7 Obawy przed powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim, które prawdopodobnie nie spełnią się
Ze wszystkich opisów dotyczących powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim nie wydaje mi się, żeby "przerażający" pojawiał się dość często. Oczywiście, słyszymy o "wyzwaniu" i "wyczerpaniu" i "gut-bolesnym" w regularnym, a nawet "wyzwalaniu" i "ekscytującym" i "zabawnym", ale myślę, że "wywoływanie strachu" powinno znajdować się na tej liście, zbyt. Dla mnie tygodnie poprzedzające datę powrotu były czasem niepewności, dyskomfortu (zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego); To ja kwestionowałem moje wybory i miałem poważne wątpliwości co do mojej zdolności do funkcjonowania jako osoba dorosła. To sprawia, że brzmi to jak początek liceum, które, jak o tym myślę, było dokładnie tym samym, ale z 17-letnim odstępem iz torbą na pompkę zamiast plecaka Jansport, a baletowe zamiast z -brand Doc Martens (nie ma mowy, żebym był gotowy na pięty, w każdym razie).
Dobra wiadomość jest taka, że powrót do pracy po urlopie macierzyńskim, podobnie jak rozpoczęcie szkoły średniej, nie był tak duży jak się spodziewałem. W rzeczywistości istnieje cała lista rzeczy, które mnie niepokoiły, ale w zasadzie nie były to problemy. Jeśli jest ktoś, kto ma takie same wahania, pozwól mi podzielić się z wami niektórymi:
"Nie będę w stanie faktycznie wykonywać swojej pracy"
Nigdy wcześniej nie wróciłem do pracy po urodzeniu dziecka, miałem poważne wątpliwości co do mojej zdolności koncentracji. Na szczęście, kiedy udało mi się wydostać drzwi i wejść do biura (trwające wyzwanie), zwykle było to w porządku.
"Moje dziecko będzie za dużo tęskniło za mną, i będzie błądzone przez moją nieobecność."
W tych wczesnych miesiącach mój mąż i / lub moja teściowa (zazwyczaj dwie osoby, z którymi zwykle był mój syn) zawsze byli na tyle uprzejmi, aby mnie uspokoić, że moje dziecko za bardzo mnie nie tęskniło i że tylko za mną tęsknił. "wystarczy" (cokolwiek to było piękne kłamstwo).
"Będę tęsknić za moją drogą dla dzieci za dużo, i będę przerażony jego nieobecnością."
Czasem wydawało mi się, że jest za dużo, ale zazwyczaj mogłem ograniczyć płacz do minimum, więc moi współpracownicy nie byli rozproszeni. Żartuję, żartuję. Bardzo tęskniłam za swoim synem, ale byłam w stanie poradzić sobie, tak jak każda inna mama, którą znam. I mając czas, w którym byłem w stanie skupić się na zadaniach dla dorosłych, i był odpowiedzialny za zmianę dokładnie zero pieluszek? To znaczy, nie bolało.
"Moje mleko z piersi dostanie wszędzie".
Shout-out do wszystkich mam karmiących: Masz moje serce i wszystkie moje internetowe uściski. Ta zajęła się intensywnym zarządzaniem logistycznym (i bardzo wyrozumiałym szefem), ale jestem dumna, że mogę powiedzieć, że moje mleko nigdy nie poszło gdziekolwiek, czego nie chciałem. No cóż, technicznie rzecz biorąc, nigdy nie chodziłem gdziekolwiek, czego nie chciałem, w sytuacji, która nie pozwoliła mi szybko posprzątać bez innych widzących, więc wciąż uważam to za zwycięstwo. (Zwróć też uwagę na inne mamusie: wzorzyste koszule ukrywają przecieki lepiej niż gładkie.)
"Cieszę się, że pracuję bardziej niż powinienem."
Co to jest? "Zbyt wiele?" Ale to prawda, kiedy wróciłem do pracy po narodzinach mojego syna, część mnie martwiła się o możliwość cieszenia się zbyt daleko od mojego dziecka. Zdaję sobie sprawę, że jest to skomplikowany strach z warstwami zakorzenionymi w feminizmie i oczekiwaniach społecznych, pochyleniem i wszystkimi rzeczami, które pasują do tego, ale nadal ... Martwiłem się tym. I podobnie jak wszystkie inne, nie było problemu. Jest kilka dodatków do bycia pracującą mamą, nie zrozum mnie źle, ale nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek się w nich zagarnęłam.
"Moje dziecko nie będzie dobrze traktowane."
Mój niespokojny umysł był naprawdę dobry w tworzeniu wszelkiego rodzaju scenariuszy, które zdecydowanie nie były zakorzenione w rzeczywistości. Nie miałem powodu do zmartwienia innego niż fakt, że jestem nową mamą, która i tak miała skłonność do zmartwienia. Nawet teraz, wciąż zmagam się z tym nieco, ale zazwyczaj przepycham go, przypominając sobie wszystkie powody, dla których muszę wierzyć w wybory dotyczące opieki nad dziećmi, które podjęliśmy.
"Będę pracować z plusem na moich ubraniach i nikt mi nie powie".
Jestem pewien, że tak się stało w pewnym momencie, ale wszyscy byli zbyt uprzejmi, by to wskazać.