Miałem sekcję C i całkowicie ją nienawidziłem
Przyznaję: jestem dziwakiem kontrolującym. Bycie w ciąży i poród może być ostatecznym testem dla ludzi takich jak ja; oprócz dbania o siebie, niewiele możesz zrobić, aby wszystko poszło tak, jak chcesz. Wiedziałem, że jeśli będę miał pozytywne doświadczenia z narodzinami, będę musiał pracować nad uwolnieniem się i pozwoleniem mojemu ciału wykonać pracę, którą wie, jak to zrobić. Mimo to ostatnie tygodnie mojej ciąży były jednymi z najtrudniejszych w moim życiu. Był środek zimy, a ja odgarnąłem śnieg, zeskrobałem podjazdy, podskoczyłem na balonie narodzin, żeby moje dziecko miało przyjść. Szedłem na bieżni, przykucnąłem tyle razy, ile zdołały moje kolana, i zwróciłem uwagę na to, że otworzyłem szyjkę macicy, dopóki moje oczy nie wypadły. To było najbardziej frustrujące, bezsilne uczucie wiedzieć, że nie mogę po prostu urodzić mojej córki.
Próbowałam sobie powiedzieć, że przyjdzie, kiedy będzie gotowa, ale minęły już dwa tygodnie od mojej daty porodu i nie mogłam już być w ciąży. Mimo to nigdy nie udało mi się w naturalny sposób wejść do pracy; Zacząłem wyciekać płyn owodniowy i musiałem zostać wywołany, aby uniknąć infekcji. Nie chciałem być indukowany, ale przygotowałem się na taką możliwość. Nie chciałem stosować leków przeciwbólowych, ale przyznałem, że prawdopodobnie będę tego potrzebować. Ale jedną rzeczą, do której się nie przygotowałem, był c-dział. Chciałem dostarczać dopochwowo; Chciałem pośpiechu hormonów, poczucia satysfakcji, doświadczenia trzymania mojego dziecka przy klatce piersiowej, gdy tylko się urodziła. W ogóle nie przygotowywałem się do sekcji c, ale po długiej i skomplikowanej pracy dostałem c-sekcję.
I nie było niczego, czego nie nienawidziłbym tego doświadczenia.
To nie do końca prawda.
Kiedy moje znieczulenie podpajęczynówkowe się zaczęło, pracowałem przez 19 godzin, więc niemożność odczuwania bólu już była fantastyczna. Byłem oczywiście szczęśliwy i wdzięczny za to, że moja córka mogła bezpiecznie dotrzeć do świata. Była poprzeczna, co oznacza, że była bokiem, a poprzeczne dzieci są niemożliwe do dostarczenia. W dniach przed bezpiecznymi c-odcinkami kobiety z dziećmi poprzecznymi nieuchronnie zmarły, a ich dzieci umarły razem z nimi. Jedenaście miesięcy po porodzie, a ja wciąż jestem pod wrażeniem śmiertelności.
Wiedziałem, że jeśli ją zgubię, to by mnie zniszczyło.
Wiedziałem, że muszę puścić moją dumę z porodu, i chłopca. W pewnym momencie pochyliłem się na czworakach na szpitalnym łóżku, z otwartą suknią, krwią, płynem i kupą wycieku z mnie wszystkich, kiedy biedny młody sanitariusz postukał w drzwi, żeby zapytać, czy chcę tacę na śniadanie. Jestem pewien, że jest blizna na całe życie, ale wtedy nie obchodziło mnie, kto mnie zobaczył. Byłem całkowicie skoncentrowany na wypychaniu mojego dziecka. Kiedy stało się jasne, że tak się nie stanie, mój lekarz i pielęgniarki zaczęły przygotowywać mnie do sekcji "c". Najpierw musieli włożyć cewnik, co zajęło im 20 minut, ponieważ obszar wokół mojej cewki moczowej był tak spuchnięty od trzech godzin popychania. Czy zdarzyło Ci się kiedyś, aby ktoś próbował wbić w twoją cewkę pozornie niewiarygodnie szeroką rurkę przez 20 minut? To nie jest świetne.
Potem, po wykonaniu znieczulenia rdzeniowego i położyłem się na stole operacyjnym, pielęgniarka musiała ogolić włosy łonowe. Nic nie czułem, ale widziałem, jak mnie goli, a chirurg (cudowny starszy mężczyzna, którego znam, jest lekarzem i widział wszystko, ale wciąż) podszedł i powiedział: "Więcej, nie, więcej. Więcej, po prostu pozbyć się tego wszystkiego! " W pewnym momencie pielęgniarka, która mnie goliła, zwróciła się do innej pielęgniarki i powiedziała: "Ma tu dużo włosów." Pomimo tego, przez co przeszedłem, było to dość umartwiające.
Znieczulenie było wspaniałe, dopóki nie było. Po narodzinach mojej córki, byłem w stanie zobaczyć ją przez kilka minut, zanim ona i moja matka, która była moją towarzyszką urodzenia, zostały wypędzone z pokoju, kiedy chirurg pomyślał, że zobaczy potencjalnie śmiertelną łzę w mojej macicy. Okazało się, że to tylko łza w mięśniach mojego brzucha, ale spędziłem to, co w wiecznej sali operacyjnej, na wieczność, przekonałem się, że umrę. Kiedy byli w trakcie szewkowania, znieczulenie zaczęło się ścierać. Najwyraźniej nie jest to rzadkością podczas sekcji c, która trwa dłużej niż oczekiwano. Nigdy nie byłem w agonii, ale zdecydowanie nie było to zabawne. Wiesz, że to źle, kiedy żałujesz, że nie możesz wrócić do bólu skurczów.
Po jego zakończeniu miałem wyjątkowe i surrealistyczne doświadczenie obserwowania dwóch pielęgniarek wciągających moje nogi i wkładania czopka do mojego tyłka. Nic nie czułem i wydawało mi się, że moje nogi są po drugiej stronie pokoju od mojego ciała. W sali pooperacyjnej wszystko pozostało surrealistyczne, zupełnie puste, z wyjątkiem mnie i pielęgniarki, która się mną opiekowała. Mieliśmy łagodną rozmowę o jej synu, który jest w moim wieku, i o tym, co robił do tej pory. Po tym, przez co właśnie przeszedłem, wydawała mi się antypucharowa i chociaż była bardzo słodka, to było dziwne uczucie, że muszę nadążyć za wyglądem i być przyjaznym, kiedy byłem całkowicie w szoku i po prostu chciałem spojrzeć na sufit.
Kiedy w końcu dotarłem do córki, był to zdecydowanie szczęśliwy moment. Nie pamiętam wiele o tamtej nocy, poza tym, że uderzyło mnie, jak maleńkie są jej paznokcie. Dopiero kilka dni później naprawdę mnie uderzyło, że straciłem więź z hormonami uwalnianymi podczas porodu i porodu. Czułem się wyjątkowo wrażliwy i ogarnęła mnie obawa, że stanie się coś złego. Wiedziałem, że jeśli ją zgubię, to by mnie zniszczyło. Spojrzałem na nią i pomyślałem, że zaopiekuję się tobą bez względu na wszystko . Umarłbym dla ciebie. Ale nie czułam dla niej miłości - a przynajmniej nie kochałam, jak ją wcześniej doświadczyłam - dopóki nie miała kilku tygodni. Przyjaciele, którzy rodzili się z pochwy w tym samym czasie, co ja, wyłapywali w mediach społecznościowych swoje przeważające uczucie miłości i związku z nowymi dziećmi. Czułem się winny, że nie czuję się tak samo i oszukałem, że przegapiłem to doświadczenie.
Nie miałem problemów z karmieniem piersią, jeśli chodzi o mój zatrzask lub wygodę, ale miałem bardzo niski zapas mleka. Moje mleko zajęło również kilka dni, co jest powszechne po sekcji c. Moja córka stale karmiła piersią, ale było jasne, że nie ma dość, by ją wypełnić. Była uroczym dzieckiem, chyba że była głodna, a kiedy płakała przez kilka godzin spokojnie, w końcu się poddałem i wysłałem moją mamę do sklepu spożywczego na jakąś formułę. Udało mi się z powodzeniem karmić piersią, gdy moje mleko się pojawiło, ale nigdy nie byłem w stanie pompować, co utrudniało mi powrót do pracy. Próbowałem i starałem się, żeby działało z laktatorem, ale najwięcej, co mogłem dostać, to kilka uncji. Moja córka ma teraz 11 miesięcy i chociaż chętnie bym ją opiekowała przez kolejny rok, sama prawie odstawiła od piersi. Po prostu nie miała już wystarczającej ilości mleka, żeby ją zaspokoić. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że miałbym większe szanse na dobrą dostawę mleka, gdybym nie miał sekcji c.
Rzeczą, której najbardziej nie lubiłem, gdy miałem sekcję c, było wyzdrowienie. Moje ciało ma dziwny związek z lekami przeciwbólowymi. Rzeczy takie jak Percocet, Tylenol z kodeiną, nawet narkotyki o wysokiej intensywności, takie jak Oxycontin, tak naprawdę nie robią nic, by kontrolować mój ból. Jedyną rzeczą, która działa dla mnie jest stary Ibuprofen, ale nawet garstka Advil nie mogła pozbyć się głębokiego dyskomfortu wokół mojego nacięcia. Wystarczająco trudno mieć noworodka, nie musząc zmagać się z bólem w łóżku iz łóżka, a to jest jeszcze trudniejsze, gdy jesteś samotny i to tylko ty i dziecko w środku nocy.
Tak jak mówiłem, jestem maniakiem kontroli i lubię robić rzeczy dla siebie. Siedzenie i bycie opieką nie jest moją rzeczą. Ponadto, jeśli muszę polubić, przenieść półkę na książki lub nosić duży worek ziemniaków lub coś takiego, chcę móc to zrobić! Nienawidziłem konieczności bycia ostrożnym w każdym drobiazgu. Pogarszyłem wewnętrzne nacięcie przy kilku okazjach, co spowodowało wewnętrzne krwawienie, co jeszcze bardziej cofnęło mój powrót do zdrowia.
Co więcej, nie mogłem się śmiać, mówić ani kaszleć, bez poczucia, że moje wewnętrzne organy wyskoczyły z gigantycznej dziury w moim żołądku.
Odrodzenie wiąże się również z porodem. Ale kiedy ludzie mówią mi, że chcą mieć zaplanowaną sekcję c, ponieważ obawiają się odczuwać ból porodowy, myślę wewnętrznie, że każdego dnia brałbym ból skurczów nad bólem wyzdrowienia w kształcie litery "c". Nie zajmuję się ocenianiem innych kobiet za ich wybory urodzinowe. Każdy powinien robić to, co dla nich najlepsze, a wszystko, co działa dla ciebie, działa dla ciebie, powinno być tym, co robisz, i to jest podstawa. Żałuję, że nie miałem szansy na poród, którego pragnąłem.