Dlaczego musimy częściej rozmawiać o męskiej płodności
Również mężczyźni mają zegary biologiczne. Ale ponieważ żyjemy w społeczeństwie mającym obsesję na punkcie męskiej męskości, jest to temat tabu.
Są to wyniki sześcioletniego projektu badawczego socjologa z Cambridge University, Liberty Walther Barnes.
Spędziła ponad 100 godzin śledząc specjalistów od niepłodności i przeprowadzając wywiady z 24 parami, które mają problemy z zajściem w ciążę. Stwierdziła, że kuracja płodności jest skierowana głównie do kobiet, podczas gdy mężczyźni mają tendencję do zaprzeczania swojej możliwej roli w tym procesie.
Pomimo wszystkich mężczyzn, z którymi przeprowadziła wywiady, z niską lub zerową liczbą plemników, ponad połowa z nich nie uważała się za bezpłodne.
Podkreślając, że problemem niepłodności jest problem żeński, w Stanach Zjednoczonych jest co najmniej jeden męski specjalista na każde pięć endokrynologów rozrodczych.
"Ostatecznie to kobieta musi zajść w ciążę i nosić dziecko, więc medycyna reprodukcyjna w przeszłości koncentrowała się głównie na ciałach kobiecych" - powiedział Barnes w wywiadzie dla "Atlantyku".
Nie chodziło o to, by winić mężczyzn, powiedziała, ale aby podkreślić społecznie zakorzenione stanowisko, które musi się zmienić.
"Jeśli przyjrzymy się historii biomedycyny reprodukcyjnej i przedstawieniom niepłodności w mediach, kulturze popularnej i dyskursie publicznym, to tak, jakby niepłodność męska nie istniała w naszym świecie społecznym" - powiedziała.
"Zjawisko" niewidzialności męskiej niepłodności "znalazło odzwierciedlenie w postawach, życiu i tożsamościach mężczyzn, z którymi rozmawiałem.
"Niepłodność u mężczyzn jest uważana za okropnie zniedołężniającą dla mężczyzn i jest to społecznie tabu do dyskusji.
"Lekarze starają się chronić męskość swoich pacjentów za pomocą łagodnego języka, a żony łagodnie poruszają się w kwestii płodności męża, a coś o dostępności leczenia niepłodności uspokaja mężczyzn, że problem, który można naprawić, nie stanowi problemu".
Co ciekawe, podczas gdy mężczyźni często nie byli nawet poddawani leczeniu lub uwzględniani w procesie, kiedy byli chętnymi uczestnikami.
"Kiedy pary otrzymały decyzję o podjęciu terapii skoncentrowanej na kobiecie, takiej jak IVF lub terapii skoncentrowanej na mężczyźnie, takiej jak chirurgia, jednogłośnie wybrały leczenie męskie" - powiedział Barnes w pełnym wywiadzie.
"Wśród kobiet i mężczyzn panowało silne przekonanie, że terapie ukierunkowane na mężczyzn są bardziej" naturalnym "rozwiązaniem dla uzyskania ciąży i że fizyczne uczestnictwo w leczeniu było męskim sposobem dla mężczyzn, aby chronić swoje żony."
Analizując te zagadnienia w książce " Conceiving męskość: męska niepłodność, medycyna i tożsamość" Barnes argumentuje, że dwa ważne mity dotyczące płci muszą zostać ponownie ocenione: że kobiety zrobią wszystko, aby zajść w ciążę, a mężczyźni zrobią wszystko, aby uniknąć leczenia bezpłodności.
W świecie ponad jedna trzecia mężczyzn w wieku powyżej 40 lat ma jeden lub więcej problemów zdrowotnych związanych z reprodukcją.
Około jeden na 20 mężczyzn na świecie jest niepłodny, a około 1 na 200 cierpi na niski poziom testosteronu.
Chociaż istnieją różne możliwe przyczyny, w swoim podręczniku The Male Biological Clock urolog Harry Fisch zwraca uwagę, że po 35 roku życia mężczyźni mają wyższy wskaźnik bezpłodności, mogą przyczyniać się do prawdopodobieństwa poronienia i są bardziej prawdopodobne ojcem dziecka z zespołem Downa.
Podobnie jak kobiety, mężczyźni muszą dbać o swoje ciało, raczej wcześniej niż później.
Uświadomienie ludziom, że mają także zegar biologiczny, jest ważne dla zmiany nastawienia społecznego, ale Barnes uważa także, że gra wstydu kończy się, gdy przestajemy utożsamiać męskość z płodnością.
"Jedną z wielkich zagadek męskiej bezpłodności jest to, że nadal jest spowita tajemnicą i stygmatyzacją w erze, w której [zaburzenia erekcji] i Viagra są domowymi słowami" - powiedziała. To ważne, dodała, że podnosimy "świadomość, że te problemy istnieją, że są to kwestie medyczne, i że męscy mężczyźni również sobie z nimi radzą."