6 rzeczy, które każda kobieta zahaczona do laktatora myśli

Zawartość:

W całym moim życiu nie ma nic, z czym miałbym silniejszą relację miłości / nienawiści niż moja laktator. Nie wiem, co bym zrobił bez tego, ale nigdy tak naprawdę nie chciałem z tym być. Jako jedna z kobiet z gajillionem, która miała problemy z karmieniem piersią, pompowanie zabrało mi wszystkie ciepłe fuzje, które trzymałem, trzymając moje dziecko blisko podczas karmienia, i zastąpiło je plastikowymi paliczkami i silnikiem. Ugh, samo myślenie o tym sprawia, że ​​chcę przytulić moje nowonarodzone dziecko. Ale myśl o tym nie ma? Nie mogąc zebrać mleka, żeby go nakarmić, gdy mnie nie było, nie mogąc mieć opcji rezerwowej, kiedy jej potrzebowaliśmy? Jestem w bólu fizycznym i emocjonalnym, tylko go sobie wyobrażam. Dziękuję Ci za dobroć, laktator, potrzebny ci potwór.

A faktyczny akt pompowania zawsze pozwoliłby mojemu umysłowi błądzić w najdziwniejszy sposób. W jakich innych okolicznościach można przyczepić się do niektórych maszyn, aby wydalić i zaoszczędzić płyny ustrojowe? Zaczekaj, nie odpowiadaj. W każdym razie, dla dobra solidarności, chciałem ofiarować niektóre myśli, które miałbym podczas pompowania. Jesteśmy w tym razem, panie. Cóż, razem zza zamkniętych i zamkniętych drzwi. Jeśli przeżyłeś błogosławione piekło, które spędza czas z laktatorem, niewątpliwie doświadczyłeś następujących myśli.

"Ten Tiny Motor brzmi jak słowa".

Każdy, kto spędził wiele godzin na siedzeniu obok jednej z tych małych maszyn, wie, że szlifowanie silnika odpływa i płynie z twoimi ustawieniami. Jego powtarzalna drwina bez wątpienia wkrótce zacznie brzmieć jak ludzki język. I słowa zmienią się w dniu. Najczęściej mówiła mi moja rzecz? "Czerwony rum ... Czerwony rum ... Czerwony rum ..." Jeśli to brzmi dla ciebie szalenie (i byłoby to dla mnie, gdybym tego nie przeżył), po prostu spójrz na wyniki, które daje Google, jeśli szukasz za "rozmowę o laktatorze".

"Jestem krową. Stałem się krową. Posłuchaj mnie, Moo, bo jestem krową. "

Kiedyś przysięgałem, że w milczeniu podziękuję krowie, która dostarczyła mleko w mojej porannej kawie, zanim ją wypiję, ale niestety zrzuciłem ten wóz teraz, gdy już nie pompuję. Tak czy inaczej, to upokarzające i przerażające uświadomienie sobie, że najbliższym stworzeniem, które może odnieść się do doświadczenia z laktatorem (za innymi kobietami, oczywiście) jest krowa. I nie taka krowa jak te, które widzimy na wędrujących pastwiskach wzdłuż wiejskich autostrad, jedzących trawę bez opieki na świecie, z wyjątkiem muchy na nosie. Mam na myśli krowy, które są podłączone do maszyn w celu wydalenia mleka. W rzeczy samej, Moo.

"Jeśli przejrzę te zdjęcia mojego mego czasu, mój kciuk zacznie spadać".

Pomogłoby to - jak podejrzewam, że pomaga wielu matkom - w obejrzeniu zdjęć i filmów z mojego małego, kiedy pompowałem. To było bardzo słodko-gorzkie (tak jak podejrzewam, że ludzkie mleko może być do pewnego stopnia, chociaż nigdy tego nie próbowałem, szczerze mówiąc). Cieszyłem się, że mogłem się z nim poczuć, gdy robiłem interes, ale było to przejmujące przypomnienie, że, niestety, nie byłem z nim. Frowny twarz.

"Jeśli umrze Mój telefon, umrę".

Prawie wszyscy moi przyjaciele mają kolekcję programów, które oglądali na telefonach podczas pompowania / pielęgnacji noworodka. Mój był sezon 1 w Dance Academy plus kilka odcinków rando z 2. sezonu. Nie mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumny, że oglądałem któryś z nich, ale to pomogło mi zasnąć, kiedy musiałem nie zasnąć. moje mleko powinno się rozlewać o 1 w nocy, aby wszyscy wygrywali (ale głównie moje dziecko).

"Czy to prawdziwe życie?"

Zaczekaj, czy naprawdę widziałem jedną z najbardziej wrażliwych części mojego ciała, wyciskającą się z plastikowej rurki w kształcie rogu? Czy to naprawdę tryskało płynem? Tak. Wszystko to naprawdę się stało.

"Mam nadzieję, że to jest najbliższe, że kiedykolwiek będę żył w rzeczywistej dystopii".

To powiedziawszy, jestem ciekawy, jaka będzie moja postapokaliptyczna nazwa. Może Algebra.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼