Wspólne spanie, SIDS i rozpaczająca rodzina

Zawartość:

{title} smutny

Meaghan jest zła. Jej emocje rozeszły się w ciągu ostatnich kilku miesięcy, odkąd zmarło jej 3-miesięczne dziecko: od szoku i niedowierzania do kontemplacji samobójstwa, ponieważ jej ból był zbyt wielki.

  • Kup wirtualny czerwony nos, aby wspierać SIDS i dzieci
  • Rodzice zachęcani do przestrzegania bezpiecznych praktyk snu po śmierci dziecka w ACT
  • Dlaczego poronienie Ariel Levy jest przełamujące granicę
  • Ale teraz jest wściekła: wściekła na nietaktownych ludzi, zła na sposób, w jaki śmierć jej dzieci była obsługiwana przez profesjonalistów, a przede wszystkim zła na sposób, w jaki niektóre media wyczuwały niebezpieczeństwo współżycia.

    Śmierć maleńkiej córki Meaghana, Charlotte, była jedną z tych, które zostały uwzględnione w raporcie koronera NSW, który wywołał wezwanie, aby zabronić rodzicom dzielenia łóżka z dziećmi. Raport koronera stwierdza: "Przyczyna śmierci: SIDS. Czynnik ryzyka: współspanienie ".

    Ale tak naprawdę, Charlotte umarła w łóżeczku; łóżeczko było "boczne" obok łóżka Meaghana. Zgodnie z aktualnymi zaleceniami SIDS i Kids, jest to optymalne bezpieczne miejsce do spania. Charlotte miała własne miejsce do spania w pobliżu swoich rodziców. Była również karmiona piersią, a jej rodzice nie palili, dwa inne czynniki zmniejszają ryzyko SIDS.

    "Pocałowałem Charlotte w nocy i wepchnąłem ją z powrotem do łóżeczka obok mnie" - mówi Meaghan. "Rano nasze pozostałe dzieci próbowały mnie obudzić, a ja mruknąłem:" dziecko jeszcze śpi, nie jestem gotowy, by się obudzić ".

    Oczywiście, to nie działa dobrze z małymi dziećmi, więc Meaghan usiadła, rozmawiała z dziećmi i poszła sprawdzić jej telefon, czekając aż Charlotte się obudzi. Potem czteroletnia Olivia podeszła do Charlotte i powiedziała: "Jest bardzo zimno!"

    Od tego momentu było tak, jakby Meaghan, jej mąż i rodzina zostali wciągnięci w horror.

    "Mój mąż próbował wykonać RKO, gdy zadzwoniłem po karetkę, a potem siedzieliśmy w salonie trzymając Charlotte, kiedy wszystko, co widziałem wokół mnie, to buty i broń", mówi.

    "Byli sanitariusze, policja i detektywi. Detektyw w niebieskich gumowych rękawiczkach zabrał mi ją. Wiem, że to standard, ale było tak źle, gdy ktoś trzymał moje dziecko w rękawiczkach.

    "Zamknęli naszą sypialnię jako miejsce zbrodni, podczas gdy oni sprawdzali i pakowali wszystko przez następne pięć godzin. Nie mogliśmy nawet wejść i dostać pieluchy dla naszego dwuletniego - sanitariusze zabrali Charlotte do pokoju naszej córki, więc to też się zamknęło.

    "Kiedy skończyli, odeszli. To było to. Bez pracownika socjalnego, nic. Po prostu spakowali się i zabrali Charlotte do torby [jak walizka] i wyszli.

    "Zostawiliśmy siedział w salonie całkowicie zdezorientowany zastanawiając się

    co się stało?"

    Od tego czasu Meghan przez wiele dni nie mogła spać ani jeść. Musiała wysuszyć mleko z piersi - przyjmowała leki, ale nic nie robili, a na pogrzebie jej dziecka biła bolesna pierś mleka.

    Miała retrospekcje połączone z dziwnymi doznaniami, pamiętając, jak zimno Charlotte czuła się tak graficznie, że czuła zimno w jamie brzusznej i piła gorące napoje, próbując pozbyć się wrażenia, tylko po to, aby się wypalić, bo piła wrzątek.

    Meaghan również wyznała mężowi, że zaplanowała, jak odebrać jej życie i zabrać ze sobą inne dzieci. To wtedy zabrał ją do natychmiastowej pomocy medycznej.

    Meaghan jest teraz na lekach, próbując pogodzić się ze swoim żalem i pytaniami. Mówi, że jej dwuletni, Caleb, tkwił przez trzy tygodnie.

    "Stracił na wadze, nie jadł i leżał bezmyślnie w salonie. Był tak przywiązany do Charlotte i leżał na macie do zabawy, grając z nią w noc przed śmiercią "- mówi.

    "Właśnie kiedy w końcu znowu jadł, pewnej nocy na kolacji Olivia zapytała:" Dlaczego nie potrzebowaliśmy Charlotte? Dlaczego pozwoliłeś tym mężczyznom zabrać ją?

    Od czasu utraty siostry, Olivia stała się bardzo macierzyńska i opiekuńcza wobec Caleba, a nawet przyniesie jej lunch do domu z przedszkola. Mimo że zajmuje się muzyką i wydaje się uchwycić ciągłość śmierci, czasami zadaje pytania typu "Czy to jest wieczne?". Innym razem zapytała: "Czy lekarze skończyli z nią?" I "Czy ja umrzeć, kiedy byłem dzieckiem? "

    Ignorujące komentarze innych są frustrujące - i bolą głęboko. Nawet dobre komentarze mogą kłuć, mówi Meaghan, dodając: "Pewnego dnia koleżanka robiła moje potrawy, kiedy powiedziała:" robisz tak dobrze ". Zapytałem: "czy robię to zbyt dobrze?" Zastanawiam się, jak mam się zachować. Przez cały czas czuję się zaniepokojona oceną - czytasz o matkach, których dzieci zmarły i są postrzegane jako obojętne, ponieważ zostały sfotografowane gdzieś na imprezie. Chociaż nie imprezuję, ostatnio byłem w centrum handlowym i zacząłem się śmiać z Olivii, gdy nagle pomyślałem: "Nie powinienem się śmiać".

    Teraz jednak gniew Meaghana jest podsycany przez wezwanie do nielegalnego współżycia. Mówi: "Na stronie internetowej SIDS znajdują się bezpieczne wskazówki dotyczące wspólnego spania. Zamiast mówić "zakaz wspólnego spania", ludzie potrzebują edukacji, aby dokonać najbezpieczniejszych wyborów. "

    Chociaż według niektórych badań (Rigda, McMillen i Buckley, 2000) byłoby prawie niemożliwe uzyskanie dokładnych danych na temat tego, ile dzieci dzielą miejsca do spania z rodzicami, około 80 procent rodzin Worldna zabrało ich dzieci do łóżka w ciągu pierwszych sześciu miesięcy najwyższy okres ryzyka zgonów z powodu SIDS.

    Podczas gdy niektóre dzieci rzeczywiście umierają podczas wspólnego spania, liczba ta jest niska w porównaniu do liczby dzieci, które śpią z rodzicami bez żadnych problemów.

    Ponadto użycie terminu "wspólne spanie" przez media może opisywać szeroki zakres sytuacji; Niezależnie od tego, czy została ujawniona, czy nie, zwykle obejmuje inne czynniki ryzyka, w tym spanie na sofie, spanie z rodzicem lub osobą, na którą ma wpływ alkohol lub narkotyki (na receptę lub w inny sposób) lub rodzice palący.

    Podobnie jak w przypadku Meaghana, możesz nawet włączyć się do statystyk współżycia, gdy stworzysz zalecane bezpieczne miejsce do spania, a Twoje dziecko ma własne miejsce do spania w łóżeczku.

    Pomimo jej niszczycielskiej straty i po tym, co się wydarzyło w dniu, w którym umarła Charlotte, Meaghan mówi, że nic nie zrobi inaczej.

    "Jeśli będziemy mieć inne dziecko, zrobię wszystko dokładnie tak samo", mówi.

    "Przez wszystkie trzy miesiące i 10 dni spędzaliśmy z nią tylko godzinę, kiedy nasz kurczak skoczył na płot i musiałem go złapać.

    "Daje mi to dużo pociechy, że gdyby to miało się stać, to Charlotte była ze mną, gdy umarła."

    Kup wirtualny czerwony nos, aby wspierać SIDS i dzieci.

    Pinky McKay jest International Board Certified Lactation Consultant i autorka najlepiej sprzedającego się Sleeping Like a Baby .

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼