Zacząłem mówić więcej o moim okresie i tym, co się zdarzyło, zadziwiło mnie
Pewnego popołudnia miałem okres, gdy miałem 11 lat i absolutnie nie miałem pojęcia, co się dzieje. Moja mama nie była w domu, więc musiałem poprosić o pomoc moją 71-letnią włoską babcię (kobietę, która nie miała tak długiego okresu, że nigdy nie używała samoprzylepnej maksi pad ze skrzydłami wcześniej, nawet żartuję). To było niezręczne i dziwne, i naprawdę krępujące, i to prawie nadało ton następnemu, około 15 lat mojego menstruacyjnego życia. Jak niezliczone inne młode kobiety, jakoś zinternalizowałem przekaz, że cokolwiek związanego z okresami i wszystkim, co reprezentuje - waginami, seksem, kobiecością - było tabu i potajemnie haniebne. Ale kilka miesięcy temu wydarzyło się coś zaskakującego: otwarcie wypowiadałem się na temat mojego okresu w mediach społecznościowych po wypróbowaniu kubka menstruacyjnego, a reakcja otwierała oczy.
Dopóki nie zobaczyłem, że mój artykuł został opublikowany, a cały świat mógłby go przeczytać, nie sądzę, żebym kiedykolwiek zdał sobie sprawę, jak bardzo niewygodne było moje wewnętrzne działanie w moim ciele. Oczywiście nie pytajcie, nie mówcie o tym, że dorastałem w związku z seksem (dlatego nie miałem pojęcia, co się dzieje, kiedy miałem ten okres w tym dniu), ale były też inne problemy komplikujące także materia. Cierpiałam przez lata z prowokacją przedsionkową (co zasadniczo oznacza, że moja wagina bolała bez powodu), a później rozwinęła się choroba zwana pochwą, która sprawiała, że dosłownie niemożliwe było uprawianie seksu (lub używanie tamponów, lub badanie ginekologiczne). Innymi słowy, moja pochwa reprezentowała zarówno znaczący ból fizyczny, jak i emocjonalny - i otrzymywanie miesiączki każdego miesiąca, wraz z paraliżującym przedmiesiączkowym zaburzeniem dysforycznym (PMDD), odczuwałem jako rodzaj brutalnej kosmicznej kary, jak wlewanie soli w przysłowiową ranę.
Kiedy rozpocząłem eksperyment z kubkiem miesiączkowym, miałem wiele zastrzeżeń. Tak naprawdę nie wiedziałem, po pierwsze, czy próba przyklejenia małej silikonowej miseczki do mojej pochwy była mądra biorąc pod uwagę moją historię (już nie cierpię ani z powodu przedsionka, ani pochwy teraz, dzięki Bogu, ale zdecydowanie nie zapomniałem, co to jest był jak). Byłem również bardzo zdenerwowany, mówiąc tak bezpośrednio o mojej pochwie na zewnątrz, z moim nazwiskiem i zdjęciem z nią związaną, łatwo dostępną dla każdego, kto z jakiegoś powodu miał ochotę mnie szukać.
Ten rodzaj rozmowy nie dotyczył tylko miseczek miesiączkowych. Chodziło o omawianie naszych okresów bez wstydu. Chodziło o to, żeby wygodnie rozmawiać o czymś, czego uczono, że nie czujemy się dobrze.
Kiedy dostałem wiadomość od mojego wydawcy, że utwór jest na żywo, skrzywiłem się. Nie byłem nawet pewien, czy chcę wyglądać. Ale patrzyłem i nie było tak upokarzające, jak się spodziewałem. Czułem się nawet dumny z siebie za posiadanie własnego ciała - Cześć, Świat, porozmawiajmy o moim okresie! - i wsparte tym uczuciem, udostępniłem ten element na moim koncie na Facebooku. Gdzie ludzie, których znam, mogli to przeczytać. Ludzie, których znam w prawdziwym życiu.
Nie trwało długo, zanim pojawiły się upodobania i komentarze. Zaskakująca liczba znajomych napisała o tym, jak bardzo uwielbiali używać filiżanek menstruacyjnych, czego naprawdę nie oczekiwałem:
OMG I loooooooovvvvvvveeeeee my menstrual cup. Używam go od ponad 10 lat i na pewno zajęło mi to kilka miesięcy, ale gdy już się przyzwyczaisz, jest to łatwe. Przygnębię trochę filiżankę, aby złamać pieczęć, aby ją wyciągnąć. I, aby utrzymać ją "poziomo", pomyśl o skierowaniu jej w stronę niższego końca kości krzyżowej, a nawet do twojego tyłka. Zawsze miałem wrażenie, że pochwy są rzeczą od góry do dołu, a nie rzeczą do przodu / do tyłu.
KOCHAM mój Diva Cup! Używam go przez trzy lata i przez cały ten czas nie używałem padu ani tamponu. ZwilŜenie go przed włoŜeniem moŜe bardzo pomóc, a zauwaŜysz zgięcie, które najlepiej ci odpowiada (lubię je zwijać, aby koniec był małym punktem). Myślę, że to świetnie, że zbadałeś tę alternatywę, że wiele kobiet jest zainteresowanych próbami, ale niewiele o tym wie!
Bardzo mi się podobało! Używam Diva Cup przez około rok i nigdy nie wrócę do padów czy tamponów. Jest dla mnie o wiele bardziej wygodna i zawsze będę go polecał jako alternatywny produkt, jeśli rozmowa się pojawi. To smutne, że z powodu tabu mówienia o naszych waginach wiele osób czuje się niekomfortowo z własnymi ciałami.
Gdy tylko przeczytałem komentarz mojego przyjaciela o "tabu waginy", uderzyło mnie to, jak była prawidłowa. W rzeczywistości zauważyłem wtedy, że wielu innych komentatorów dodało żart o swoich okresach, aby poprzedzić ich komentarze, lub jakieś przeprosiny za rzekome TMI. Wszyscy wyraźnie odnaleźliśmy myśl, że mówienie o tych rzeczach na otwartej przestrzeni jest całkowicie dziwne - ale dlaczego? Wszyscy jesteśmy w latach 20. i 30., a wielu z nas ma dzieci. Jak wstyd otaczający nasze dojrzewające ciała wciąż udaje nam się podążać za nami, w dorosłą dorosłość?
Bardzo ważna jest otwarta dyskusja na temat menstruacyjnych miseczek, ponieważ każdy, kto ma menstruację, powinien być świadomy swoich możliwości, ale zdałam sobie sprawę, że ten rodzaj rozmowy nie dotyczy tylko miseczek miesiączkowych. Chodziło o omawianie naszych okresów bez wstydu. Chodziło o to, żeby wygodnie rozmawiać o czymś, czego uczono, że nie czujemy się dobrze.
Wydaje się, że im więcej możemy to zrobić - tym bardziej możemy omawiać waginy i krew menstruacyjną bez stosowania odkażonych, szokujących terminów, których nauczyły nas czasopisma dla nastolatków z lat 90. ("jazda na szkarłatnej fali"? Ugh) - tym lepiej będziemy być. Nie zrozumcie mnie źle, moja mała dyskusja to niewiele - tylko mały wątek na Facebooku - i na pewno nie demontowaliśmy patriarchatu ani nie popełnialiśmy radykalnego, wolnego krwawienia, by coś z tym zrobić (chociaż więcej mocy dla ciebie, jeśli " przestańcie za to!). Ale w końcu dało mi to szansę, aby uświadomić sobie, że tabu, które zostało nam przekazane, nie jest prawdziwe. To ciężar, który, jak nam powiedziano, musimy ponieść właśnie dzięki urodzeniu z macicy i jajnika, ale jest to również coś, co możemy wybrać, aby odrzucić w dowolnym momencie, gdy zdamy sobie sprawę, że nienawiść do naszych ciał nie jest w rzeczywistości wymaganą częścią dorastać.
Jestem dość zaskoczony, że kocham swój kubek menstruacyjny. Ale jestem jeszcze bardziej zaskoczony tym, że po raz pierwszy akceptuję mój okres od prawie 20 lat menstruacji.
Od tego czasu usłyszałem od wielu innych przyjaciół, którzy zdecydowali się wypróbować kubek po menstruacji po przeczytaniu mojego artykułu i następującej po nim rozmowie. Słyszałem również od zespołu obsługi klienta za Diva Cup, oferując kilka super pomocnych sugestii, aby rozwiązać niektóre problemy, które miałem z wkładaniem (trzymaj nadgarstek prosto podczas wkładania i wyceluj trzpień zamiast w dół, aby upewnić się, że porusza się poziomo !), i po kilku kolejnych cyklach treningowych, teraz całkowicie zmieniłem się w menstruacyjny miseczkę konwertującą (chociaż uwaga dla innych osób cierpiących na ból miednicy, możesz spróbować mniejszego rozmiaru, nawet jeśli miałeś dzieci! ).
Szczerze mówiąc, jestem dość zaskoczony, że kocham swój kubek menstruacyjny. Ale jestem jeszcze bardziej zaskoczony tym, że po raz pierwszy akceptuję mój okres od prawie 20 lat menstruacji. Chodzi mi o to, że mogę obejść się bez skurczów i wzdęcia i nieszczęśliwych objawów PMDD (poważnie, proszę, czy to może powstrzymać ?!), ale rozmowa na temat mojego doświadczenia z menstruacją pozwoliła mi w końcu poczuć się komfortowo z częścią bycia kobietą, którą "Powinienem być zniesmaczony, część, którą powinienem udawać, nie istnieje, chyba że próbuję zajść w ciążę (lub próbować nie zajść w ciążę).
Moją nadzieją jest oczywiście to, że kiedy moja córka dorośnie (a także mój syn, nie myśląc o tym), nie zrozumie, dlaczego to było dziwne, gdy grupa dorosłych kobiet opowiada o swoich okresach w Internecie. Mam nadzieję, że będzie wygodnie mówić o swoim ciele, ponieważ nigdy nie uczono jej, że nie ma powodu, by nie czuć się swobodnie rozmawiając o swoim ciele. I możesz założyć się, że kiedy dostanie swój własny okres lat od teraz, będzie dokładnie wiedzieć , co się dzieje. Kto wie, może nawet dam jej kubek menstruacyjny.