Co ktoś mi powiedział o karmieniu piersią Mój maluch w publicznej przemianie wszystko
Od sześciu lat karmię piersią. Po raz pierwszy, dwa tygodnie po narodzinach mojego syna, siedzieliśmy w restauracji, gdy grzebałem w kocu i własnym hańbie. Koc był olbrzymim bólem, więc zdecydowałem, choć trochę przerażony, odsłonić od tego czasu karmienie piersią. Pomogło mi to, że miałem wspierającą grupę przyjaciół z dziećmi, z których wszyscy zgodzili się, że jeśli ktoś miał problem z moim karmieniem piersią, problem był ich. Przypomnieli mi, że byłem chroniony przez prawo. Tak więc, uzbrojeni w ich pewność siebie, karmiłem piersią publicznie wszędzie, gdzie mogłem: pchając wózek w Celu, w naszym kościele, w każdej restauracji w mieście. Piersiąłem syna w zoo, siedząc przed ogromnym akwarium, gdy szliśmy przez targ. Karmiłem piersią w centrum handlowym, chociaż nie chciałem. Nawet nie ubrałam się do karmienia piersią. Miałam na sobie sukienkę z wyższą szyjką i typowy stanik. Nie było nawet gdzie usiąść. Ale Sunny, moje dziecko, wciąż krzyczało. I ktoś miał coś do powiedzenia na ten temat.
Ogród Botaniczny właśnie otworzył nowe, trzy akrowe centrum dla dzieci, wraz z wykopaliskami dinozaurów, gigantycznym Lincoln Logs, bąbelkami, stawem z kijkami i padem, którego woda zbierała się i spadała w dół po czterech schodkach, gdzie stworzyło szybki strumień dla dzieci do zabawy. To miejsce jest w zasadzie dziecinną utopią, a kiedy biorę tam moich synów, żałuję, że sam nie jestem dzieckiem. Byliśmy tam raz, ale obiecałem im, że pojadę jeszcze dziś po południu.
Czas, który mieliśmy zaplanować - od 15:00 do 17:00 - jest w zasadzie godziną czarowania mojego najmłodszego syna. Moi starsi synowie przeważnie wyrośli z tej syreny pieśni nędzy, ale mam 2 i pół roku. I choć robił dobrze przez krótką chwilę, o czwartej gotów był paść. Są miejsca, w których nie lubię opiekować się starszym dzieckiem - na przykład centrum handlowe. Ludzie nie są obeznani z wydłużonym karmieniem piersią i nie patrzą ani na mnie, ani nie patrzą. Obawiałem się, że dzisiaj da to wiele okazji do niechcianych spojrzeń i uwagi.
Nie chciałem też pielegniarki z innego powodu: moje ubranie nie tylko nie nadawało się do pielęgnacji, pozostawiło całą moją pierś nagą. Przez sześć lat opieki publicznej publicznie nigdy nie obnażyłem wszystkich. Ale Sunny nadal krzyczał.
Próbowaliśmy grać w strumieniu pod podkładką. Przygotowali kolekcję zabawek dla dzieci, które ścigały się od góry do dołu, w tym proste plastikowe łódki i żółte gumowe kaczuszki. W rzeczywistości dwa rodzaje kaczątek: klasyczne i gigantyczne kaczki mamki, którymi mogły jeździć małe kaczki. Sunny natychmiast wyzerował te kaczki. Chciał mieć kaczkę mamę, ale gdyby nie to, wystarczyłaby mała kaczka. Ale większe dzieci wciąż z nich korzystały, a potem wyłapywały je na dolnym ruszcie, zanim zdążył je zdjąć. Właściwie wziąłem kaczkę od innego dzieciaka, który wyjął to spod ręki. Ale jedna kaczka, dla jednego biegnącego w dół strumienia, nie wystarczyła. Sunny zaczęła płakać.
"Tutaj, poszukamy kijanek" - powiedziałem. "Nie, duckie! Duckie! - Wyciągnął ramiona w stronę strumienia. "DUUUUUUUUUCKIE!" A kiedy małe dziecko krzyczy z trzaskiem, wszedłeś w tryb furii. Podniosłem go i zaciągnąłem, kopiąc i krzycząc, do cienia w pobliżu kijanki. Naprawdę nie chciałem go nakarmić publicznie. On ma 2 i pół lat, kiedy przestaję karmić piersią publicznie. Ale nic nie powstrzymuje napadu złości jak cycuszka, i dlatego przedłużyłem pielęgniarkę.
Nie chciałem też pielęgnować z innego powodu: moje ubranie nie tylko nie nadawało się do karmienia piersią, ale pozostawiałoby całą moją pierś odkrytą. Przez sześć lat karmienia piersią publicznie, nigdy nie obnażyłem wszystkich publicznie. Ale Sunny nadal krzyczał.
Nie powiedziałem jej, jak byłem zawstydzony. Nie powiedziałem jej, że przez sześć lat karmiłem się publicznie. Nie powiedziałem jej, że teraz, w tamtych czasach, był ten dzień, kiedy musiałem usłyszeć jej słowa: dzień, w którym go urodziła - matka karmiła 2 i pół roku w zatłoczonym stawie na kijanki. Nie powiedziałem jej, jak byłem wdzięczny.
Tak więc usiadłem na przemyślnie pokrytej skałą twarzy, szarpnąłem sukienkę, wepchnąłem miseczkę do biustonosza i przytrzymałem go. Aby zbudować opinię publiczną, nie obejmowałem niczego poza sutkiem. Sunny pielęgnował się szczęśliwie, a jego złość znikała z każdym z nich. Przytulił się do mnie. Rozejrzałem się. Kobieta siedziała obok kijanki. Nie zauważyła, co robię. Mężczyzna stojący na czele basenu wyraźnie odwrócił wzrok. Dzieci w stawie pozostały skupione na swoich kijankach.
Uśmiechnąłem się do ludzi, którzy przechodzili obok. Niektórzy z nich skinęli głowami. Niektórzy z nich odwrócili wzrok. Z głową Sunny na drodze, byłem objęty więcej niż reklamy średniej bielizny. Ale ta olbrzymia przestrzeń bladego palca stała na widoku dla wszystkich.
W końcu Sunny się zwolniło (i szalona walka, by zasłonić mój sutek), i odszedł, by złapać kijanki. Odetchnąłem z ulgą. "Dobrze dla ciebie", usłyszałem gdzieś pode mną. Kobieta siedziała dyndając nogami w wodzie. To była starsza kobieta, którą widziałem wcześniej.
"Huh?" Zapytałam, choć powiedziałam to niezliczoną ilość razy innym kobietom. Spojrzała na mnie i powiedziała to jeszcze raz, tylko głośniej:
Dobry dla ciebie do pielęgnacji w miejscach publicznych. Jeśli tego potrzebują, potrzebują tego.
Rozprostowałem brzuch - nie zdawałem sobie nawet sprawy, że jestem spięty. Poczułem, jak moje ramiona odprężają się, moja postawa obronna topnieje. "Dzięki", powiedziałem. Nie powiedziałem jej, jak byłem zawstydzony. Nie powiedziałem jej, że przez sześć lat karmiłem się publicznie. Nie powiedziałem jej, że teraz, w tamtych czasach, był ten dzień, kiedy musiałem usłyszeć jej słowa: dzień, w którym go urodziła - matka karmiła 2 i pół roku w zatłoczonym stawie na kijanki.
Byłem bardzo wdzięczny. Byłem przerażony, po raz pierwszy w życiu karmiącym piersią i niepewny, a ktoś pomógł mi lepiej się z tym poczuć. Nie byłam nową mamą z przykrywką. Karmiłem piersią 2-letnie niemowlę nagie piersi w miejscach publicznych. W centrum handlowym. Potrzebowałem przypomnieć, że karmienie piersią jest w porządku zawsze i wszędzie, niezależnie od wieku dziecka. Ale w tej chwili przestałem. Nie powiedziałem jej, jak jestem wdzięczny. Zamiast tego spytałem ją, który dzieciak był jej. Wskazała je. Wskazałem na moją. Rozmawialiśmy. Nie pamiętam co. Nawet teraz nie pamiętam naszej rozmowy. Ale nigdy nie zapomnę jej słów.