Australijskie prywatne dane o urodzeniach w szpitalu są "przerażające", mówi ekspert

Zawartość:

{title} "Odkrycia sugerują istnienie w świecie systemu dwupoziomowego bez oczywistych korzyści dla kobiet i niemowląt" ... Nowe badania dotyczące porodów prywatnych w szpitalach.

Dziesiątki tysięcy kobiet na świecie z niskim ryzykiem komplikacji porodowych przechodzi niepotrzebne interwencje medyczne w prywatnych szpitalach w sposób, który wiodący ekspert w dziedzinie położnictwa określił jako "przerażający".

W przełomowym badaniu obejmującym blisko 700 000 kobiet w szpitalach NSW, osoby, które urodziły prywatnie okazały się mieć o 20 procent mniejsze szanse na urodzenie pierwszego dziecka za pomocą normalnego porodu.

  • Wybór szpitala
  • Mamy wydzielają "pięciogwiazdkowy" szpital
  • "Fakt, że te procedury, które początkowo służyły ratowaniu życia, są obecnie tak powszechne i nie wydają się być związane ze wzrostem wskaźników zgonów [niemowląt], wymagają dokładnej analizy", stwierdziło badanie, które ma zostać opublikowane dzisiaj w otwartym czasopiśmie British Medical Journal .

    "Znaleziska

    sugerują, że w świecie istnieje dwupoziomowy system bez oczywistych korzyści dla kobiet i niemowląt oraz poziom opieki medycznej, której trudno obronić. "

    Kierownik badania, Hannah Dahlen, powiedziała, że ​​badane kobiety były w wieku od 20 do 34 lat, nie były przedwczesne lub zaległe i nosiły dzieci o normalnej wadze. Badanie przeprowadzono w latach 2000-2008.

    "Przyjrzeliśmy się najzdrowszej i najbogatszej populacji, eksplodując niektóre z mitów, że kobiety przyjmujące te interwencje są bardziej chore" - mówi profesor Dahlen, profesor położnictwa na Uniwersytecie Zachodniej Sydney.

    Podczas gdy 35 procent rodziło się bez interwencji w szpitalach publicznych, spadło to do 15 procent w prywatnych szpitalach.

    "To są przerażające liczby" - powiedział dr Dahlen. Odrzuciła ideę, że kobiety w prywatnych szpitalach mogą być bardziej niechętne do podejmowania ryzyka i dlatego proszone o interwencje.

    "Niedawne badania w Queensland przeprowadziły ankietę wśród kobiet, aby przekonać się, czy osoby w prywatnych szpitalach częściej zażądają cięcia cesarskiego, ale stwierdzą, że nie ma różnicy" - powiedziała.

    "Kobiety muszą być poinformowane, że interwencja przy porodzie nie jest żadnym spacerem w parku, na przykład cesarskie cięcie może potencjalnie powodować bliznowacenie macicy, co może zwiększać ryzyko powikłań w przyszłych ciążach."

    Położnicy wysoko wyszkoleni w radzeniu sobie z powikłaniami nadzorowali opiekę nad kobietami niskiego ryzyka, powiedział dr Dahlen i miały tendencję do postrzegania wszystkich porodów jako ryzykowne, dopóki dziecko nie zostało dostarczone.

    "Istnieje również silna zachęta dla chirurgów do" planowania "u kobiet porodów indukowanych, aby ułatwić im zarządzanie obciążeniem pracą i przepływem pacjentów" - dodała.

    Dr Dahlen zalecił upublicznienie wskaźników interwencji położników, na przykład na stronie internetowej MyHospitals rządu.

    Ale starszy specjalista i prezes Royal Worldn oraz nowozelandzkiego koledżu położników, Rupert Sherwood, powiedział, że porównania pomiędzy publicznymi i prywatnymi porodami szpitalnymi powinny być dokonywane w kontekście, że były to różne grupy kobiet o różnych potrzebach.

    "Od zawsze wiedzieliśmy, że wskaźniki interwencji różnią się między szpitalami publicznymi i prywatnymi" - mówi dr Sherwood.

    "Nie mamy pojęcia, czy kobiety biorące udział w tym badaniu wybierały interwencje, takie jak cięcie cesarskie, czy też nie, ponieważ badaczka nie pytała o to kobiet.

    "Ale mamy dobre dowody na to, że kobiety rodzące w prywatnych szpitalach są bardziej ryzykowne".

    Położnicy zostali przeszkoleni w zakresie oceny indywidualnych sytuacji kobiet i zgodnie z zaleceniami, według dr. Sherwooda.

    "Ciągłość opieki świadczonej kobietom przez ich położnika prowadzi do lepiej poinformowanego pacjenta" - powiedział.

    Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

    Zalecenia Dla Moms.‼