Znalezienie pozytywnej ścieżki przez IVF
Podejmowanie IVF jest często postrzegane jako trudna, czasami negatywna droga ku ostatecznemu pozytywowi: dziecku.
Według organizacji Victorian Assisted Reproductive Treatment Authority "kobiety często doświadczają objawów depresji i lęku podczas zapłodnienia in vitro." Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę wymagający charakter zabiegu: liczne zabiegi medyczne mogą być inwazyjne i wyczerpujące, można spędzić niespokojne godziny, czekając na wyniki badań, a emocjonalne i finansowe obciążenie może być znaczne.
Chociaż zapłodnienie in vitro może być trudne, po drodze można znaleźć pozytywne nastawienie. Jenni Salisbury jest autorką Little Blessings, książki, która szczegółowo opisuje jej walkę o zajście w ciążę podczas leczenia niepłodności. Jenni i jej mąż przeszli 19 cykli IVF i doświadczyli poronień w średnim okresie, ale po dziewięciu długich latach Jenni w końcu ukończyła rodzinę, a teraz ma dwoje dzieci.
Jenni wierzy, że podejście do życia w pełnym na pół szklance miało pozytywny wpływ na jej doświadczenie w leczeniu in vitro. Chociaż była zdruzgotana, gdy cykl się nie powiódł, Jenni próbowała opierać się obawie o najgorsze przy następnej próbie.
"Niespełnianie nadziei jest naturalnym sposobem na zminimalizowanie bólu, gdy coś nie działa, ale pozostanie pozytywnym i pełnym nadziei pomógł mi", mówi. W rezultacie Jenni podeszła do każdego cyklu ze świeżą perspektywą. "Wyobraziłabym sobie, jaka będzie ciąża i podekscytowana możliwością, że to jest ten cykl, który zadziałał".
Melissa Stephens, doradczyni w IVF World, zgadza się, że utrzymanie pozytywnego nastawienia może przynieść znaczące korzyści. "Kiedy ludzie czują się pozytywnie i mają kontrolę nad sytuacją, czują, że radzą sobie lepiej, a to może ułatwić cały proces".
Odnalezienie pozytywów w procesie będzie inne dla każdego - dodaje Melissa. "Niektórzy znajdują nadzieję i podekscytowanie w tym, że robią pozytywny krok w kierunku posiadania rodziny, inni znajdą radość w łączeniu się ze swoim partnerem na nowym poziomie emocjonalnym, gdy wspierają się nawzajem w trakcie podróży".
Oprócz pozytywnego nastawienia, pomocne może być także znalezienie humoru, kiedy tylko możesz. Jenni przypomina, jak trudno było zorganizować jej zastrzyki.
"Dostawanie męża i mnie w tym samym miejscu we właściwym czasie przez 14 kolejnych dni nie było łatwe", mówi. Pomimo frustracji para zobaczyła zabawną stronę. "Przejechaliśmy autostradę Bruce, znaleźliśmy prywatne miejsce na festiwalu Noosa Food & Wine i przeprosiliśmy się na przyjęciach" - mówi. "Zawsze śmialiśmy się z szalonych miejsc, w których musieliśmy wykonywać zastrzyki".
Sarah, konsultantka IT z Melbourne, także znalazła ulgę w humorze podczas przeprowadzania IVF. Przestraszona igłami Sarah bardzo się zaniepokoiła, gdy jej mąż potrzebował jej zastrzyków. Na szczęście jej mąż wymyślił świetny sposób, aby doprowadzić ją do ciężkiej próby.
"Pewnego dnia mój mąż udawał, że jest lekarzem, zrobił kompletny kostium i narzucił seksowny akcent, który pozwolił mi się rozluźnić, był przezabawny i naprawdę wyłączył presję" - mówi Sarah.
Chociaż istnieje wiele sposobów, aby uczynić proces IVF mniej uciążliwym, można również czerpać radość z wyjątkowych doświadczeń, które może dostarczyć IVF. Jenni odkrył, że związek z jej rosnącym embrionem jest niezwykły.
"Jesteś całkowicie zaangażowany w ten proces", mówi. "Jeśli masz wsparcie kliniki, możesz spotkać swojego embriologa i zobaczyć, co dzieje się przez mikroskop na bardzo wczesnym etapie.
Sarah zgadza się. "Podczas gdy nasza podróż do IVF była czasami trudna, zawsze będę cenić pamięć o transferze zarodków, które zaowocowało naszym pierwszym dzieckiem" - mówi. To był niesamowity moment, jakiego nie doświadcza każdy rodzic, jak wyjaśnia Sara: "Dla mojego męża i dla mnie świadek przeniesienia embrionu na moje ciało był prawdziwym przywilejem".
IVF może i daje pozytywne, nawet radosne doświadczenia, ale doradca Melissa Stephens twierdzi, że musimy pamiętać, że jest to proces emocjonalny i że ludzie doświadczają mieszanki uczuć z każdym cyklem.
"Pamiętaj, że każdy ma dobre dni i złe dni, a my staramy się być pozytywni, ale normalne jest mieć wzloty i upadki, skupić się na opiece nad sobą i robić rzeczy, które lubisz i znaleźć satysfakcję" - radzi.
Jeśli ludzie potrzebują pomocy w znalezieniu pozytywów w IVF, Melissa zaleca wizytę u specjalnie przeszkolonego doradcy. "Doradca przeanalizuje całą gamę emocji, które możesz odczuwać, a następnie opracuje strategie radzenia sobie ze stresem, które pomogą Ci poczuć się bardziej pozytywnie i pozytywnie."
Ostatecznie Jenni zaleca próbę podziwiania jazdy, ponieważ efekt końcowy jest tego wart. "Mamy teraz dwóch pięknych chłopców i czuję się najszczęśliwszą kobietą na tej ziemi" - mówi.
Znajdź wsparcie i porozmawiaj z innymi kobietami, które wiedzą, co robisz podczas podróży IVF na forum.