyczeć wzór i zdiagnozować cichy refluks od razu. Ta diagnoza oznaczała, że bardzo potrzebował leków. Ale nietolerancja białek mleka i soi Blaise'a była zupełnie inną historią.
Nietolerancja białka mleka / soi ma miejsce, gdy dziecko reaguje na mleko i białka sojowe występujące w formule lub nawet na niewielką liczbę białek, które przechodzą przez mleko matki matki. Dr Jennifer Trachtenberg, Assistant Clinical Professor of Pediatrics w Icahn School of Medicine na Mount Sinai, mówi, że zwykle nietolerancja białka mleka / soi jest "diagnozowana po znalezieniu krwi w stolcu dziecka." Dzieci są zazwyczaj szczęśliwe i w porządku, ale krew w stolcu jest "jednym z najczęstszych wskaźników [że nie mogą rozkładać białka [w ich ciałach]". Podczas gdy Trachtenberg mówi, że nie jest typowe, aby samodzielnie zdiagnozować nietolerancję białka mleka / soi i nie zaleca autodiagnozy, przyznaje, że "nie ma prawdziwego badania krwi" dla MSPI i że "krew w stolcu jest zazwyczaj pierwszym znakiem".
Zauważyłem, że Blaise miał widoczną krew w swoim stołku, a reszta jego objawów była tak bliska, że miałem 99, 9 procent pewności, że Blaise miał MSPI nawet bez potwierdzenia od naszego pediatry. Teraz miałem dwie możliwości: dać elementarną formułę Blaise, w której wszystkie białka zostały już rozbite, lub uniknąć wszelkich śladów mleczarstwa i soi w mojej diecie karmienia piersią. Nie stać nas na sojową i bezmleczną formułę, a zresztą zobowiązałem się do karmienia piersią. Więc moje dwie opcje szybko zmniejszyły się do jednego: musiałem zrezygnować ze wszystkich śladów mleczarstwa i soi w najbliższej przyszłości.
Musiałem czytać etykiety na wszystkim, zanim nawet pomyślałem o zjedzeniu go, wiedząc, że jedno potknięcie może spowodować, że mój syn wróci do strasznego bólu. Zapamiętałem listy składników. Moja dieta zmniejszyła się, by wykluczyć takie produkty jak ser, prawdziwe mleko, wszystkie produkty chlebowe i wiele zbóż. Moja ulubiona mąka owsiana musiała odejść. Podobnie jak lody.
Dieta bez mleka i soi oznacza brak mleka, masła, sera, jogurtu, śmietany, lodów, ghee, kazeiny, laktozy, laktazy, galaktalozy, kazeinianu, serwatki lub jakiegokolwiek składnika, który zawiera te słowa. A dzieci będą reagować w ten sam sposób na podobne białka w kozie mleko. Jeśli chodzi o soję, nie pozwalano mi jeść sosów miso, shoyo, tempeh, tofu lub soi (co było najtrudniejsze, ponieważ prawie wszystko smażone jest w mieszaninie oleju sojowego i rzepakowego).
Proces chowania tego, co mieliśmy w domu i planowania, co mogłem zjeść, był zniechęcający. Byłam przerażona. Musiałem czytać etykiety na wszystkim, zanim nawet pomyślałem o zjedzeniu go, wiedząc, że jedno potknięcie może spowodować, że mój syn wróci do strasznego bólu. Zapamiętałem listy składników. Moja dieta zmniejszyła się, by wykluczyć takie produkty jak ser, prawdziwe mleko, wszystkie produkty chlebowe i wiele zbóż. Moja ulubiona mąka owsiana musiała odejść. Podobnie jak lody.
Mój mąż martwił się o moje spożycie wapnia, ponieważ większość mojego wapnia pochodzi z mleczarni. Szczerze mówiąc, właśnie odpisałem wapń przez cały czas, kiedy mój syn miał MSPI, ponieważ większość suplementów zawiera mleko. Martwiłem się zapasami wapnia, ponieważ byłem już zagrożony osteoporozą, ale wzruszyłem ramionami, ponieważ to było w przyszłości, a Blaise potrzebował mnie teraz . To nie było coś, co mogłem zignorować. Zdecydowałem, że zrobię wszystko, co będę musiał - nawet zmniejszyłem dietę do prawie niczego. Gdyby to pomogło mojemu dziecku, zrobiłbym to. (Przypadkowo złamałem stopę kilka miesięcy po tym, jak Blaise był czysty.)
Oczyściliśmy kuchnię i rozpoczęliśmy dietę. Znaleźliśmy fałszywe masło bez soi i zdecydowaliśmy, że mleko z ryżu jest najlepszym substytutem prawdziwej rzeczy (później wolę bardziej tłuste mleko kokosowe). Ezekialny chleb też nie miał w sobie, więc zjadłem dużo dżemu z Ezekialem. Dużo więcej musieliśmy robić w "hippisowskich sklepach spożywczych", które były droższe, a substytuty też były drogie - jeśli chciałem pizzę, kosztowało nas to dużo więcej niż 10 dolców, żeby zrobić to w domu. Ale okazało się, że Rice Krispies nie ma mleka ani soi, podobnie jak zwykły makaron. Stanowiły one kamienie węgielne mojej diety, podobnie jak regularne jedzenie z podstawkami z substytutami masła. Mój mąż spędził dużo czasu i wysiłku na gotowaniu.
Pewnego razu po tym, jak z powodzeniem próbowaliśmy diety przez kilka tygodni, moja mama przewróciła oczami i westchnęła nad ograniczeniami dietetycznymi. To znaczy, dopóki nie poszliśmy na kolację na jedną noc. Dwie godziny później Blaise wrzeszczał.
Z początku baliśmy się jeść. A kiedy to zrobiliśmy, miałem tylko odwagę zjeść sałatę i sałatkę z warzywami z oliwą i octem. Byłam zestresowana. Nie ufałem kelnerom i kucharzom, którzy wiedzieli, co naprawdę jest w jedzeniu, więc trzymałem się tego, o czym wiedziałem, że jest bezpieczny. Ale wkrótce zdobyłem się na odwagę, by zaserwować kelnerom. W co się smażyli? Czy mogę mieć ten ziemniak bez masła, sera lub kwaśnej śmietany? Pieczony ziemniak i sałatka z niczym nie zawierająca stały się moim standardowym posiłkiem. To było nijakie. Jedzenie nie było zabawne. Ale ja zjadłem i karmiłem piersią. To było wystarczająco.
Po dwóch tygodniach kołyska Blaise i wysypka pieluchowa ustąpiły. Przy pomocy leków refluksowych przepisał lekarz, ból ustał, a on nie płakał godzinami przez cały dzień. Zaczął normalnie jeść. Dieta zakończyła się sukcesem.
Wprawdzie zanim coś przeszliśmy, wcześniej słyszałem o MSPI. Córka mojego przyjaciela to miała, ale nikt z naszej rodziny nie został zdiagnozowany. Podejrzewamy, bazując na historiach o zielonych kupach, krzyczących i wymagających specjalnej formuły, że zarówno mój mąż, jak i ja byliśmy dziećmi MSPI, ale nie wiemy na pewno.
Wszelkie ślady mleczarstwa pozostawiają go w stanie hiper, tantrumming i zły. Wydaje się, że nie był w stanie słuchać tych czasów. Trwa około trzech dni. Nie rozmawialiśmy z żadnymi lekarzami ani specjalistami, ponieważ w okolicy nie ma nikogo, kto by się z nas nie śmiał.
Prawdę mówiąc, "nietolerancja białka mleka / soi" brzmiała jak hipis voodoo: moje dziecko reagowało na białka, które zjadłem, które następnie przechodziły przez moje mleko matki? Trochę naciągane. I pewnego razu, po tym, jak próbowaliśmy z powodzeniem przez kilka tygodni z powodzeniem, moja mama przewróciła oczami i wydała kilka westchnień na moje ograniczenia żywieniowe. To znaczy, dopóki nie poszliśmy na kolację na jedną noc. Dwie godziny później Blaise wrzeszczał. "W tych zielonych ziarnach było masło" - powiedziałem do mego męża. Moja mama uniosła brew. Zadzwonił do restauracji. Tak, w zielonej fasolce było masło.
W rezultacie nauczyliśmy się być bardziej konkretni. Z kolei moja mama nauczyła się, że tego nie robimy. Ostatecznie Blaise wyrósł z nietolerancji po około sześciu miesiącach na soję i dziewięć miesięcy na mleko. Wydaje się, że dotyczy to dzieci MSPI. Wciąż pamiętam ten pierwszy kawałek sera, jaki miałem: stojąc w kuchni przyjaciela Christi, gromadząc maleńką bryłę cheddaru. Był to pierwszy ser, który jadłem od ośmiu miesięcy i był równie dobry, jak pamiętałem. Nawet nie miałem rozstroju żołądka. Całkowicie warto było czekać.
Blaise ma teraz 6 lat. W przeciwieństwie do wielu dzieci, zachował wrażliwość na mleko. Wszelkie ślady mleczarstwa pozostawiają go w stanie hiper, tantrumming i zły. Wydaje się, że nie był w stanie słuchać tych czasów. Trwa około trzech dni. Nie rozmawialiśmy z żadnym lekarzem ani specjalistą, ponieważ boimy się, że w okolicy nie ma nikogo, kto by się z nas nie śmiał. Zasadniczo powiedzieliśmy pediatrze, że ma nietolerancję mleka i to wszystko. Nauczyliśmy się czytać etykiety bardzo, bardzo dobrze i zawsze zadawać pytania i nigdy nie zakładać, że coś jest bezmleczne. Jak kiełbasa. Okazuje się, że kiełbasa ma mleko. Nauczyliśmy się tego na własnej skórze.
Również zdiagnozowaliśmy dwóch młodszych braci Blaise z MSPI. Szybko nauczyliśmy się znaków, a przez dziecko numer trzy, nie czekając, aby go leczyć na refluks lub rozpocząć na diecie. W sumie spędziłem dwa lata i dziewięć miesięcy na dietach bezmlecznych. Uważamy, że nie ma żadnych trwałych skutków ubocznych, ponieważ później udało mi się znaleźć beztłuszczowy suplement wapnia. Żaden z moich pozostałych synów, odpowiednio 4 i 2, nie wyrósł. Nie jestem optymistą.
Nienawidziłem rezygnować z jedzenia, które kochałem. Nienawidziłem stresu związanego z czytaniem etykiet i grillowaniem kelnerów, ale utrzymywałem związek z piersią ze wszystkimi trójką moich synów i to było dla mnie ważne. Przebraliśmy przez trzy i pół roku karmienia piersią i uważam, że nie mogłem tego zrobić bez zaniechania mleczarstwa i soi.