Najlepsza rzecz w zamianie ról z moim mężem
Co się dzieje, gdy mama zostaje w domu i pełnoetatowy tata zamieniają się rolami?
Trudno było się zorientować, jak ta zmiana się zmieni, ale kiedy mój mąż przyznał, że chce spędzać więcej czasu z naszymi dziećmi, a ja odłożyłem na bok winę i wyznałem, że żałuję, że nie mogę więcej pracować, nasza przyszłość była zapieczętowana.
Na początku było to błogo. Podobało mi się pisanie, a pozbycie się wymogu dopasowania go do mojego eklektycznego rozkładu zajęć dla męża i dzieci było cudowne. Mój mąż również uwielbiał naszą nową aranżację: nie musiał wychodzić z domu codziennie rano, nie widząc dzieci, i mógł być tak zaangażowany w swoje dni, jak zawsze chciał być.
A potem rozkosz uległa. Bycie w domu z dziećmi to nie tylko śmiech i słodycz, a chodzenie do pracy to koncepcja wypełniona presją.
Były to nieuniknione realia - bez względu na to, jak wielka jest decyzja, nie będą doskonałe każdego dnia - a poznanie tych prawd było najlepszą rzeczą, jaką mogliśmy zrobić dla naszego związku.
Dlaczego zamiana ról była najlepszą rzeczą, jaką zrobiliśmy
Idea empatii, wchodzenia w czyjeś buty, nie jest niczym nowym - ale naprawdę trudno to zrobić w tych emocjonalnie naładowanych wczesnych latach rodzicielstwa.
Jako mama w domu, w domu, zaznajomiłam się z uczuciem zazdrości wobec mego męża, kiedy wychodził z domu i zostawiał mnie, abym poradził sobie z tym, co zostanie rzucone we mnie (dosłownie iw przenośni) tego dnia; jako pełnoetatowy tata, czuł się sfrustrowany faktem, że tęsknił za "pierwszymi" dziećmi i zabawnymi wycieczkami, które odbyliśmy.
Tak, pociąg empatii minął, zostawiając za sobą podejrzenie, że każdy ma lepsze życie. To było dla nas ważne, abyśmy przestali wychwalać rolę drugiej osoby, rzucili zazdrość i stali się prawdziwi.
Nasza zamiana ról zapewniła nam głębokie zrozumienie perspektyw każdego z nas.
Teraz znamy obie strony historii.
Teraz wiem, że praca w pełnym wymiarze godzin po urodzeniu dzieci jest bardzo podobna do pracy w pełnym wymiarze godzin przed dziećmi - to znaczy, w większości dobre, czasem nie - z dodatkowym poczuciem winy. Znam poczucie bycia poza moją rodziną, gdy się bawią, chorują, uczą się nowych rzeczy i wszystkiego, co ma związek z życiem rodzinnym. Doświadczam presji bycia domowym żywicielem rodziny i trudności z utrzymaniem wystarczającej ilości czasu w pracy z wystarczającą ilością czasu w domu, tak jak mój mąż robił to przez kilka lat.
Teraz mój mąż naprawdę odczuwa frustrację z powodu bycia głównym opiekunem: długie, czasami przyziemne dni, pełne napady złości, odpowiadające na pytanie "co jest na obiad?" jeszcze raz pytanie i całowanie się z maluchem przez cały dzień, kiedy to samo dziecko nie zasypiało przez pół nocy. Widzi, dlaczego czułem się samotny, kiedy byłem w domu i że, mimo pozorów, te wycieczki z dziećmi mogą być koniecznymi oszczędnościami, a nie odpustami.
Nie zrozumcie mnie źle: wszyscy kochamy nasze nowe role i cieszymy się, że wprowadziliśmy zmiany, które zrobiliśmy - ale naprawdę rozumiemy teraz obie strony tej historii.
Jest doświadczonym życiem w domu, a także czasami, po pracy, muszę rozejść się po tej naprawdę irytującej osobie, z którą miałem do czynienia dzisiaj. I rozumiem stronę roboczą rzeczy, ale kiedy wracam do domu, mogę rozpoznać wyraz jego oczu, który mówi: "Pewnie byłem w domu cały dzień, ale nie mam energii na gotowanie obiadu: możesz to zrobić ? "
A co najlepsze? Cóż, najlepsza część ról zamiany doświadcza - zamiast wyobrażać sobie - jak to jest w butach drugiej osoby. To tak, jakby empatia się urzeczywistniła i to był najlepszy wynik, na jaki mogliśmy liczyć.
To i fakt, że nie muszę już spędzać pół ranka, błagając dzieci, aby włożyły skarpetki.