Prawdziwe powody, dla których nigdy nie będę żałował, że dostanę produkt Epidural

Zawartość:

Podobnie jak wszystkie kobiety z mojej centralnej grupy położniczej, chciałem mieć "naturalne", nieleczone narodziny. To była duża część tego, dlaczego zdecydowałem się współpracować z położną zamiast OB-GYN na moje trzecie i ostatnie urodzenie. Chciałem wiedzieć, że moje pragnienie pójścia bez niepotrzebnej interwencji zostanie uszanowane, a po strasznych pierwszych porodach, w których mój plan urodzenia został całkowicie zignorowany, poczułem, że otrzymam wsparcie, którego potrzebowałem od położnej u mojego boku. Chciałem zobaczyć, do czego zdolne jest moje ciało bez pomocy Pitocina czy znieczulenia zewnątrzoponowego (z których oba były przedmiotem moich poprzednich porodów). To była moja ostatnia szansa, aby uzyskać doświadczenie narodzin, jakiego zawsze chciałem: poród bez znieczulenia zewnątrzoponowego.

Moje poprzednie doświadczenia z znieczuleniem zewnątrzoponowym i narodzinami w ogóle nie były tym, na co miałem nadzieję. W ogóle. Mój pierwszy był traumatyczny jak diabli, ponieważ personel szpitalny popchnął mnie do wczesnej pracy poprzez inwazyjne interwencje. Moja woda została zepsuła siłą, zostałem odurzony na Demerol i wciąż wijącym się w bólu z Pitocin. Do tego czasu byłem nękany wszystkim, ale błagałem o znieczulenie zewnątrzoponowe. Chciałem czegoś, by powstrzymać ból. Potem, gdy tylko otrzymałem znieczulenie zewnątrzoponowe, powtarzałam wszystkim wokół mnie, że muszę się położyć. Miałem zawroty głowy i mdłości. Przed śmiercią zwymiotowałem na włosy i szpitalną poduszkę. Obudziłem się w pokoju pełnym personelu szpitalnego, moja matka i mąż płakali nade mną, bo moje tętno i dziecko spadły tak nisko, że wydawało się, że jeden z nas umrze.

Potem, po całym tym horrorze, cholerne znieczulenie zewnątrzoponowe zniknęło, a ja naciskałem wiele godzin później. Wciąż odczuwałam najstraszliwszą część narodzin we wszystkich jej "pierścieniach ognia" - z nieokreśloną episiotomią do startu. Przysięgałem, że nigdy nie będę miał kolejnego znieczulenia zewnątrzoponowego (lub innego dziecka, ale to zupełnie inna historia).

Kiedy w końcu zdecydowaliśmy się przenieść do szpitala, już mówiłem o otrzymaniu znieczulenia zewnątrzoponowego w samochodzie. Ból był dla mnie po prostu zbyt wielki.

Podczas mojej drugiej porodu, kiedy urodziła się moja córka, moja praca postępowała powoli i znowu, personel szpitala popchnął mnie na Pitocin, żeby się pospieszyć. Wiedziałem, jak bolesne będą skurcze, gdy już będą w ruchu, więc po długich rozważaniach z personelem opiekującym się mną, postanowiłem spróbować kolejnego znieczulenia zewnątrzoponowego. Anestezjolog bardzo uważał na moje obawy i został ze mną, aby upewnić się, że wszystko poszło dobrze, i tak się stało. Narodziny mojej córki były łatwe od tego momentu, a ona wyszła po zaledwie 12 minutach (wciąż w pełni leczniczych) pchnięć. Mimo, że było to cudownie łatwe porody, wciąż odczuwałem ukłucie żalu patrząc wstecz, żałując, że nie miałem okazji poradzić sobie bez przeszkód.

Kiedy urodził się mój syn i moja córka, czułem się tak, jakbym urodziła dwoje dzieci i nadal nie czułem się tak, jakbym kiedykolwiek przeżył narodziny. Pitocin i zewnątrzoponowe tak wcześnie w mojej pracy sprawiły, że porzuciłem kontrolę nad tym, co stało się później. Kiedy te rzeczy były w ruchu, byłem przywiązany do mojego szpitalnego łóżka, niepewny, czy to, co odczuwałem, było wynikiem procesu porodu lub produktu wszystkich leków w moim systemie. Nie było to, co zawsze miałem nadzieję, że moje urodzenia będą. Nie było nawet blisko. Pewnie, w końcu skończyłem ze zdrowymi dziećmi, ale w pewnym sensie czułem się oszukany. Nie doświadczyłem ciała w najbardziej surowym i naturalnym stanie - i tego chciałem.

Dotarłem aż do mety i potrzebowałem tego znieczulenia zewnątrzoponowego, aby pomógł mi przekroczyć ten próg. Podczas moich trzecich porodów byłem w stanie skupić się, gdy naciskałem i czułem się bardziej obecny podczas moich narodzin z powodu znieczulenia zewnątrzoponowego.

Tak więc z moim trzecim dzieckiem postanowiłem zostać w domu i pracować tak długo, jak to możliwe, lub dopóki moja woda się nie zepsuła. Szczerze mówiąc, naprawdę starałam się, aby moje zerwanie wody (inne doświadczenie nigdy nie miałem). Po porodzie poszedłem do pracy i pozostałem w domu tak długo, jak to możliwe, zastanawiając się, czy naprawdę pracowałem, czy nadal odczuwam straszliwy ból gazowy ze wszystkich popperów jalapeño, które zjadłem, by wywołać poród. Mimo to czekałem na ból tak długo, jak tylko mogłem, biorąc gorący prysznic, oglądając Game of Thrones i wysyłając SMS-y do znajomych, aż było niezaprzeczalne, że byłem w ciężkiej pracy. Kiedy w końcu zdecydowaliśmy się przenieść do szpitala, już mówiłem o otrzymaniu znieczulenia zewnątrzoponowego w samochodzie. Ból był dla mnie po prostu zbyt wielki.

Chociaż było to coś, czego nie chciałem, nie czułam się okradziona z jakiejkolwiek części doświadczenia narodzin. Pchnąłem mojego pierwszego syna po tym, jak moje znieczulenie zewnątrzoponowe zostało wyczerpane. Znałem ten piekielny ból. Teraz poznałem resztę.

Jednak moja położna pomogła mi znacznie lepiej niż mojemu mężowi w domu. Pracowałem bez leków, w każdej pozycji, z której się ucieszyłem, przez kilka godzin, gdy sprawy się zmieniały. Mimo to, kiedy byłem na 9 centymetrów i na odcinku domowym, poprosiłem o znieczulenie zewnątrzoponowe. Mój mąż i położna próbowali mnie z tego wyciągnąć, bojąc się, że znów będę żałować, ale pozostałem nieugięty. Dostałem znieczulenie zewnątrzoponowe w samą porę, a mniej niż godzinę później miałem trzecie i ostatnie dziecko.

Po raz pierwszy w moich trzech dostawach naprawdę czułam swoją pracę i pracowałam nad nią. Dotarłem aż do mety i potrzebowałem tego znieczulenia zewnątrzoponowego, aby pomógł mi przekroczyć ten próg. Podczas moich trzecich porodów byłem w stanie skupić się, gdy naciskałem i czułem się bardziej obecny podczas moich narodzin z powodu znieczulenia zewnątrzoponowego. Chociaż było to coś, czego nie chciałem, nie czułam się okradziona z jakiejkolwiek części doświadczenia narodzin. Pchnąłem mojego pierwszego syna po tym, jak moje znieczulenie zewnątrzoponowe zostało wyczerpane. Znałem ten piekielny ból. Teraz poznałem resztę.

Uświadomiłem sobie, czego najbardziej pragnąłem z moich doświadczeń z narodzinami, aby poczuć się, jakbym kontrolował. Przechodzenie przez większość moich narodzin nieleczonych było dla mnie wystarczające. Wiedząc, kiedy chcę, żeby znieczulenie zewnątrzoponowe było potężnym momentem, a nie chwilą strachu. Pomogło mi to cieszyć się moimi ostatnimi narodzinami i nigdy nie będę tego żałować.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼