10 mitów usłyszysz o swoim ciele po porodzie, o którym nikt nie powinien wierzyć
Gdy po raz pierwszy zaszłam w ciążę, zanurzyłam się w porady i informacje i usiłowałam pochłonąć każdy fakt dotyczący opieki prenatalnej i poporodowej. Chciałem być najlepiej przygotowaną nową mamą w historii . Jednak nie udało mi się zebrać żadnych informacji na temat tego, jak dbać o siebie i moje ciało po porodzie. Dopiero gdy byłem w ferworze życia po porodzie, zdałem sobie sprawę, jak bardzo społeczna krytyka otacza stan fizyczny matki, zwłaszcza po porodzie. Niekończące się mity na temat mojego ciała poporodowego, w które nikt nie powinien wierzyć, podsycają tę krytykę i stwarzają nierealistyczne oczekiwania, które są nie do zniesienia.
Nie mogę ci powiedzieć, jak bardzo chciałem zrobić więcej faktycznych badań i całkowicie odrzuciłem te mity dotyczące poporodowego ciała. Aby być uczciwym, dla siebie i dla innych, te mity są często zamaskowane jako porady zdrowotne, porady dotyczące fitnessu i swobodne z dala od przyjaciół i nieznajomych. Oddzielenie faktów od fikcji może być trudne, szczególnie gdy próbujesz zrozumieć każdy inny aspekt macierzyństwa. Najbardziej rażącym mitem, któremu padłem ofiarą, był pomysł, że nie powinienem już wyglądać w ciąży kilka tygodni po porodzie. Tak, czwarty trymestr to prawdziwa rzecz, a więcej osób musi o tym wiedzieć.
W moim delikatnym, wyczerpanym stanie w ciągu tygodni po narodzinach mojego pierwszego dziecka, łatwo ulegałem przekonaniu, że moje ciało poporodowe było czymś, co wymagało "przymocowania". Stopniowo jednak (i do czasu, kiedy miałem drugie dziecko), dowiedziałem się, że nikt nie ma prawa wydać wyroku na ciało, które właśnie urodziło człowieka (lub jakiekolwiek ciało z jakiegokolwiek powodu, kiedykolwiek). Jeśli chciałem ciasteczka, miałem zamiar mieć ciasteczko. Tak więc, jeśli napotkasz kilka mitów dotyczących poporodowego ciała podczas badań dotyczących ciąży i życia poporodowego, nie krępuj się, kopiąc je do krawężnika. Nie będzie to dla ciebie ani dla ciała dobre, by w nie wierzyć.
Że utrata wagi dziecka jest wymagana
Tabloidowe nagłówki sprawiają, że wydaje się, że naszym zadaniem jest przywrócenie się do formy po okresie dorastania, rodzenia i opieki nad człowiekiem w ciągu roku (na dodatek do wszystkiego, co się dzieje). Nie . Fałszywy. Absolutnie freakin 'nie. Po pierwsze, "powrót do formy" to pojęcie względne, które zwykle nie ma nic wspólnego z byciem zdrowym i wszystko, co można zrobić z dopasowaniem się do jakiegoś z góry określonego standardu społecznego poprzez określony rozmiar majtek. O ile nasze zdrowie nie jest zagrożone przez to, ile ważymy, co jest naszym lekarzem, a nie obcym, zadecyduje, dlaczego wywieramy presję na siebie, aby stracić funty? Poważnie mamy znacznie lepsze wykorzystanie naszych czasów (a przez to mam na myśli wpatrywanie się w śpiących noworodków i moczenie w całej ich doskonałości).
To, że utrata wagi dziecka oznacza, że twoje ciało będzie takie samo jak wcześniej
OK, powiedzmy, że stopniowo tracisz wagę, jaką osiągnąłeś w czasie ciąży, po porodzie. To niekoniecznie gwarantuje, że twoje ciało powróci do stanu sprzed ciąży. Straciłem i zyskałem te same 32 funty w każdej z moich ciąż, ale moje ciało było po prostu inne po porodzie po raz drugi. Walka z tym nie przydała mi się dobrze. To trudne, ale zaakceptowanie mojego ciała po porodzie było ogromnym krokiem w kierunku przezwyciężenia wielu niepewności związanych z obrazem ciała.
To jest mniej pożądane
Nawet jeśli borykaliście się z problemami z obrazem ciała przed urodzeniem dzieci, wiedzieliście, że byli chwile, w których niezaprzeczalnie dobrze się czuliście, jak wyglądacie. A nawet jeśli to się nigdy nie wydarzyło, był ktoś, kto cenił twoje ciało. Nie da się ukryć, że przyzwyczajenie się do zmian w poporodowym ciele może zwiększyć wyzwania związane z nowym macierzyństwem, ale odkryłem, że to ja miałem problemy z zawieszeniem się. Innymi słowy, mój partner nie miał żadnego problemu z moim pojawieniem się. Mam na myśli, czy jest coś bardziej seksownego dla męża niż bycie matką dla jego dziecka? Nie. Nie według mojego doświadczenia.
To musi pasować do twoich ubrań przed ciążą
Hej, to świetnie, jeśli w końcu wrócisz do swoich ubrań przedwcześnie urodzonych, ponieważ nie musisz kupować ani pożyczać nowych. Ale tylko dlatego, że możesz założyć dżinsy, nie oznacza, że będą wyglądać tak samo. Z technicznego punktu widzenia mogłem "dopasować" się do moich spodni w kilka miesięcy po porodzie, ale nie wyglądały tak jak oni, zanim zacząłem rodzić dzieci. Podjąłem mądrą decyzję, aby oczyścić ubrania, które już nie sprawiały, że czułem się dobrze. Chociaż nie miałem możliwości całkowitego zastąpienia mojej garderoby, zaoszczędziłem wiele stresu, zastanawiając się, co nosić codziennie po wyeliminowaniu przedmiotów, które nie poprawiły mojego poziomu ufności.
To musi się w ogóle zmienić
Wybór należy do nas. Nikt nie może powiedzieć, jak powinniśmy wyglądać, ani ile miejsca powinniśmy zajmować. Tak więc, dziękuję, ale absolutnie nie dziwię się wszystkim zaproszeniom, które wzywają nas do "powrotu" naszych ciał po urodzeniu dziecka.
To jest maszyna do mleka i nic więcej
W ciągu pierwszych sześciu tygodni po porodzie trudno było nie czuć się dobrze, jak krowa. Wszystko, co wydawało mi się robić, to karmienie piersią, rejestrowanie czasu i czasu trwania sesji pielęgniarskich, jedzenia, siusiania i powtarzania. Zawdzięczam to sobie, aby odzyskać posiadanie mojego ciała. Tak, moje dziecko potrzebowało go do przeżycia, ale nie wykluczając tego, czego potrzebowałem: aby wydostać się na więcej (i to nie tylko po poranne kontrole).
Wziąłem pedicure, zabrałem się na lunch i chodziłem bez zmęczenia i dyskomfortu bycia w dziewiątym miesiącu ciąży. Łatwo jest stracić trochę tego poczucia siebie, kiedy stajesz się mamą. Chciałem całkowicie oddać się temu maleńkiemu stworzeniu. Ale dbałość o siebie jest kluczowa, więc dbanie o moje ciało (pomiędzy sesjami karmienia) było dla mnie ważnym sposobem na odzyskanie kontaktu z moją nie-mamą.
To musi wyglądać jak Ktoś inny
Każde ciało jest inne. Niektórzy ludzie dużo zyskują i dużo tracą. Inni nie zyskują dużo i nie tracą. Mam jednego przyjaciela, który uzyskał wszystkie cztery funty w czasie ciąży, a następnie stracił 30 po porodzie. Chodzi o to, że nie jesteśmy klonami. Ciąże są wyjątkowe jak dzieci, które tworzą, i nie ma idealnego ciała po porodzie, do którego każdy z nas dąży. Dopóki nasi lekarze twierdzą, że jesteśmy zdrowi i czujemy się dobrze (z wyjątkiem niedostatku snu i sporadycznego płaczu i względnej wrzody), nie ma powodu, aby konkurować po urodzeniu przez porównywanie ciała poporodowego z kimś innym.
Że powinieneś to ukryć
Nie wszyscy podzielamy te same uczucia co do zasłaniania się podczas karmienia piersią i oczywiście to więcej niż dobrze. Jednak poza skromnością i komfortem, nie ma powodu, dla którego moje ciało poporodowe musi być ukryte za luźnymi ubraniami i stonowanymi kolorami. Miałem dziecko. To jest niesamowite. Tak wygląda niesamowicie.
Że nie możesz być z tego dumny
Za każdym razem, gdy w głowę, gdy patrzyłem na moje ciało poporodowe, wpadła mi wstrętna myśl, odepchnąłem ją mantrą: "Moje ciało uczyniło osobę". Ta myśl nadal mnie odstrasza. Bycie w ciąży naprawdę połączyło mnie z mocą, którą moje ciało mogło posiadać. Wszystkie moje bezlitosne sesje gimnastyczne podczas moich lat młodości nie mogły udowodnić, co mi pokazało rozciągnięte, ciastowate ciało, teraz, gdy byłem mamą. Ilekroć chcę się pobić za to, że muszę chwycić większy rozmiar, pamiętam, co przeszło moje ciało. Nosił dwoje dzieci do terminu (dłużej, faktycznie) i przedstawił je światu w doskonałym zdrowiu. Nic o moim ciele nie sprawiło, że jestem bardziej dumna.