Czy cierpisz na zespół Precious Firstborn?
Bez względu na to, ile książek czytasz lub klas, w których uczestniczysz, nic nie może naprawdę przygotować Cię do rodzicielstwa. Nowi rodzice, często przytłoczeni informacjami, muszą poruszać się po szerokiej gamie nowych doświadczeń z małą osobą, którą stworzyli. Być może nie jest więc zaskoczeniem, że niektórzy z nas (tak nieznacznie) tracą fabułę.
Precious Firstborn Syndrome (PFS) to fenomen wymyślony przez członków największej brytyjskiej strony dla rodziców, Mumsnet. Termin ten jest używany do opisania dziwnych rzeczy, które wielu pierwszych rodziców robi w imię opieki nad ich drogim pierworodnym.
Mumsnet zamieściła listę "18 wskazówek, które możesz być rodzicem Precious First Born", w tym rodziców testujących szampony "nie więcej łez" w ich własnych oczach, ocieplające ogórki, które mogły być zbyt zimne, aby ich małe kochanie mogło wygodnie jeść i obudzić śpiące dziecko, aby sprawdzić, czy nadal oddychają.
Przyznam szczerze, że miałem ciężki przypadek PFS. Moje objawy to ocieplające wilgotne chusteczki z suszarką do włosów przed zmianami pieluszek (mimo że mój cenny pierworodny był dzieckiem letnim), spiesząc ją do lekarza, ponieważ miała kilka ugryzień komara na jej małej twarzy i chodząc wszędzie po swojej pierwszej 10 tygodnie, ponieważ myślałem, że nie lubi podróżować samochodem.
Osiągnąłem szczyt PFS, kiedy z pieczołowitością ręcznie malowałem 10 zaproszeń na mapę skarbów na urodziny mojego szlachetnego pierworodnego pirata. Każda mapa zajęła wiele godzin i została indywidualnie dopasowana do jej odbiorcy (wszystkie cenne pierworodne osobno).
W ostry sposób wysłałem zaproszenia na moje (prawdopodobnie zaniedbane) pierwsze urodziny drugiego przyjaciela za pośrednictwem Facebooka.
Na szczęście nie jestem osamotniony w swoim zachowaniu. Amy, obecnie matka dwójki dzieci, przypomina, że mówiono jej, że nie powinna zostawiać swojego drogiego pierworodnego w spokoju. W rezultacie mówi: "Podróżowała ze mną w domu w swoim noszowym łóżeczku, a ja przeniosłem się między pokojami, czyszcząc i odkładając pranie. Nigdy nie zniknęła mi z oczu. "
Tanya, inna dotknięta chorobą PFS matka, wspomina "obieranie winogron i poszczególne segmenty mandarynki", ponieważ martwiła się, że jej drogocenne dziecko nie będzie w stanie przeżuć tej cienkiej warstwy jedzenia.
Podobnie Nick, ojciec dwójki dzieci, wspomina o zaproszeniu gości na kolację do wyjścia tylnymi drzwiami, aby nie przypadkowo nie obudzili dziecka, przechodząc obok jego pokoju. "Nie wydawało się to wtedy nierozsądne" - mówi - "ale teraz, patrząc wstecz, widzę, dlaczego byli niezadowoleni - opuszczenie tylnymi drzwiami oznaczało wspinanie się po koszach w ciemnościach, aby dostać się do naszej tylnej bramy, a następnie dość długo chodzić w dół, aby wrócić do samochodu, który był zaparkowany tuż przed naszymi drzwiami. "
Rodzice na forum mieli kilka własnych przykładów PFS:
- "Wstydzę się do tego przyznać, ale pewnego razu zadzwoniłem do szpitala o godzinie 23, histerycznie płacząc, prosząc o skierowanie do pediatry na wezwanie, ponieważ moja trzymiesięczna córka została zatrzymana na 5 minut przez naszego kolegę, który później powiedział mi, że mieli kaszel. "
- "Co tydzień dezynfekowałem zabawki i upewniłem się, że codziennie słuchamy muzyki klasycznej i nie robimy nic więcej".
- "Za każdym razem, gdy mój syn wspinał się po ubraniu, musiałem przejść przez kamerę i upewnić się, że miałem zdjęcie jego w każdym stroju, zanim się spakowali."
Dobra wiadomość jest taka, że chociaż brzmi to śmiesznie, to jest to zupełnie normalne. Psycholog i autorka książek dla rodziców Lynn Jenkins twierdzi, że to tylko część krzywej uczenia się, która pochodzi z rodzicielstwa. "Zdarza się, gdy tak naprawdę nie wiemy, czego się od nas oczekuje", mówi.
"To część nas odnajdowania naszej drogi w kategoriach" robienia tego dobrze ". Zapominamy, że dzieci są dość proste i mają tendencję do przesadzania - po prostu kochamy je tak bardzo i chcemy zrobić dla nich wszystko, co w naszej mocy "- wyjaśnia Lynn.
Dla każdego, kto cierpi na PFS, Lynn radzi, aby po prostu go wypuścić. "Zwykle stajemy się bardziej realistyczni, kiedy mamy drugą, trzecią lub czwartą" - mówi.
"To wszystko jest częścią podróży rodzicielskiej - pewnego dnia będziesz mógł spojrzeć za siebie i dobrze się z tego śmiać."