98-letnia mama wciąż patrzy na swojego 80-letniego syna!
Jedną z najsmutniejszych i najtrudniejszych sytuacji życiowych jest pogodzenie się z utratą rodzica - albo fizycznie, albo metaforycznie. Jednak niektórzy z nas są pobłogosławieni długą i stałą obecnością swoich rodziców - od urodzenia do młodości, do ich dorosłego życia, a nawet do ich starości! Jednym z takich duetów matka-syn jest Ada i Tom Keating z Anglii.
Tom ma 80 lat. Po przejściu na emeryturę jako malarz i dekorator z HE Simm Building Services, Tom przeprowadził się do domu starców. Wierzcie lub nie, mama Ada wprowadziła się do Toma w wieku 98 lat!
"Nigdy nie przestajesz być mamą!" Powiedziała Ada, mówiąc o ruchu. W tym czasie Ada pracowała jako pomocnicza pielęgniarka w szpitalu Mill Road.
Ponieważ jednak Tom przez całe życie był kawalerem, Ada wiedziała, że potrzebował jej, kiedy przeprowadził się do domu, więc przeniosła się z nim.
Mówiąc o więzi, jaką dzielą się w domu starców, Ada powiedziała: "Każdej nocy dobieram się do Toma do jego pokoju, a ja pójdę i powiem mu dzień dobry.
Powiem mu, że idę na śniadanie. Nawet go lubię, gdy po posiłku ma godzinę snu w moim pokoju. "Tom nawet czeka, aż jego matka wróci z jej sprawunków, i zawsze jest tam, aby przywitać Adę z wielkim, ciepłym, niedźwiadkowym uściskiem!
Jeśli chodzi o Toma, jest bardziej niż szczęśliwy, gdy widzi więcej jego mamy! "Jest bardzo dobra w opiece nad mną. Czasami mówi "Zachowuj się".
Rzeczywiście, miłość i troska odzwierciedlają się we wszystkich tak małych rzeczach
nie robią?
Wszyscy - od poszerzonej rodziny Keatinga do opiekunów i menadżerów w domu starców - są zachwyceni widząc, że matka i syn wzajemnie się dobrze opiekują. Mówiąc o wyjątkowej i wyjątkowej więzi Ada i Tom, wnuczka Debi Higham powiedział: "Nie ma rozstania. Zapewnia nas, że oboje są pod opieką 24 godziny na dobę." Kierownik domu opieki Philip Daniels zgodził się z sentymentem.
Niezwykle rzadko zdarza się, aby zarówno matka, jak i dziecko skończyły razem w domu starców w dzisiejszych czasach
...ale kiedy to się dzieje, okazuje się, że jest to coś bardzo pięknego!
Chyba możemy spokojnie powiedzieć - "Kiedyś matka, zawsze matka!"