Czy moje małe dzieci mają za dużo zabawek? I Gave Mine Just 5 To Play With, & Here's What Happened
W końcu posiadanie dzieci po przejściu 10 rund z niepłodnością może łatwo zepsuć twoje potomstwo. Ponieważ tak bardzo chciałem zostać mamą, kiedy moje dzieci przytulają swoje lepkie policzki do moich i pytają mnie o nową zabawkę, gdy jesteśmy w Celu, trudno powiedzieć "nie" (zwłaszcza gdy trzymam zbyt drogie kawę Ja też technicznie tego nie potrzebuję). Połącz moje umiejętności rodzicielskie poprzez pushover z hojnymi dziadkami i nawyk mojego męża na surfowanie po Amazonce, aby uzyskać chłopcom każdą zabawkę, jakiej pragnął jako dziecko, a mój salon wygląda mniej jak wygodne miejsce do wypoczynku i bardziej jak przejście 7 z zabawek "R" Nas. Nadwyżka rzeczy często prowadzi mnie do zastanawiania się: czy moje małe dzieci mają za dużo zabawek? I szczerze mówiąc, zawsze bałem się odpowiedzi, by odpowiedzieć na to pytanie.
Mógłbym sobie poradzić z tym, że mój motyw dekoracyjny jest obecnie "kolorowy plastik", jeśli dzieciaki bawią się zabawkami, ale przez wiele dni wędrują od rzeczy do rzeczy, nigdy nie decydując się na aktywność. Uważam, że próbuję zaangażować ich w zabawki z niewielkim sukcesem i chociaż mają one szeroki wybór, zawsze chcą walczyć nad tą samą zabawką dokładnie w tym samym czasie . Postanowiłem znacznie ująć ich kolekcję zabawek - nie po to, aby je ukarać, ale sprawdzić, czy zmniejszenie liczby zabawek, do których mieli dostęp, pobudziłoby ich wyobraźnię i zachęciło ich do grania więcej - na własną rękę i razem.
Zasady naziemne
Zebrałem wszystkie zabawki, które były własnością dzieci, z wyjątkiem pięciu z nich, a resztę wrzuciłem do wolnego pokoju. Pozwoliłem im zachować książki, przybory i pluszaki (bo nie jestem potworem), ale wszystko inne zostało wygnane. Oto, co trzymałem dla nich do zabawy i dlaczego:
1. Układanka : zachęcanie do rozwiązywania problemów i logiki.
2. Bloki: do nauki podstawowych zdolności motorycznych, przyczyny i skutku oraz podstawowej fizyki.
3. Zestaw pociągów: do zabawy wyobrażeniowej, komunikacji i przyczyny i skutku.
4. Ludzie z zabawkami: dla zabawy wyobrażeniowej i umiejętności werbalnych.
5. Piłka nożna: aby zwiększyć umiejętności motoryczne, równowagę i komunikację, a także dlatego, że po prostu podpisaliśmy kontrakt z piłką nożną i spędziliśmy pierwszą sesję siedzącą w bramce, zbierając trawę. Moja konkurencyjna natura nie mogła się z tym zmierzyć.
Poza tym, że oczyszczenie - uprzątnięcie pięciu zabawek to mniej pracy niż sprzątanie 45 - tego się nauczyłem.
Mniej zabawek prowadzi do mniej walki
Nie wiem, czy martwili się, że jeśli będą walczyć, to zabiorę te kilka zabawek, które pozostały lub, gdy mniej rzeczy do walki, sprawią, że staną się mniej terytorialne, ale tak czy inaczej, w tym tygodniu było o wiele mniej walk niż tam zwykle są.
Kiedy wszystkie zabawki są gotowe do chwytania, chłopcy wydają się bardziej zainteresowani tym, co robi drugi, zamiast bawić się zabawką, którą mają przed sobą. Ale po dniu lub dwóch odskakiwania od rzeczy do rzeczy ich uwaga zdawała się rosnąć i nagle, grali ramię w ramię wystarczająco długo, bym wypił całą filiżankę kawy, zanim zrobiło się zimno. (#Błogosławić.)
Mój instynkt zawsze miał rozpętać walkę, próbując dać im kolejną zabawkę do zabawy, kładąc więcej na stos, ale to dało mi do zrozumienia, że robienie tego tylko zwiększało ich konkurencyjność. Mając tylko pięć rzeczy do zabawy, zmusiło ich do wspólnego grania i dzielenia się nimi.
Mając mniej rzucili swoje wyobrażenia Więcej
Chłopcy zazwyczaj bawią się jedną zabawką na raz, zanim podchodzą do mnie i czekają, aż zwrócę ich uwagę na coś innego. Być może ich zwykła ściana wyborów przytłacza ich, albo może mając mniej zabawek i więcej miejsca na podłodze wywołało ich kreatywność, ale niezależnie od powodu, znaleźli nowe sposoby na zabawę z kilkoma zabawkami, które mieli.
Ogromny zestaw kuchenny i domek dla lalek, które mieliśmy, został przeniesiony na tydzień do piwnicy, ale chłopcy użyli swoich klocków, by przynieść mi "przekąski" i skonstruowali zjeżdżalnię, wannę i meble dla ich plastikowych lalek i wypchanych zwierząt do zabawy. Sprawili, że zabawki były takie, jakie chcieli, i wspaniale było zobaczyć, jak używają swojej wyobraźni.
Ponieważ wszystkie trzymane na bateriach zabawki były schowane, podczas gry z pociągami musiały wydawać własne odgłosy. Nie tylko było fajnie, nie potykając się o śpiewacki autobus, wspaniale było zobaczyć, jak wykorzystują swoje umiejętności językowe do grania.
To są ich zabawki, nie moje.
Kiedy zastanawiałem się, co należy zachować w tym tygodniu i co przechowywać, wybrałem chłopięce, plastikowe postacie Disneya, nad swoimi mniejszymi postaciami Diabła Tygrysa, chociaż każdego dnia błagają oglądać Daniela Tygrysa i nie pamiętam ostatnio grali z Disneyami. Rzeczywiście, nie zgadzali się, gdy próbowałem zachęcić ich do Goofy'ego i wielokrotnie prosiłem o Daniela i jego gang, więc wymieniłem zabawki, by dać im to, czego chcieli.
Jeśli jestem uczciwy wobec siebie, trzymałem te Disneya na górze dla mnie, nie dla nich. Te zabawki przypominają mi pierwszą podróż, którą odbyliśmy jako rodzina i przenoszą mnie do czasów, kiedy mogłem położyć oba dzieci na kocu, pójść do łazienki i wyjść, by znaleźć je w tym samym miejscu. Podczas gdy zabawki Daniela Tygrysa mają poruszające się głowy i ramiona są teraz bardziej odpowiednie dla dzieci, część mnie próbowała udawać, że moi chłopcy byli jeszcze dziećmi. Biorąc inwentarz na koniec tygodnia, widziałem zabawki, dla których dzieci były po prostu za stare, a inne trzymałem, bo je lubiłem, nie dlatego, że tak.
Ciężko jest przyznać, że dorastają, ale nadszedł czas, aby przygotować pole darowizny.
Czy mają zbyt wiele zabawek?
Chociaż nie sądzę, abyśmy przyjęli "jedną zabawkę dla każdej nowej zabawki w" lub sprzedają kuchnię zabawową, zdecydowanie zmieniłem zdanie na temat tego, czego będę szukać, kupując zabawki w przyszłości. . Ten eksperyment pomógł mi podsumować zabawki, których nie potrzebujemy i ujawnił, że kilka zabawek w naszym arsenale pełni tę samą funkcję. Teraz mam nadzieję, że będę mieć mniej zabawek na raz i co kilka tygodni zmieniamy nasze obecne zapasy, aby dzieci miały nowe rzeczy do zabawy, aby ich przyciągnąć i zapewnić im rozrywkę.
Idąc dalej, pomyślę dwa razy, zanim kupię nowe zabawki. Chcę się zastanowić, czy mamy już coś, co robi to samo i jak wiele pożytku sądzę, że chłopcy się z tego wydostaną. Pieniądze, które wydałbym na nowe zabawki, można lepiej wykorzystać, np. Na wycieczkę rodzinną do zoo, a nawet na fundusz college'u. Chociaż myślałem, że dając moim dzieciom wszystkie zabawki, które chciały pokazać im, jak bardzo je kocham, zdałem sobie sprawę, że lepiej jest, aby ich rozwój miał mniej zabawek do zabawy.