Nasza długa i kręta droga płodności
skandować
Jestem w ciąży z moim trzecim dzieckiem. Wielu przeczyta to i pomyśli "co z tego?", Ale był czas, kiedy myślałem, że nigdy nie będę miał własnych dzieci.
Mój mąż Paul i ja pobraliśmy się, kiedy miałam 23 lata. Na początku naszego związku rozmawialiśmy o tym, czego chcieliśmy od przyszłości; mówił o swoich aspiracjach zawodowych i powiedziałem mu, że gdy się pobraliśmy, nie chciałem długo czekać na dzieci. Byłem zdiagnozowany z zespołem policystycznych jajników (PCOS), który może sprawić, że stanie się ciężko w ciąży, więc chciałem zacząć.
Na szczęście go nie przestraszyłem, a po ślubie przestałem stosować antykoncepcję.
Dowiedziałam się, że jestem w ciąży zaledwie osiem tygodni później, a przynajmniej byłam na Księżycu! Miałem skan randkowy około sześciu tygodni, ale widzieli tylko ciążową torebkę i żółtko. Nie miałem zbyt wielkiej nadziei i był to trochę okrutny żart, gdy niespodziewanie zobaczyłem biegun płodowy (zgrubienie na brzegu worka żółtkowego, pokazujące ciążę), podczas następnego badania - ale nie było bicia serca. Tydzień później miałem kolejny skan; biegun płodu urósł, ale nadal nie ma bicia serca. Ciąża zdecydowanie nie miała się rozwijać. Końcowe skanowanie po około ośmiu tygodniach pokazało, że mała kropla zaczęła się kurczyć.
Mój lekarz ogólny powiedział mi, żebym po prostu pozwolił naturze biegać, więc czekałem
i czekałem. Jakieś sześć tygodni później zacząłem dostrzegać i obudziłem się pewnego ranka z matką wszystkich skurczów miesiączkowych. Odwiedziliśmy znajomych, więc poszliśmy do miasta; zanim tam dotarliśmy, potrzebowałem toalety. Krwawiłem ciężko i siedziałem tam przez dobre 20 minut. W końcu musiałem wyjść i iść do domu.
Gdy dotarliśmy do samochodu, miałem skurcze, aw ciągu 10 minut kazali mi krzyczeć z bólu. Nie chciałem pójść do szpitala, bo bałam się, że zostanę w poczekalni, krwawiąc i krzycząc, więc trafiłem na podłogę naszego prysznica, krwawiąc ładunki kubełkowe. Nigdy w życiu tak nie krzyczałem, a kilka godzin później dostarczyłem mały nietknięty woreczek wielkości piłki tenisowej. To doświadczenie było bardziej bolesne niż poród.
To wszystko zaczęło moją podróż na płodność. Moje ciało oszalało, a po kilku miesiącach poszedłem na Clomida, by zacząć jajeczkować. Pierwszy cykl był niewypałem; drugi był doskonały, ale nieudany. Do trzeciego znów byłam w ciąży, ale nie przykleiła się. Ani następny, ani następny.
Przeniosłem się do wstrzykiwalnych leków wywołujących owulację i cykl po cyklu zaszłam w ciążę, ale je straciłam. Po operacji eksploracyjnej miałem cykl, który, jak sądziłem, byłby jedyny. Wszystko było idealne. Byłem prawie gotowy na ultradźwięki, kiedy zacząłem dostrzegać; w skanie znaleziono inny biegun płodu bez bicia serca.
Po dwóch kolejnych cyklach, z leniwymi hormonami i ledwo zarejestrowanymi ciążami, załamałem się. Paul i ja zdecydowaliśmy, że pojedziemy do Europy na miesiąc i zobaczymy niektóre rzeczy z naszej listy, nawet jeśli oznaczałoby to zaciągnięcie pożyczki. Był październik 2006 r., Ponad dwa lata i 12 niewyjaśnionych poronień po naszej podróży.
Skończyło się na trzymiesięcznej przerwie od próby zajścia w ciążę. Następnie, w styczniu 2007 r., Rozpocząłem mój kolejny cykl. Zasugerowałem swojemu specjaliście, że próbujemy prednison (steryd) i on zgodził się. Ale mieliśmy też "rozmowę", tę dyskusję, w której powiedział mi, że próbowaliśmy wszystkiego i wyglądało to tak, jakbym nigdy nie niósł własnych dzieci. Dał mi informacje na temat macierzyństwa zastępczego; moja siostra zgłosiła się do mnie jako surogatka i nigdy nie zapomnę tej wdzięczności, którą odczuwałem. Przyjrzeliśmy się także przyjęciu.
Jak w każdym innym cyklu, zaczęliśmy od zastrzyków. Brałem prednizon, Metformin, aspirynę i witaminy. Był jeszcze jeden czynnik: rzuciłem pracę. Było to tylko czasochłonne zadanie, pracujące na płatnym parkingu, ale niektóre badania sugerują, że wysokie dawki tlenku węgla mogą powodować nawracające poronienia. Domyśl!
Byłem w szóstym tygodniu i piątym dniu ciąży, kiedy mieliśmy kolejne USG. Byłem przerażony, ale oto on: moja mała fasola z migoczącym biciem serca. Myślę, że być może po raz pierwszy w moim życiu otwarcie i niekontrolowanie płakałem przed obcymi. Byłem pełen radości.
Moja ciąża ogólnie dobrze się układała. Miałem kilka krwawień i ponad połowę z tego byłem bardzo niespokojny - martwiłem się, że po tym wszystkim stracę go. Ale w listopadzie 2007 r. Mój syn przybył w wyznaczonym terminie, zdrowy i absolutnie piękny, z najbardziej niesamowitą fryzurą.
W 2009 roku urodziłem jego siostrę. Ona była poczęta na moim pierwszym cyklu od pigułki z absolutnie żadnymi problemami.
Zajęło nam trochę więcej zajścia w ciążę po raz trzeci. Przestaliśmy antykoncepcji ponad 18 miesięcy temu, ponieważ dawało mi to problemy z ciśnieniem krwi, i zgodziliśmy się, że podczas gdy nie będziemy aktywnie "próbować", byłoby fantastycznie, gdybyśmy to sobie wyobrazili. Ale gdyby tak się nie stało, bylibyśmy zadowoleni.
W 2012 r. Miałam poronienie w młodym wieku, co było smutne, ponieważ dziecko urodziło się z okazji urodzin mojego zmarłego brata. Ale kontynuowaliśmy, bez presji czasu i zadowolenia w obu kierunkach. I w końcu to się stało.
W dzisiejszych czasach nikt nie patrzył na mnie i nie widział kogoś, kto przeżyłby trudne chwile, by mieć dziecko. Właściwie to nawet ludzie mówili mi, że jestem odważny, że mam trzecią! Ale nauczyłem się wielu cennych lekcji podczas naszej podróży, a jednym z nich jest to, że dzieci są podarkami i nigdy nie powinny być brane za pewnik.
Jeśli starasz się o dziecko, odwiedź fora poczęcia, aby porozmawiać z takimi jak Ty. W przypadku utraty ciąży porozmawiaj z innymi na forum poronień.