Czy karmienie piersią dziecka innej kobiety jest coraz częstsze?
Dawno, dawno temu, w czasach, gdy karmienie piersią było normą, a formuła nie została wynaleziona, kobiety karmiły się nawzajem. Czasami było to formalne porozumienie, znane jako wet-nursing, a czasami było to tylko przypadek jakiegoś boobu w czasie burzy.
Szybko naprzód jakieś sto lat, a pomysł karmienia piersią cudzego dziecka (lub odwrotnie, gdy ktoś karmi dziecko piersią) jest czymś w rodzaju tabu. W rzeczywistości karmienie krzyżowe w XXI wieku jest tak tabu, że kiedy mówi się o tym otwarcie, jest trochę hullabaloo.
Ostatni wpis na stronie Mama karmiąca piersią doskonale to ilustruje. Dumna i uśmiechnięta mama opublikowała zdjęcie swojej matki karmiące piersią dziecko swojej siostry, aby uczcić karmienie piersią.
"W jakimś dziwnym łańcuchu wydarzeń dzisiaj skończyłem karmienie piersią mojej siostry synowej podczas jej nieobecności, ponieważ nie wziąłby butelki, którą wypompowała mu mama.
"W zamian za to, że mój syn nie zatrzasnął i jest karmione butelkami, które są pompowane, moja siostra była w stanie nakarmić mojego syna perfekcyjnie wypompowanym mlekiem, co dla dwóch bardzo szczęśliwych i zadowolonych dzieci" - wyjaśniła anonimowa mama.
Chociaż zdjęcie pojawiło się na stronie wsparcia dla karmienia piersią, post przyciągnął sporo negatywnych opinii od osób twierdzących, że cross-pielęgniarstwo jest nieodpowiednie.
"Osobiście czułbym się dziwnie, gdyby moje dziecko opiekowało się kimś innym niż ja, ponieważ mamy tak wspaniały związek pielęgniarski, 11 miesięcy i liczenie", powiedział jeden z komentatorów Facebooka.
"Czułbym się zbyt dziwaczny, by nakarmić drugie dziecko, a NIGDY nie czułbym się komfortowo z kimś innym, karmiącym mojego syna, a nawet nie lubię dawać mu butelki dla kogoś, kto mógłby go karmić" - powiedział inny.
Jednak wiele mam wykorzystywało ten post, aby podzielić się własnymi doświadczeniami z zakresu cross-pursing, udowadniając, że choć wciąż jest tabu, nie jest niczym niezwykłym.
"Moja córka miała osiem miesięcy, kiedy urodziła się jej kuzynka, moja córka była karmiona piersią, moja siostra próbowała wszystkiego, by go złapać, ale nie chciał, próbowała go karmić butelką i nic.
"Pielęgniarka widziała, jak karmiłem piersią moją córkę, kiedy odwiedzałem moją siostrę i pytałem, czy jestem skłonna karmić piersią mojego siostrzeńca, powiedziałem" tak ", a moja siostra nie miała nic przeciwko temu, że zaczepił się jak zawodowiec, karmiłem go piersią przez sześć miesięcy. Zrobię to jeszcze raz, jeśli będę musiał "- napisała jedna mama.
"Zrobiłem to samo córce mojej siostry, ponieważ ona biegała w kółko i nie zostawiła mi dość mleka dla swojej córki, która była karmiona mieszanką, udało mi się nakłonić ją, by wzięła mój cycek, a ona to zrobiła. własna córka i oboje zasnęli we mnie, co za wspaniały dzień "- podzielił się inny.
Te piękne historie ilustrują radość (i poręczność), którą może przynieść karmienie krzyżowe. Skąd się biorą wszystkie kontrowersje? Poprosiłem o konsultację laktacyjną Annę Quenault.
"Myślę, że cross-nursing nie jest już powszechny z powodu braku wartości w wielu miejscach na znaczenie mleka matki i ta formuła jest postrzegana jako bezpieczna i odpowiednia alternatywa, jeśli matka nie może sama karmić piersią.
"Nawet karmienie piersią własnego dziecka może być uznane za tabu, kontrowersje dotyczące karmienia piersią wśród społeczeństwa, starszych dzieci karmiących piersią itp. Pokazują, że nasze społeczeństwo nie ceni sobie karmienia piersią" - mówi.
Czy więc zobaczymy wzrost liczby kobiet otwarcie karmiących swoje dzieci? Quenault wydaje się tak sądzić. "Ona powoli rośnie ponownie", mówi mi.
"Jestem pewien, że nadal będziemy uczyć się więcej o ryzyku braku karmienia piersią, dzielenie się mlekiem stanie się coraz bardziej powszechne".
Oczywiście, podobnie jak dzielenie się mlekiem, karmienie krzyżowe nie jest pozbawione ryzyka. Na przykład, choroby przenoszone drogą płciową, takie jak zapalenie wątroby typu B i C oraz HIV mogą być przenoszone przez mleko matki. "Banki mleka rutynowo badają takie choroby, jak również bakterie" - wyjaśnia Quenault.
"Oczywiście opieka pielęgniarska jest pozycją zaufania, ale jest to podobna pozycja zaufania dla każdego, kto opiekuje się twoim dzieckiem."