Męski przewodnik po IVF
"Jeśli kiedykolwiek chciałeś dowodu, że Bóg jest człowiekiem, po prostu spójrz na IVF" ... Christopher Scanlon
Jasna, czerwona winylowa kanapa jest pierwszą gratką, która nie jest zwykłym szpitalnym pokojem. Drugi to mały przenośny telewizor w rogu pokazujący porno. Mam mały słoiczek z plastikową próbką i jednorazową matę do wyskoczenia na kanapie w przypadku ... ahem ... wycieku.
Witamy w koncepcji IVF-style.
Nie zainwestowałem w to. Gdybym kiedykolwiek myślał o posiadaniu w ogóle dzieci - a nie miałem - wątpię, czy w moich myślach znalazłoby się pomieszczenie ubrane jak burdel.
Następnie pojawiają się problemy, które ludzie, którzy myślą naturalnie nigdy nie muszą się zastanawiać, np. Jak długo można pozostać w pokoju do pobierania nasienia. Jeśli na przykład jestem za szybki, czy kobieta za ladą uzna mnie za przedwczesnego wytrysku? Ewentualnie, jeśli spędzę zbyt dużo czasu, czy pomyśli, że jestem zboczeńcem, który zdecydował się w pełni wykorzystać pornografię z dopłatą Medicare?
Ale to jeszcze jedno wyzwanie na drodze do IVF. "Próbowaliśmy" przez siedem miesięcy. W normalnych okolicznościach nie trwa to długo (nawet jeśli to było odczuwalne, seks poczęcia nie jest wcale taki, jak się wydaje), ale moja żona miała zdiagnozowaną endometriozę i policystyczne jajniki i powiedziano jej, że będzie bezpłodna rok. Jak co miesiąc jej ginekolog dawał nam coraz surowsze, poważniejsze rady dotyczące porzucenia fantazji o naturalnej koncepcji.
Początkowo początkowo niechętnie zapisywałem się do IVF. Anegdotycznie, powiedziano mi, że to nie jest rzadkie. Mężczyźni są jak tankowce, jeśli chodzi o zapłodnienie in vitro: potrzebują więcej czasu, aby podjąć decyzję o wykonaniu IVF niż kobiety, ale gdy osiągną szczyt siły, są trudniej zatrzymać - nawet gdy ich partner, wyczerpany rundy zastrzyków, inhalacji i badań zdecydowały o zaprzestaniu leczenia.
Moja niechęć do IVF wynika częściowo z niepewności co do jej wpływu na nasz związek. Nie dotrzesz daleko w podróż do IVF, zanim zaczniesz słyszeć przerażające opowieści o dzikich wahaniach nastroju, a nawet całkowitych załamaniach relacji.
Wracając do domu, aby zobaczyć moją żonę strzelającą codziennie na kanapie z nową miksturą narkotyków, aby przejąć kontrolę nad jej cyklem, pobudzić wzrost jaj i wywołać owulację, a następnie wymiotować w toalecie - lub czasami w samochodzie - było tak trudno patrz jak brzmi.
Dodaj do tego obawy, że IVF jest, w swojej istocie, biznesem. Pomimo broszur zawierających zdjęcia szczęśliwych rodziców z noworodkami, proces tworzenia dzieci za pomocą zapłodnienia in vitro jest równie ważny, jeśli chodzi o dostarczanie zysków, jak i dostarczanie marzeń.
Zmienia naturalny proces w taki, który jest mocno zaawansowany technologicznie. Podczas gdy stereotyp płciowy mówi, że ludzie lubią gadżety i wszystkie rzeczy, które idą "PING!", Istnieją ograniczenia dla wszystkiego.
IVF jest naturalną koncepcją, która polega na spożywaniu pokarmu przez jeden z tych koktajli dietetycznych. Oczywiście, mogą mieć ten sam wynik (lub nie), ale jeden jest przyjemny, podczas gdy drugi nie jest nieprzyjemny, to czysta negacja przyjemności.
I wtedy była bardzo realna możliwość, że i tak nie skończymy z dzieckiem, tylko z długiem. Wszyscy widzieliśmy obrazy igieł dostarczających nasienie bezpośrednio do komórki jajowej, co stwarzało wrażenie, że IVF to nauka o precyzji. Prawdą jest jednak to, że IVF nie jest niczym innym, jak tylko nauką ścisłą. Schematy leczenia są dostosowane do pary i często leczenie musi być modyfikowane i przerabiane przez wiele cykli.
Miałem dodatkowe komplikacje religijne. Jestem katolikiem. I pomimo tego, że jest katolikiem, który nie zgadza się z tym wszystkim, co pochodzi z ust Papieża (nie ma znaczenia, który papież jest w większości tak zły jak jeden drugiego), pazury sięgają głęboko.
Ale tutaj zgadzam się z Tony'em Abbottem: obaj uważamy, że Kościół źle postępuje, jeśli chodzi o technologie reprodukcyjne. Podejrzewam, że jest to pierwszy i ostatni raz, że pan Abbott i ja uzgodnimy wszystko.
Pomimo tych obaw i zastrzeżeń, nie mogłem nie spróbować IVF. I mieliśmy szczęście. Ciążę z naszą córką Violet zajął jeden cykl. Inni oczywiście nie mają tyle szczęścia.
Ale dla wielu ludzi, nawet tych, którzy nie są obciążeni przeszkodami kulturowymi i religijnymi, zapłodnienie in vitro pozostaje tematem tabu.
Słyszałem opowieści o mężczyznach, którzy odmawiają nawet spotkania w celu przeprowadzenia testu płodności, odmawiają dostarczenia nasienia, gdy są w trakcie cyklu IVF, lub zabraniają swoim partnerom rozmawiania o tym ze znajomymi i rodziną.
Nie sugeruję, że IVF było dla mnie łatwe. Nie było. Ale dla mnie było to znacznie łatwiejsze niż dla mojej żony. Jeśli kiedykolwiek chciałeś udowodnić, że Bóg jest człowiekiem, po prostu spójrz na IVF. Kobiety stają się eksperymentem naukowym, podczas gdy mężczyźni są pod rozkazami lekarza, aby się masturbować.
I choć czasem tak się czułem, musiałem sobie przypomnieć, że w procesie IVF byłem znacznie więcej niż tylko dawcą spermy. Musiałam też być dostępna dla żony zarówno emocjonalnie, jak i fizycznie. W końcu, w większym porządku rzeczy, wiele dzieci zostało poczęte po odrobinie niezręczności na kanapie.
Christopher Scanlon jest pisarzem w Melbourne i współzałożycielem upstart.net.au, witryny dla nowych dziennikarzy.
Artykuł po raz pierwszy pojawił się w Daily Life.