Uśpienie dziecka: dobre nowiny
Pamiętam, jak myślałem, po tym, jak moja ciężarna żona pękła, kilka minut po tym, jak położyłem się do łóżka, naprawdę bolesne, nad jedną myślą, kiedy jechaliśmy do szpitala: "Nigdy więcej nie wypocznę."
Jeśli jest coś, czego wszyscy nowi rodzice sobie życzą, jest to dobry sen.
Niestety, czasem niemowlęta to uniemożliwiają. Budzą się wielokrotnie, potrzebując karmienia, zmiany i pocieszania. W końcu osiągają wiek, w którym powinni spać przez całą noc. Niektóre jednak nie. To, co z nimi zrobić, pozostaje tematem gorącej debaty w kręgach rodzicielskich.
Jeden z obozów uważa, że dzieci należy zostawić, by to wykrzyczały. Ci ludzie umieszczają dzieci w łóżeczkach w określonym czasie, po pewnej rutynie i nie przeszkadzają do następnego ranka; bez względu na to, ile dzieci krzyczą lub płaczą, ich rodzice ignorują je. W końcu, jeśli dzieci dowiedzą się, że napady złości doprowadziłyby do pojawienia się ukochanej osoby, będą kontynuować to zachowanie w przyszłości. Oficjalna nazwa tej interwencji to Wygaśnięcie .
Minusem jest oczywiście to, że rodzice są niewiarygodnie stresujący. Wielu nie może tego zrobić. A nie trzymanie się planu może pogorszyć sytuację. Odpowiadanie na płacz niemowlęcia po dłuższym czasie sprawia, że zachowanie trudniej jest zgasić. Dla dziecka to jak automat, który uderza tak, jak jesteś gotowy odejść; sprawia, że chcesz grać więcej.
Modyfikacja tej strategii jest znana jako Stopniowe Wygaszenie . Rodzice pozwalają dziecku płakać przez dłuższy okres każdej nocy, aż niemowlęta ostatecznie usypiają. Na przykład w pierwszą noc rodzice mogą zobowiązać się do nie wchodzenia do pokoju dziecka przez pięć minut. Następnej nocy, 10 minut. Następnie 15 i tak dalej. Mogą też zwiększać przyrosty progresywnych kontroli każdej nocy. Kiedy idą do pokoju, to tylko po to, by sprawdzić i upewnić się, że dziecko jest w porządku - nie ma potrzeby podnoszenia ani pocieszania. Nie jest to nagroda za płacz, ale umożliwienie rodzicom upewnienia się, że nic nie jest złe.
Innym wyborem jest Balsam na dobranoc . Celem tego planu jest nauczenie dzieci, jak zasnąć na własną rękę przed snem, w nadziei, że jeśli rozwiną tę umiejętność, kiedy obudzą się w środku nocy, zdecydują się ją wykorzystać, a nie dzwoń po ciebie. Z chwilą blaknięcia tymczasowo ustawiasz porę snu później niż zwykle i przedmówisz jej dobrą rutynę do spania. Twoje dzieci uczą się, że pora snu jest fajna i nie sprawia trudności w zasypianiu, ponieważ są bardziej zmęczone niż zwykle. Następnie poruszasz się przed snem wcześniej i wcześniej, aby niemowlęta uczyły się uśpiać, gdy są coraz mniej zmęczone.
Czwarta metoda to Zaplanowane przebudzenia . W tej metodzie rodzic próbuje zakłócić spontaniczne przebudzenie, wstając w środku nocy, aby obudzić dzieci od 15 do 30 minut, zanim zwykle przebudzą się na własną rękę. Następnie pomagają dziecku zasnąć. Planowane przebudzenia są stopniowo wycofywane.
Oczywiście, nawet przy blaknięciu i zaplanowanym przebudzeniu, możliwe jest, że twoje dziecko obudzi się w środku nocy, krzycząc. Następnie stajesz przed wyborem: idź do nich lub poczekaj?
Niektórzy ludzie zawsze pocieszają dziecko. Myślą, że nakłanianie dziecka do płaczu jest nieludzkie i może nawet prowadzić do problemów psychologicznych. Inni uważają, że rozdawanie dzieciom uniemożliwia im naukę potrzebnych umiejętności i prowadzi do późniejszych problemów.
Ostateczną rzeczą, którą mogą zrobić lekarze, jest edukacja rodzicielska, która jest bliższa profilaktyce. Polega ona na rozmowach z rodzicami na temat wielu z tych opcji, w szczególności na szkoleniu niemowląt, aby same zasnąć, zanim pojawią się problemy.
Jako pediatra pierwszą rzeczą, jaką robię z rodzicami, którzy doświadczają problemów, jest uspokojenie ich. Czasem wydaje się, że nigdy nie odejdzie, ale staram się im przypomnieć, że niewielu nastolatków ma ten problem. Chodzą do łóżek w porządku, a jeśli budzą się w środku nocy, wracają spać bez niczyjej pomocy. To prawie zawsze, ostatecznie, staje się lepsze.
Z drugiej strony nie chcę zminimalizować krótkoterminowych problemów dla rodziców. Ani nie chcę nic robić. Brak snu prowadzi do poważnych i poważnych konsekwencji u dorosłych. Badanie z 2008 roku opublikowane w Pediatrii wykazało, że matki niemowląt z problemami ze snem, w których nie podjęto próby interwencji, częściej zgłaszały objawy klinicznej depresji, gdy ich dziecko miało dwa lata. Problemy ze snem również prowadzą do znacznego stresu rodzicielskiego i potencjalnie kary fizycznej.
Dobra wiadomość jest taka, że prawie wszystkie interwencje działają. W 2006 r. W czasopiśmie " Sleep " opublikowano przegląd systematyczny, w którym przeanalizowano wszystkie odpowiednie badania dotyczące skuteczności tych interwencji; 94 procent z 52 zbadanych badań wykazało, że interwencje doprowadziły do poprawy snu. Ponad 80 procent leczonych dzieci znacznie się poprawiło.
Najsilniejsze dowody wsparły metodę wymierania i edukację rodziców (tj. Profilaktykę). Mimo to istniały dowody, które również wspierały stopniowe wymieranie, blaknięcie i zaplanowane przebudzenia.
Ludzie zaczynają się zaskakująco ogrzewać, z której metody skorzystać. Nie tylko dlatego, że uważają, że działa się lepiej od innych, ale także dlatego, że uważają, że niektóre z nich są szkodliwe. Martwią się o długoterminowe skutki niektórych metod. Te obawy mogą być jednak przesadzone. Niedawno opublikowano małe badanie, w którym wzięły udział dzieci losowo posortowane według wygaśnięcia, wygaszenia lub edukacji rodziców. Poza analizą skuteczności interwencji w czasie snu badacze mierzyli poziom hormonu kortyzolu w ślinie niemowląt (jako miernik stresu), a także nastroje i stres matki.
Ponownie, wszystkie interwencje miały na celu poprawę snu. Co ważniejsze, żaden nie powodował żadnego związanego z tym poziomu stresu. Potwierdziło to wyniki dwóch wcześniejszych badań, w których stwierdzono, że problemy ze snem niemowląt oraz interwencje stosowane w celu ich uzupełnienia, nie przewidują długoterminowych wyników, nawet w wieku sześciu lat.
Rodzice stają się zestresowani, jeśli chodzi o niemowlęta, które nie śpią dobrze. To zrozumiałe. To, czego nie muszą podkreślać, polega na tym, że ich naprawienie spowoduje więcej szkód lub będzie miało długoterminowe negatywne konsekwencje.
Dobry sen sprawia, że prawie wszystko jest lepsze.
Aaron E. Carroll jest profesorem pediatrii w Indiana University School of Medicine, który prowadzi blogi na temat badań nad zdrowiem i polityki w The Incidental Economist.