10 rzeczy, które każda mama myśli, gdy jej powiedziano Coś jest "nie tak" podczas ultradźwięków

Zawartość:

Był czas, zanim trafiłem 13 tygodni do mojej bliźniaczej ciąży, kiedy uwielbiałem pomysł ultradźwięków. Z niecierpliwością oczekiwałem na nich i widziałem, jak moje dzieci poruszają się i rosną, nawet jeśli były czarno-białe i wyglądały jak kosmici. Następnie podczas mojej drugiej wizyty USG wszystko się zmieniło. Mój lekarz powiedział mi, że były "komplikacje", a ja byłem zalewany rzeczami, które każda mama myśli, kiedy powiedziała coś "nie tak" podczas wizyty ultrasonograficznej. Nagle nie była to szczęśliwa okazja, była przerażająca. Nagle nie chciałem ponownie mieć kolejnego ultradźwięku, ponieważ wiedziałem, jak to jest słyszeć złe wieści i nie chciałem mieć okazji, aby kiedykolwiek usłyszałem te wiadomości ponownie.

Niestety, słyszałem tę wiadomość wielokrotnie w czasie mojej ciąży bliźniaczej. Po pierwsze, u jednego z moich synów zdiagnozowano "gruby fałd karku" lub grubą szyję, która może wskazywać na zespół Downa lub ciężkie wady serca. Zostałem wysłany na ścieżkę, która zawierała więcej testów (w tym próbkowanie kosmówki kosmicznej lub CVS, co oznaczało wprowadzenie długiej igły do ​​mojego brzucha w celu zbadania nieprawidłowości chromosomalnych) i więcej ultradźwięków. Potem, po 19 tygodniach, badanie USG potwierdziło, że serce mojego drugiego bliźniaka przestało bić, a on umarł. Moja ciąża bliźniacza była teraz pojedynczą, nieco skomplikowaną ciążą i w końcu urodziłam dziecko, które żyło (i zdrowe, ponieważ mój syn był źle zdiagnozowany) i dziecko, które nigdy nie odetchnie.

Więc, tak naprawdę nie lubię ultradźwięków. Mój partner i ja próbujemy i mamy nadzieję na kolejną ciążę, a sama myśl o siedzeniu (no, kładąc) przez inne USG budzi we mnie niepokój. Ciężko jest usłyszeć okropne, smutne, przerażające, wyniszczające wiadomości, a potem wyrzucić to z głowy. Właśnie dlatego, nieco niechętnie, wspominam, jak te chwile w pokoju ultrasonograficznym i gabinecie lekarskim były odczuwalne, i myśli, które miałem, kiedy to wszystko wydawało się przytłaczające. Tutaj, w szczególnej kolejności, jest kilka:

"Czekaj, co?"

Kiedy usłyszałem, jak lekarz powiedział mojemu partnerowi, że coś jest "nie tak", miałem wrażenie, że mam doświadczenie poza ciałem. Czułem się całkowicie oderwany od siebie i od rzeczywistości; tak, jakbym oglądał to, co obecnie się dzieje w niektórych programach telewizyjnych. Nie mogłem pojąć, co mi mówiono, i potrzebowałem lekarza, aby powtórzył się kilka razy, zanim zdołałem naprawdę zrozumieć, co zostało wyjaśnione.

"Czy na pewno dobrze patrzysz na zdjęcie?"

Nie chciałem być niegrzeczny, ale byłem zdecydowanie niegrzeczny, gdy lekarz powiedział mi, że coś może być nie tak z moim synem. Właściwie zakwestionowałem jej umiejętności (była lekarzem od ponad 20 lat i przewodzi jej dziedzinie) i zapytałem, czy jest "pewna". Jak, mam problem z odczytaniem tego, co jest na obrazie ultrasonograficznym, więc dlaczego nie mogę mojego lekarza? Ludzie popełniają błędy. Ludzie czytają coś źle. Lekarze błędnie diagnozują. Być może właśnie to się dzieje teraz i zanim pozwoliłem sobie na atak paniki, upewnię się, że mój lekarz ma rację.

"Co oznacza takie długie, bardzo skomplikowane słowo medyczne?"

Mój lekarz wyjaśnił mojemu partnerowi i mnie, że nasze dziecko miało "gruby fałd karku", co mogło wskazywać na kilka komplikacji. Zanim mogłem nawet wysłuchać komplikacji, musiałem się dowiedzieć, czym jest "nuchal". Potem, gdy wyrzucono mi takie słowa jak "syndrom w dół" (jeden z nich znałem) i wrodzone wady serca (potrzebowałem więcej informacji), zacząłem czuć się zdezorientowany. Kiedy podążyła za sugestią, że dostaję próbkę kosmówki kosmicznej, musiałem ją zatrzymać i uprzejmie poprosić, by użyła mniejszych słów z mniejszą liczbą sylab.

Medyczny żargon może być przerażający i mylący, i um, wspominałem o przerażającym? Nie miałem żadnych skrupułów, dając do zrozumienia mojemu lekarzowi, że nigdy nie chodziłem do szkoły medycznej, a w rezultacie potrzebowałem jej, by używała "normalnych słów", gdybym rozumiał wszystko, co mówiła.

"Jak to się stało?"

W zależności od niedawno zdiagnozowanego problemu może być wiele powodów, dla których w łonie matki jest coś "nie tak". Podczas gdy odpowiedź brzmi "genetyka", wiele razy naprawdę nie ma żadnej odpowiedzi. "Takie rzeczy się zdarzają", jest odpowiedzią rzucaną często w gabinetach lekarskich; odpowiedź, która tak naprawdę nie zapewnia dużego komfortu.

"Czy to było coś, co zrobiłem?"

Nie mogę zakładać, że znam unikalną sytuację każdej kobiety, ale jest szansa, że ​​to absolutnie nie twoja wina. Jak w ogóle. Jednak ta wiedza prawdopodobnie nie powstrzyma cię od obwiniania siebie. Wiem, że przeszedłem przez okres spiralnej nienawiści do samego siebie, przekonany, że zrobiłem coś, cokolwiek, co przyczyniło się do tego momentu, kiedy lekarz musiał mi współczująco powiedzieć, że coś jest nie tak. Oczywiście nie zrobiłem nic złego. Tak jak mój lekarz powiedział: "Czasami te rzeczy po prostu się zdarzają."

"Czy jest coś, co mogłem zrobić inaczej?"

Być może najgorszą stroną w otrzymywaniu złych wiadomości podczas wizyty ultrasonograficznej jest nieuniknione, pochłaniające uczucie bezsilności. Nienawidziłem czucia, że ​​nic nie mogłem zrobić. Nienawidziłem czucia, że ​​nic nie mogłem zrobić. Nienawidziłem czucia, jakby ta cała sytuacja była czymś, czego nie mogłem uniknąć od samego początku. Chociaż obwinianie się nigdy nie jest dobrą drogą, czasami przyjmowanie odpowiedzialności (nawet gdy nie jest to twoim obowiązkiem), daje poczucie siły, którą czujesz, że przegrałeś. Chciałem odzyskać kontrolę nad moim ciałem, nawet jeśli oznaczało to, że to ja byłem winien za coś "złego".

"Ale, miałem plany ..."

Pamiętam wyraz twarzy technika ultrasonografu, kiedy uświadomiła sobie, że jedno z serc mojego bliźniaka już nie bije. Wiedziałem, że coś jest nie tak. Pamiętam smutek w głosie doktora, kiedy powiedział mi, że serce mojego syna nie bije. Potem, niemal natychmiast, przypomniałem sobie wszystkie plany, które zrobiłem i jak zniknęły w jednej chwili. Nie byłoby dwóch dzieci w moich ramionach, gdy opuszczałem szpital. Nie będzie dwóch niemowląt do karmienia piersią. Nie byłoby dwójki dzieci, które trzymałyby się, gdy nieuchronnie płakały. Każdy plan, który zrobiłem dla mojej rodziny, zniknął i trudno było nawet pomyśleć o robieniu nowości, przynajmniej na jakiś czas.

"OK, więc co dalej?"

Dla mnie pomogło to patrzeć w przyszłość. Kiedy otrzymałem wiadomość, że coś jest "nie tak", chciałem wiedzieć, co musimy zrobić dalej. Co to znaczy? Jakie inne testy są potrzebne? Co mogę zrobić? Czego nie mogę zrobić? Powiedz mi, co muszę zrobić, abym mógł coś zrobić zamiast siedzieć tutaj i żałować za siebie i myśleć o wszystkich sposobach, w których ta szczególna sytuacja jest straszna, przerażająca i bolesna.

"Nie mogę sobie z tym poradzić ..."

Miałem sporo momentów, kiedy po prostu myślałem: "Nie mogę tego znieść". Kiedy jeden z moich synów został zdiagnozowany z grubą szyją i mówił o zespole Downa lub bardzo poważne problemy z sercem stały się "normalne", nie sądziłem, że będę w stanie sobie z tym poradzić. Kiedy chodziłem na wizytę u lekarza po wizycie u lekarza, wkładając igłę do żołądka, aby lekarz mógł przetestować chromosomy mojego syna, byłem gotów się poddać. Kiedy mój drugi syn w niewytłumaczalny sposób zmarł w moim łonie, poczułem, że nie ma mowy, abym mógł wstać z łóżka. Zawsze.

"... Ale potrafię zdecydowanie to załatwić"

Jednak mogłem sobie z tym poradzić i poradziłem sobie z tym i jeśli jesteś w tej samej łodzi, możesz sobie z tym poradzić. To może nie być takie. W rzeczywistości może wydawać się całkowicie przytłaczające i absolutnie niemożliwe, ale możesz. Zaufaj mi, możesz.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼