Jestem mamą z ADHD i to jest to, co jest

Zawartość:

Nie byłem zdiagnozowany aż do wieku dorosłego, ale znaki zawsze tam były: moje słowne przerwy, moja obsesja na punkcie moich gier wideo, sposób w jaki jestem zawsze spóźniony lub zawsze przedwcześnie; fakt, że nigdy nie jestem na czas. Jak mój głos rośnie do woli, aż zniknie z rejestru społecznego. Byłem marzycielem, który spędzał lekcje matematyki bawiąc się gumkami jednorożca. Nazwali mnie "kosmonautą", "głupią blondynką", "żałosną". Powiedzieli, że nie mam "zdrowego rozsądku". Ale miałem dużo zdrowego rozsądku. Właśnie miałem solidny przypadek ADHD.

Przeszedłem przez życie z kilkoma wybojami drogowymi: utracone karty kredytowe, nieodebrane spotkania, niemożność przeczytania Heideggera, ponieważ nie można przeglądać Bycia w Czasie, pomijając całe akapity. Ale w większości zrobiłem OK. Mógłbym mieć brudny samochód i czasami rozmawiałem zbyt głośno, ale ja działałem. To zadziałało dla mnie.

Potem miałem dzieci. I nagle, mając ADHD jako mamę, liczyło się o wiele więcej. Dzieci są skomplikowane. Wymagają ciągłej uwagi. Muszą być karmione według regularnych harmonogramów. Musisz śledzić całą własność innej osoby, z których większość jest mała, a wszystkie są niezbędne. Musisz pamiętać, a następnie dostać się do dowolnej liczby ważnych wizyt lekarskich i dni przejściowych.

Ale udało mi się. Ubieram się głównie dlatego, że nie zapomnę kupować pieluszek. Piersiąłem, więc nie zapomniałem umyć butelek. Kiedy urodził się mój syn, musiałem pamiętać o pieluszkach, które robiłam bez obawy, każdej nocy. Zawsze traciliśmy kołyski lub smoczki. Z moim drugim synem, moja torba na pieluchy wybrzuszała się, ale nie zawsze z odpowiednią wielkością pieluchy, albo wystarczającą ilością pokrowców, albo przyzwoitej mokrej torby. Nagle dziecięce buty stały się o wiele mniej ważne, gdy miałem jedno dziecko owinięte na mojej klatce piersiowej, a inne biegały krzycząc.

Mój ADHD sprawia, że ​​zapomniałem o tym i wiem o tym i cierpi moja gotowość do wychowywania dzieci. Czasami moje dzieci cierpią, a to najgorsze ze wszystkich. Rodzicielstwo przychodzi naturalnie. Szczegóły nie.

Z trzema chłopcami, cóż, w końcu zrezygnowaliśmy z walecznej walki o utrzymanie naszego domu w czystości. Zapomniałem wyczyścić pióro, marker i kredki ze ściany i stały się trwałe. Nauczyliśmy się z tym żyć. Musimy. Musiałem wprowadzić pewne poprawki, głównie w moim poczuciu czystości i mojej tolerancji na hałas. Ale wciąż zmagam się, codziennie, aby zazębić mój ADHD i moje rodzicielstwo. W niektóre dni działa lepiej niż inne, ale te stare cechy nadal istnieją.

Kiedy zatrzymuję się z moimi chłopcami na miejscu, nie sądzę, żeby odłożyć słomkę na bok. Po prostu rzucam nim na podłogę. Mam skurczone frytki z McDonalda w różnych miejscach, bo mam trzech synów, a ci trzej synowie potrzebują zabawek i książek, żeby się zabawić, bo mogą rzucić się na kogoś, kto zostanie poproszony o wyjrzenie przez okno. Tak więc torba jest wyściełana głębokim detrytusem z lektury, pluszaków i frytek. Kiedy otwieram drzwi, otwierają się miseczki. Wrzucam je z powrotem i udaje, że nigdy się nie wydarzyło. Po prostu nie myślę, żeby oczyścić. A kiedy to zrobię, planuję zrobić to jutro .

Matkowanie trzech młodych chłopców z ADHD nie jest takie, jak myślałem. To nie jest tak gładkie, nie tak łatwe. Czasami staram się poprawić przyczepność.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że inne kobiety z dziećmi mają zawsze torby na pieluchy z nadzieniem wszystko, co potrzebne, aby przetrwać nuklearną apokalipsę. Te torby na pieluchy nie tylko noszą podstawowe dodatki do pieluch. Mają przekąski. Mają sok. Mają wyznaczone chusteczki do nosa. Są zabawki, koce i podkładka maxi lub dwie. Mam szczęście, jeśli pamiętam, żeby w mojej już przepełnionej torbie wcisnąć więcej pieluszek (bo czasami zapominam, że zdecydowaliśmy się użyć szmatki). Potem muszę pożyczyć chusteczki od uległego przyjaciela.

Czuję się nieadekwatny, kiedy widzę te mega torby, lub gdy kobiety wyjmują smoczek dla jej wybrednego dziecka w dwie sekundy płaskie. Mój ADHD sprawia, że ​​zapomniałem o tym i wiem o tym i cierpi moja gotowość do wychowywania dzieci. Czasami moje dzieci cierpią, a to najgorsze ze wszystkich. Rodzicielstwo przychodzi naturalnie. Szczegóły nie.

Mam problemy z wydostaniem się z domu, ponieważ zawsze tracimy buty, zapominając o lekarstwach lub potrzebując ostatniej pobłogosławionej filiżanki kawy. Jeśli nie planuję na dzień przed czasem (lub mój alarm nie gaśnie, co zdarza się z zaskakującą częstotliwością), zwykle jesteśmy spóźnieni, zwykle o około pół godziny. Poczucie umartwienia nigdy nie zniknie. Obawiam się, że moje dzieci będą myśleć, że to normalne i przyjemne, by wślizgnąć się w każde zaręczyny 20 minut po jego rozpoczęciu. Staram się powiedzieć, jak niegrzeczni jesteśmy - jak niegrzeczny jestem - ale nie sądzę, żeby się trzymał.

Matkowanie trzech młodych chłopców z ADHD nie jest takie, jak myślałem. To nie jest tak gładkie, nie tak łatwe. Czasami staram się poprawić przyczepność. Nie zauważam, że dziecko wylewa wodę na korytarz, ponieważ starsze dwie walczą w salonie. Oczywiście spodziewałem się, że macierzyństwo będzie chaotyczne. Ale myślałem, że utrzymam kontrolę nad większością chaosu.

Ludzie, którzy mnie nie znają (a czasami inni), zakładają, że chcę tak żyć. Zakładają, że mój bałagan to lenistwo lub jakaś inna wada charakteru, a to, że zapominam o chusteczkach na pieluchy, oznacza, że ​​nie dbam o moje dzieci.

Musiałem puścić idealnie czysty dom. Martha tu nie mieszka, ludzie. Z mężem, który również ma ADHD, nauczyłem się żyć z bałaganem. Kredki nie mają wyznaczonego miejsca, ani papieru. Nigdy nie możemy znaleźć nożyczek, pincety ani maszynki do strzyżenia paznokci. ADHD oznacza ucieczkę do Babies "R" Us, ponownie, aby kupić kolejną NoseFrida, ponownie, ponieważ straciliśmy tę, którą mamy. Życie nie jest idealne do obrazu, nie ma też podłogi mojego minivana. Jeśli tego nie zaakceptuję, oszaleję.

Ludzie, którzy mnie nie znają (a czasami inni), zakładają, że chcę tak żyć. Zakładają, że mój bałagan to lenistwo lub jakaś inna wada charakteru, a to, że zapominam o chusteczkach na pieluchy, oznacza, że ​​nie dbam o moje dzieci. Ale w większości ludzie akceptują. Znajomi wiedzą, że spóźnię się pół godziny na playdates. Oni rozumieją.

W przeważającej części nie mam nic przeciwko chaosowi. Dostawy sztuki są rzucane na podłogę, robo-dinozaur pozostały - oczywiście, są denerwujące, ale nie jest to koniec świata, jaki znamy. A moje dzieci mają szczęście, ponieważ wysoka tolerancja dla bałaganu oznacza wysoką tolerancję dla Play-Doh oraz farby, kleju i blasku. Ja też się skupiam, więc moje dzieci mają niesamowite włosy. Lubię robić włosy.

Ciężko jest rodzić. Może być jeszcze trudniej, gdy nie jesteś neurotypowy, kiedy poważnie nie pamiętasz imion ludzi od jednej playdate do drugiej. Przez długi czas wciąż czuję się jak głupi blond kadet kosmiczny, chociaż mówię, że dla mnie nie ma nic wspólnego z grą w stereotypowy trop. A jednak wciąż się trzymam. Muszę dać dobry przykład moim synom. W końcu co najmniej dwa moje dzieci mają ADHD - są jak ich mama.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼