Dlaczego "The Great British Baking Show" jest tak cholernie kojący do oglądania

Zawartość:

Próbowałem oleju lawendowego, białego hałasu, ważonego koca, ale jeśli mój małpi umysł jest na najwyższym biegu i naprawdę muszę rozpakować, nic nie działa lepiej dla mnie niż grupa Brytyjczyków spokojnie wypiekających swoje tyłki. Większość z nas odczuwa niepokój w tym czy innym czasie. Bardzo się denerwuję. Mój mózg po prostu idzie dalej, wymyślając przyczyny problemu z pracą lub walkę z przyjacielem, prowadząc je do scenariuszy, w których zostanę zwolniony lub nie będę miał z kim porozmawiać. Rozpoznaję nielogicznego, ale często czuję się bezsilny, aby go powstrzymać. Wielkie British Baking Show wzmacnia mnie. Oglądając zawody w "wielkim namiocie", moje dzieci leżą w łóżku, mój mąż jest zdekonspirowany i nie mam żadnych obaw poza tym, czy czyjś pomadacz pozostanie niezachwiana. Mogę uderzyć w mój niepokój w prawdziwym świecie i zyskać jakąś potrzebną perspektywę.

Dlaczego TGBBS jest tak kojący?

Po pierwsze, nie można patrzeć na bukoliczną angielską wieś i czuć się spięty. Miejsce to, nawiasem mówiąc, jest rezydencją w Berkshire, z terenami niekiedy otwartymi dla publiczności. Jest bardzo zielony i bujny, wygląda jak rymowanka dla dzieci. Co więcej, często są to zupełnie bezinteresowne zdjęcia uroczych zwierzątek dla niemowląt - coś w stylu Mother-Goose-Meets-All-That-Cute-Animal-Videos-That-Disactact-You-from-Work. I to zanim jeszcze dotrzemy do pieczenia.

Spektakl jest zgodny z kojącym spójnym formatem: "pieczenie z podpisem" (coś, co piekarze ćwiczyli w domu, który prezentuje ich indywidualne smaki), "wyzwanie techniczne" (test umiejętności na miejscu, pieczony ślepiec z rzadkimi instrukcjami), oraz "showstopper" (praktykowany wcześniej, ale tak wyszukany, że wielu przyznaje, że nigdy nie ukończył go całkowicie przed wielkim dniem). Moje własne wysiłki w zakresie pieczenia są w większości ograniczone do ciasteczek z kawałkami czekolady i od czasu do czasu: "O mój boże, masz jutro przynieść coś na tę imprezę?", "Pan Brownies a la Mom Guilt". Rzadko opisywałbym to doświadczenie jako kojące.

Top Chef to szybkie cięcia i dramatyczna muzyka; British Baking to rozszerzone ujęcia i cicha narracja. Praca kamery jest prawie lodowata w porównaniu do amerykańskiej telewizji, ale ta spokojna stymulacja ucisza stres prosto ze mnie. Światło słoneczne płynie do namiotu namiotu, w którym spokojnie tworzą, a ja na krótko zapominam o nowo powstałym zwyczajem mojej suszarki do topienia mojej bielizny.

Jeśli efekty wizualne były niewystarczające, jest tam także piękny zestaw akcentów. Od gospodarzy do sędziów po uczestników, słuchanie wypowiedzi uczestników po prostu sprawia, że ​​moje uszy są szczęśliwe. Nie zawsze rozumiem każde słowo wypowiedziane, powiedzmy, szczególnie gęste szkockie zadziwienie, ale muzykalność mnie wszystkich zachwyca. Mogę po prostu posłuchać różnych populacji Wielkiej Brytanii na temat zalet włoskiego versus francuskiego buttercream i oddychać w moim zen. Jest tam coś łagodnego, czego mi brakuje w moim życiu w koloniach.

Moje przywiązanie do programu i jego zalety przyciągnęły uwagę mojego męża. Teraz jest w rutynie - z własną odmianą. Znajduje program tak relaksujący, że zasypia. Prawie za każdym razem. To cud, jeśli podejmuje wyzwanie techniczne. To jednak oznacza małą 40-minutową oazę czasu, która jest właśnie dla mnie. Wiem, że etykieta samopielęgnacji jest trochę cienka, ale cokolwiek: TGBBS spowalnia mnie w sposób, którego czasami potrzebuję. Być może medytacja byłaby bardziej chwalona; prawie na pewno byłby bardziej insta-gotowy. Naprawdę, cały sens oglądania tego show jest przeciwieństwem pozowania do kamery: to stare spodnie dresowe i moja własna filiżanka herbaty, zrelaksowana i wygodna.

Co więcej, czy medytacja nauczy mnie od zera robić ciasto francuskie, nawet jeśli nie planuję tego robić? Czy dałoby mi to okazję do śmiechu z nieumiejętności rozpoznania challah (zamieszanie spowodowane przez bułeczki było również całkiem dobre)? Wątpię.

British Baking przynosi mi zen, gdy brakuje mi go, tuląc mój mózg do ciepłego koca delikatnego humoru, piskląt i przewlekłych ujęć miłego ciasta. Czy to mnie poprawia intelektualnie? Czy jestem lepszym obywatelem? Może nie. Ale z każdym odcinkiem pokazuje mi, że w pieczeniu, jak w rodzicielstwie, możesz dwa razy się nie udać, a potem wstać następnego dnia i dać mu jeszcze raz. Show pozwala mi zasnąć z otwartymi szczękami i spokojnym umysłem, i jak mówią w pawilonie: "Jestem z tego zadowolony".

Po bardzo frustrującym doświadczeniu pierwszego porodu ta głucha matka chciała zmiany. Czy pomoc dwóm głuchym dulom zapewni jakość komunikacji i doświadczenia narodzin, które mama chce i zasługuje? Oglądaj Episode Four of's Doula Diaries, drugi sezon, poniżej, i odwiedź stronę YouTube Bustle Digital Group, by zobaczyć więcej odcinków.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼