Utrata krwi w porodzie rośnie
łóżko w ciąży
Ostry wzrost liczby kobiet potrzebujących transfuzji krwi podczas porodu dotyczy lekarzy, którzy nie potrafią wyjaśnić, dlaczego więcej kobiet doświadcza poważnego krwawienia podczas porodu.
Badanie każdego porodu w ciągu ostatnich 10 lat w NSW wykazało, że jedna na 71 kobiet potrzebowała transfuzji krwi w trakcie lub po urodzeniu dziecka, a jeszcze więcej doświadcza krwawienia.
Kierownik badań Jane Ford, z Instytutu Kollinga na Uniwersytecie w Sydney, powiedział, że odnotowano prawie dwukrotny wskaźnik krwawienia z 4% do 7% urodzeń, a jedna na 10 kobiet mogła go doświadczać.
Tempo transfuzji krwi wzrosło o 33 procent, do 1, 6 procent matek, wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie Obstetrics & Gynecology .
Eksperci twierdzą, że potencjalnie niebezpieczne krwawienia mogą być spowodowane wzrostem otyłości i interwencji medycznej. Obawiają się jednak, że tak zwany "trzeci etap" porodu po porodzie nie jest właściwie leczony, a kroki, o których wiadomo, że zmniejszają ryzyko krwawienia, są ignorowane.
Royal Sternn i Nowej Zelandii College of Obstetricians and Gynecologists, prezydent Michael Permezel, powiedział, że zaobserwował niepokojący trend wśród niektórych kobiet, aby odrzucić leki po porodzie, które zachęcają ciało do bezpiecznego dostarczania łożyska.
"Kobiety, które idą na tak zwane" naturalne "dostarczanie łożyska mają podwójną szybkość transfuzji" - powiedział. "W krajach rozwijających się powszechnie wiadomo, że kobiety umierają co minutę [ponieważ nie mają dostępu do tego leku]".
Profesor Permezel twierdzi, że zwiększająca się liczba otyłości może również przyczyniać się do tego, że większe matki mają większe dzieci, które nadmiernie rozciągają swoją macicę, co utrudnia prawidłowy skurcz po urodzeniu w celu dostarczenia łożyska.
Jonathan Morris, dyrektor Instytutu Kollinga, powiedział, że dotyczy on podstawowych środków, które ograniczały transfuzję. Obejmowały one testowanie i leczenie niedoboru żelaza oraz fizyczne masowanie macicy po urodzeniu w celu stymulacji skurczów.
"Myślę, że to, co robimy inaczej, to uwaga na macicę" - powiedział. "To może być trudniejsze, ponieważ kobiety są większe, a może nie jesteśmy tak uważni, jak my."
Profesor Ford, z Komisją ds. Doskonałości Klinicznej i Czerwonym Krzyżem, próbuje ustalić, czy występują bardziej poważne krwotoki, a także czy lekarze ustalają niższą poprzeczkę dla transfuzji.
Rzeczniczka Australian College of Midwives, Hannah Dahlen, zgodziła się, że niepokój budzi brak uwagi na "trzeci etap" pracy.
"Dawniej mówiono pośród starszych położnych, że dopóki trzeci etap nie zostanie ukończony, masz jedną nogę w grobie" - powiedziała. "Musimy utrzymać dokładnie to samo środowisko po urodzeniu, aż łożysko zostanie dostarczone."
Powiedziała, że również częste są koszty interwencji oraz stres i niepokój.
"Mamy rosnący wskaźnik interwencji i wiemy, że indukcja porodu naprawdę zwiększa twoje ryzyko, wszystko, co naprawdę stymuluje twoją macicę", powiedziała, dodając, że ogólne wskaźniki były nadal niskie, a kobiety nie powinny panikować.