6 Weird Fears Każdy z noworodkiem ma w pewnym punkcie (ponieważ Dear God, What If The Baby Just, Like, Jumps Out Of Your Arms)
Kilka dni po porodzie pielęgniarka przyszła do mojego pokoju i mimochodem oznajmiła, że mój nowonarodzony syn i ja zostaliśmy wypisani ze szpitala. Uśmiechnęła się wyczekująco. Być może, zakładając, że mój mąż i ja bylibyśmy absolutnie podekscytowani rozpoczęciem nowej podróży razem jako trzyosobowa rodzina. Zamiast być ogarniętym podekscytowaniem i radością z perspektywy powrotu do domu, pamiętam, że ogarnęła mnie panika. Zacząłem gorączkowo przeglądać papierkową dokumentację, w desperackim poszukiwaniu mojej kopii podręcznika dla małego dziecka. Kiedy, ku mojemu przerażeniu, nie znalazłem tego, włączyłem pielęgniarkę i pośpiesznie poinformowałem ją o tym poważnym niedopatrzeniu. Ona spokojnie i uprzejmie wyjaśniła, że nie ma takiej instrukcji. Byłem sam. Dosłownie pomyślałem, że szpitale odesłały cię z dzieckiem w jednym ramieniu (JK, oczywiście w obsesyjnie wybranym foteliku samochodowym) i podręcznikiem dla dziecka w drugim. Może nawet wydruk z kilkoma wskazówkami i wskazówkami. Coś. Ale, niestety, nie było nic prócz mojej podłej paniki.
Wszystkie pielęgniarki miały dobry, lekki śmiech na moją naiwność, ale przez cały czas byłem kompletnie zakłopotany. Z pewnością nie sądzili, że jestem przygotowany lub na tyle kompetentny, aby przejąć kontrolę nad tym małym, nowym pakietem. Ta sama kobieta, która kiedyś miała złotą rybkę w tajemniczy sposób zniknęła ze swojej miski (nie, poważnie, dokąd pojechał ... Nadal nie mam pojęcia.) I która zdołała zdziesiątkować każdą doniczkową roślinę, która dotarła do jej drzwi. A teraz zamierzali oddać pod opiekę tego niewiarygodnie cennego i delikatnego małego chłopca i po prostu założyć, że wiedziałem, co robię?
Ta początkowa panika była początkiem wielu dziwnych lęków, których doznałem podczas rodzicielstwa noworodka.
Umrzesz bez deprywacji
Byłem zszokowany i przerażony, gdy okazało się, że wyczerpanie ciąży było spacerowaniem w parku w porównaniu z pozornie niekończącymi się nocami bez snu, które towarzyszyły noworodkowi. W nocy pracowicie wykonywałam ruchy kojące, pielęgnujące, biczujące i zmieniające pieluchy, tylko po to, by powtórzyć to za 90 minut. W ciągu dnia chodziłem z przymglonymi oczami i tak zmęczony, że wszedłem do pokoju i nie miałem pojęcia, po co tam poszedłem. Osiągnąłem taki status "mombie", że ledwie rozpoznałem moje odbicie w lustrze. Było wiele czasu, że mój mąż i ja zastanawialiśmy się głośno, czy możemy rzeczywiście umrzeć z powodu nadmiernej deprywacji snu.
Będziesz łamać dziecko
Pytanie: Czy noworodki mogą spontanicznie skakać z twoich ramion? Od momentu, w którym po raz pierwszy trzymałem swojego tandetnego syna, wiedziałem, że oddam za niego życie w jednej chwili. Był najcenniejszym darem, jaki kiedykolwiek otrzymałem. Ale wtedy przeraziła mnie przerażająca myśl: co jeśli przypadkowo go upuszczę? Byłem bombardowany wizjami moich babydolli dorastających i jak ich małe plastikowe ręce zawsze odrywały się, gdy je ubierałem. Co jeśli mu się to przydarzy? Co jeśli nie trzymam jego delikatnej szyi? Albo przewracam go zbyt ciasno, albo zbyt mocno przywiązuję go do fotelika? Czy mógł wyskoczyć z moich ramion? Nie mógł podnieść głowy, ale to było coś, co w moim nowym stanie paniki było całkowicie wiarygodne. Na szczęście dzieci są naprawdę solidne. A jako największe dziecko w szpitalnym żłobku miał dużo dodatkowej wyściółki, żeby go chronić.
Nigdy nie będziesz w stanie wyjść z siebie
Kilka tygodni po porodzie, mój mąż i ja byliśmy w Celu (bo oczywiście byliśmy). Kiedy na sekundę odwróciłem wzrok, żartobliwie wziął wózek i naszego syna, który spał spokojnie w swoim samochodzie, do kolejnej nawy. To mnie całkowicie przeraziło. Moja racjonalna strona wiedziała, że mój mąż był w stanie doskonale zaopiekować się naszym synem, ale mama we mnie ciążyła, nie mogła znieść myśli, że jest z dala od mojego "małego". Pomysł zostawiania mojego drogocennego pakunku pod czyimkolwiek opieką był główne źródło lęku. Ponieważ nikt nie wydawał się zdolny do patrzenia na mojego syna tak, jak potrafiłem, szybko doszedłem do wniosku, że nigdy więcej nie będę mógł wyjść. Przynajmniej nie bez mojego małego.
Nie masz wystarczającej ilości środka do dezynfekcji rąk
Wiecie, że wszędzie są dosłownie zarazki, prawda ?! Biorąc pod uwagę postęp technologiczny dokonany przez nasze społeczeństwo, w jaki sposób nie wymyśliły one jakiejś dziecięcej bańki, która chroniłaby noworodka przed wszystkimi nieprzyjemnymi mikroorganizmami? Na świecie nie ma wystarczającej ilości Lysolu lub środka dezynfekującego do rąk, aby w nim wgłębiać. Musisz nauczyć się poważnych manewrów unikania wózka, aby chronić dziecko przed atakiem zbyt przyjaznych i drażliwych nieznajomych. Kto wie, gdzie były ręce? Pamiętam na moim dwutygodniowym spotkaniu pooperacyjnym z moim OB / GYN, ona "ohhed" i "ahhed" i czule musnęła stopę mojego syna. Powinienem był pochlebiony. Zamiast tego, gdy tylko opuściła pokój, zanurzyłem jego stopę w dezynfekcji rąk. (Bo przecież wiem, gdzie były jej ręce.)
Twoje dziecko nie jest "normalne"
Przez tysiące lat nowe matki prawdopodobnie po raz drugi zgadywały każdą drobnostkę, jaką robi jej dziecko. Czy jedzą za dużo? Za mało? Czy ich kupa ma wyglądać tak? Czy śpią za dużo? Czy kiedykolwiek znów będą spać? Pojawienie się Internetu prawdopodobnie po prostu zaostrzyło ten problem. Dzięki nieistotnemu problemowi, kilku sekundom i kilku naciśnięciom klawiszy, na pewnym forum internetowym szybko przekonacie się, że wasze dziecko cierpi na jakąś straszną, straszną, rzadką i nieuleczalną chorobę (która jest prawdopodobnie tylko czapką kołyską).
Nie jesteś ograniczony do rodzicielstwa
W tych wczesnych tygodniach, kiedy ty i twój noworodek poznajecie się nawzajem, a nie do końca zrozumieliście, co oznacza każdy z tych małych krzyków czy płaczów, może to być naprawdę przygnębiające. Było tak wiele razy, jak mama noworodka, gdy zastanawiałem się, czy zostałem odcięty od tego całego rodzicielskiego występu. Czy to zawsze będzie takie trudne? Czy kiedykolwiek znajdę nowy normalny? Przenieść przeszłość po prostu przetrwać i zacząć kwitnąć jako rodzic?
Przejście w rodzicielstwo to cudowna i szalona jazda. Ponieważ twój malutki nowy przyjaciel nie ma podręcznika właściciela, wiele razy będziesz mieć wątpliwości i walczyć z racjonalnymi i irracjonalnymi obawami. Ale w miarę upływu czasu zdobędziesz doświadczenie w okopach rodzicielskich, a także powoli, ale z pewnością osiągniesz więcej pewności siebie i pewności siebie. Pod koniec dnia jesteś perfekcyjnie stworzony dla dziecka, a oni ukształtują cię w dokładnie taki rodzaj rodzica, jakim chcesz być.