Praca: przyjemny ból dla niewielu i bolesna przyjemność dla wielu
" Cierpliwość jest pierwszą lekcją, której nauczy cię twoje dziecko."
Normalna dostawa nie jest tak przerażająca, jak ci się wydaje. Z pewnością będzie ból, a praca będzie bolała, ale nie jest tak źle, jak pokazano w filmach, albo jak rodzina i przyjaciele nam to wyjaśniają. Dla mnie czułam się jak ból menstruacyjny, który był bardziej bolesny niż zwykle, ale nie był rozdzierający. Zaufaj mi
twoje ciało i dziecko będą wiedzieć, kiedy nadejdzie właściwy czas "
Byłem w szpitalu na rutynowe badania kontrolne i nagle miałem wrażenie, że sikam, co okazało się "show". Kiedy zauważysz wyciek krwi lub wodę, jest to znak, że zaczyna się prawdziwa praca. Zacząłem dostawać skurcze po 10 minutach programu. Dzięki Bogu, ponieważ moja mama była tam dla mnie i jak zwykła indiańska mężatka, mój mąż był "poza stacją". Między skurczami nie było bólu. Każde skurczenie trwało tylko minutę. Usta macicy (szyjki macicy) właśnie zaczęły się otwierać.
Pielęgniarka poradziła mi, żebym chodził i wspinał się po schodach, jeśli chciałem, żeby była to normalna dostawa. Nie chciałem się poddawać. Chodziłem tak dużo, jak tylko mogłem. Ćwiczenia, które zrobiłem w ostatnim trymestrze, pomogły mi przejść płynnie przez ten etap. Wiele osób może napotkać na trudności w 12-16 godzinach rozszerzania szyjki macicy. Na szczęście w tym czasie macica otworzyła się wystarczająco. Było kilka ćwiczeń, które bardzo mi pomogły.
Ćwiczenia, które pomogły mi
- Pieszy
- Ćwiczenie motyla
- Kucanie przez trzymanie stołu (spróbuj użyć toalety w stylu indyjskim przez cały ostatni trymestr, jakby to było robić przysiady)
Jak naciskać?
Po rozszerzeniu szyjki macicy najgorsza część jest skończona. Czas pchnąć. Pchanie jest naprawdę łatwe, a nie bolesne, jeśli umiesz naciskać. Byłem na oddziale porodowym. Niestety, mój lekarz poszedł na przerwę. O mój Boże! Nie wiedziałem, jak pchać. Mój mąż, moja gwiazda, on jest lekarzem. Przyszedł o jedenastej godzinie i poprowadził mnie, jak pchać. Pchaj jak rufowanie. Po prostu wdychaj za każdym razem, gdy dostaniesz skurcze i popchniesz. W końcu mój lekarz wszedł na oddział porodowy. Powiedziała mi: "nie marnujcie skurczów; naciskać tak mocno, jak tylko potrafisz ". Twoje dziecko wychodzi z domu. Ułatw to, dając dobry impuls. Czekanie na to dziecko jest jak wybieranie kogoś z lotniska, ale nie wiesz, kim są i kiedy przybywa ich samolot. Nadchodzi ona
...Moja mała dziewczynka, Meera.
Nadal cenię chwile porodu. Ułatwiła mi to i ułatwiłem jej. Życzę ci także miłych chwil. Powodzenia. Szczęśliwe pchanie!
Zastrzeżenie: Poglądy, opinie i stanowiska (w tym treść w dowolnej formie) wyrażone w tym poście są wyłącznie autorstwa autora. Dokładność, kompletność i ważność jakichkolwiek oświadczeń złożonych w ramach tego artykułu nie są gwarantowane. Nie ponosimy odpowiedzialności za jakiekolwiek błędy, pominięcia lub oświadczenia. Odpowiedzialność za prawa własności intelektualnej tych treści spoczywa na autorze, a odpowiedzialność z tytułu naruszenia praw własności intelektualnej spoczywa na nim.