Naprawdę nienawidziłem być w ciąży
Mogę nie być największym fanem Kardashian na świecie, ale doceniam jej niedawne przyznanie, że nie znosi ciąży.
Ciąża była dla mnie zaskoczeniem. Byłem dość zagorzałym, że nigdy nie miałem dzieci. Nigdy nie byłem w pobliżu wielu z nich i ci, których znałem, byli trochę irytujący.
Jednak jakoś mój mały koleś (obecnie 18 miesięcy) przeszedł przez to, co uważałem za kontrolę urodzeń sił przemysłowych, i wszczepił się mocno w moją macicę, gdzie założył sklep na dziewięć miesięcy.
I przez sklep mam na myśli ścisły reżim terroru, wymioty, wizyty w szpitalu i włosy, wzrok, zęby i utratę wagi. I czasami niestabilność emocjonalna.
Kiedy dowiedziałem się, że jestem w ciąży (po pierwszych trzech dniach płaczu, który, jak zakładam, jest normalny), byłem zaskoczony tym, że jestem naprawdę podekscytowany.
Wiedziałem, że muszę wprowadzić duże zmiany w moim życiu, aby pomieścić tę małą osobę. Byłem w rutynie życia osobistego, a moja kariera kwitła. Nadałem temu priorytetowi trochę więcej i stworzyłem najlepsze życie, jakie mogłem dla siebie i mojego syna.
Będąc w ciąży dałem mi niesamowite poczucie odwagi i mogłem pozostawić bardzo kontrolujący związek i ustawić się, gotowy do następnej części mojego życia.
Około ósmego tygodnia ciągle chorowałem. Przestałem jeść całkowicie po 12 tygodniach i żyłem na soku jabłkowym, jabłku dziennie i mleku aż do dnia, w którym miałem mojego syna.
Zwymiotowałem do tego stopnia, że mój przełyk spłonął od kwasu i pojawiła się tylko krew.
Straciłem 25 kg. Nie mogłem pracować (co było wówczas moim ŻYCIEM) i bardzo szybko poszedłem do pracy w niepełnym wymiarze godzin. Codziennie płakałam w pracy, głównie z powodu poczucia, że jestem chory, i spędzałam dużo czasu w łazience, czując się zawstydzony, że jest tak słaby.
Zrobiłbym cotygodniowy trud do A i E i ponownie nawodniono płynami.
Byłem przygnębiony, mimo że byłem szczęśliwy, co ma sens.
Moja położna nie mogła dla mnie nic zrobić, podobnie jak ludzie, których znałem, nie próbowali mi pomóc przy pomocy domowych środków zaradczych.
Szczerze mówiąc, płakałam każdego dnia, kiedy byłam w ciąży, i nie jestem kryminalistą. Moja nienawiść do ciąży była absolutna. Nigdy nie czułem się cudowną kobiecą boginią. Czułem, u mnie, obrzydliwe. Odskoczyłbym, gdyby ktoś mnie dotknął. Nie mogłem wyszczotkować włosów bez wstrzyknięcia. Ale nawet w najgorszym momencie mały robak we mnie wciąż sprawiał, że byłem podekscytowany jak diabli.
W tym czasie miałem kilku członków rodziny i przyjaciół, którzy borykali się z poczęciem, więc poczułem wiele winy, że jestem tak nieszczęśliwy. Walczyłem także z tym, że będę samotną matką, mimo że był to najlepszy wybór, jaki mogłem zrobić.
Jestem wielkim fanem stawiania na dzielny front. Nigdy nie czułem się tak, jakbym mógł swobodnie powiedzieć komukolwiek, że wiem, jak się czuję, co czasami było takie, że nie chciałem już być w ciąży. Szukałem więc pomocy doradcy, który został mi zapewniony bezpłatnie w moim miejscu pracy i mogłem wszystko wypuścić; pomógł mi ogromnie. Polecam to wszystkim kobietom borykającym się z ciążą. Właściwie to polecam każdemu, kto przejdzie cokolwiek. Nawet jeśli jesteś sceptyczny, odpowiedzenie obcy sprawi, że poczujesz się średnio o 10 kg lżejszy niż podczas wchodzenia.
To wstyd, że poradnictwo nie jest łatwo dostępne w ramach programu prenatalnego. Nie wszyscy będą tego potrzebować, ale dbanie o zdrowie psychiczne jest równie ważne jak zdrowie fizyczne, a przebywanie w dobrej przestrzeni nad głową, zanim dziecko zmniejszy ryzyko depresji poporodowej.
Po tym, jak wypchnąłem to dziecko (i długo dyskutowaliśmy o jego zachowaniu), wszystkie choroby ustąpiły, a wraz z nim wszystkie te uczucia związane z niemowlęciem, które mieliście mieć na myśli.
Nie zawsze uwielbiam być mamą, to taka zmiana życia, ale chętnie bym to zrobił ponownie wiedząc, jak i gdzie szukać pomocy.
Jeśli cierpisz z powodu lęku lub depresji, skontaktuj się z BeyondBlue (zadzwoń 1300 224 636 lub e-mail) lub LifeLine (zadzwoń 13 11 14 lub chatuj po godzinach).