IVF może zwiększać ryzyko przedwczesnego porodu

Zawartość:

{title}

Zastosowanie technik wspomaganego rozrodu w celu poczęcia wiąże się z większym ryzykiem przedwczesnego porodu.

Włoskie badanie opublikowane w czasopiśmie Ultrasound in Obstetrics and Gynecology, w którym stwierdzono zapłodnienie in vitro (IFV) oraz cytoplazmatyczną iniekcję plemników (ICSI), wiązało się z 80% zwiększonym ryzykiem spontanicznego porodu przedwczesnego - to jest dziecko urodzone przed 37 tygodni - w porównaniu z naturalnym poczęciem.

  • Wojny cenowe IVF obniżają koszty leczenia
  • Zbyt wiele informacji? Możesz teraz oglądać rosnące embriony za pomocą aplikacji
  • Metaanaliza obejmowała przegląd 15 badań obejmujących 62 000 pacjentów i około 3800 urodzeń urodzonych przedwcześnie.

    "Rozwój łożyska może odgrywać kluczową rolę w patogenezie spontanicznego porodu przedwczesnego w ciążach IVF" - powiedział naczelny autor dr Paolo Cavoretto ze szpitala IRCCS San Raffaele w Mediolanie we Włoszech.

    "W tej grupie wysokiego ryzyka zalecamy USG szyjki macicy w celu zastosowania w odpowiednim czasie strategii profilaktycznych".

    Czołowy ekspert ds. Reprodukcji Laureat, profesor John Aitken z The University of Newcastle, nie był zaskoczony odkryciami i twierdzi, że wcześniejsze dowody wzbudziły obawy dotyczące korzystania z ICSI.

    "Istnieją dość dobre dane pokazujące, że poronienie wzrasta, gdy ICSI jest stosowane jako technologia inseminacji, a nie IVF" - powiedział prof. Aitken.

    Ta szczególna technologia obejmuje pobranie pojedynczej komórki plemnika z teste i bezpośrednie wstrzyknięcie jej do żeńskiego jaja w celu osiągnięcia poczęcia.

    Został pierwotnie opracowany w celu leczenia bardzo ciężkiej niepłodności u mężczyzn, jednak coraz częściej kliniki stosują go bardziej jako "rutynową domyślną miarę", mówi prof. Aitken.

    Jednym z powodów tego jest fakt, że może zagwarantować koncepcję.

    Chociaż może być uważane za bardziej efektywne, mogą wystąpić negatywne konsekwencje użycia "niewyselekcjonowanych" plemników, ostrzega prof Aitken.

    "W normalnym życiu, w momencie inseminacji, około 200 milionów plemników jest uwalnianych do żeńskiego układu pokarmowego i muszą znaleźć tylko jedną inną komórkę w ciele" - powiedział.

    "Z 200 milionów prawdopodobnie około 50 do 100 trafi na powierzchnię jajka, jedna z nich przejdzie przez zewnętrzne warstwy jaja i osiągnie zapłodnienie".

    "Problem z ICSI polega na tym, że bierzesz jakąś starą komórkę i wstrzykujesz ją do komórki jajowej, więc nie jest ona wcale wybierana i nic dziwnego, że zaczynamy dostrzegać niekorzystne konsekwencje niewybranych plemników w poczęciu".

    Prof. Aitken powiedział, że ICSI było również powiązane ze zwiększonym ryzykiem autyzmu.

    "Dane dotyczące tych rzeczy są teraz niepodważalne i myślę, że konsekwencją jest użycie niezaznaczonych gamet".

    Biolog reprodukcyjny twierdzi, że nowe badanie podkreśla, że ​​pomiary wspomaganego rozrodu, takie jak IVF / ICSI, nie powinny być stosowane "bezmyślnie" i stosowane tylko w razie potrzeby.

    "Teraz dzieje się tak, ponieważ mamy dużo więcej dzieci z zapłodnieniem in vitro, ponieważ zaczynamy widzieć rzeczy na poziomie populacji, których nigdy byś nie zobaczył po prostu biorąc pod uwagę losy zapłodnienia in vitro na poziomie jednej pary" - powiedział profesor Aitken.

    - AAP

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼