Dlaczego musimy przestać robić poród na zawody
Posiadanie dzieci nie było nawet w zasięgu mojego radaru, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem konkurencyjny charakter porodu. Starsza siostra mojego przyjaciela właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko - cudownego chłopca - ale była bardzo rozczarowana, ponieważ musiała zrobić cesarskie cięcie. "Ale dlaczego?" Zapytałem, szczerze mówiąc, niepewnie, dlaczego ktokolwiek mógłby poczuć się krótko zmieniony, będąc obdarowywany tym, co naiwnie wtedy uważałem za łatwą drogę wyjścia. "Chciała to zrobić właściwie" - powiedział mi mój przyjaciel.
Ale zanim zacząłem spodziewad się mojego pierwszego dziecka kilka lat temu, zrozumiałem zbyt dobrze presję, by urodzić "właściwą" drogę. Bez względu na to, czy byli to przyjaciele, pracownicy służby zdrowia, a nawet celebrytowie (pamiętajcie, że Gisele Bündchen przechwalał się, że poród "nie bolało w najmniejszym stopniu"?), Oczekiwanie, że poród powinien być naturalną sprawą bez leków, było jasne.
"Zaufaj swojemu ciału, wie, co masz robić" - powiedziały mi położne, podczas gdy niektórzy znajomi wzięli moją ciążę jako okazję, by opowiedzieć mi o swoich naturalnych porodach - "Nie odczułem żadnej ulgi od bólu, nawet Panadol!" - subtelnie rzucając rękawicę w toku. Szybko zacząłem zdawać sobie sprawę, że chociaż może istnieć mnóstwo różnych leków dostępnych, aby pomóc ci przez pracę (dziękuję ci, postępy w medycynie!), Nie jesteś - i to jest klucz decydujący - właściwie powinien je zaakceptować. Zamiast tego możesz równie dobrze odgryźć kawałek kory, a twoja położna wyciera czoło chłodnym chusteczką, ponieważ sposób, w jaki rodzimy, stał się sposobem zmierzenia naszej wartości jako kobiety.
Dla mnie jedyną rzeczą, która jest bardziej absurdalna niż barbarzyńskie wyobrażenie, że wymaganie (lub, nie daj Boże, żądanie) narkotyków lub interwencji medycznej w jakiś sposób czyni kobietę mniej kobietą, to fakt, że faktycznie ją kupiłem. Podczas gdy ostrożnie odrzucałem wszelkie sugestie, że strzelałem do naturalnego porodu, w środku przygotowywałem się jak elitarny sportowiec. Medytowałem. Wizualizowałem. Chciałem wyjść z porodu jako lśniący mistrz.
Oczywiście, podobnie jak wiele innych kobiet, powitanie mojego dziecka na świecie nie poszło tak naprawdę do planu; Zostałem wywołany w 38 tygodniu, co spowodowało bardzo szybką i medyczną pracę. Skurcze zdawały się zrastać w jedno i szybko okazało się, że dziecko jest w niebezpieczeństwie. Nie było pachnących świec ani relaksujących masaży i wszyscy musieliśmy wysłuchiwać moich desperackich próśb o więcej narkotyków zamiast starannie dobranej listy odtwarzania. Byłem lśniący, ale tylko dlatego, że myślałem, że wypicie butelki z Gatorade'a na mojej twarzy dla uzyskania dramatycznego efektu byłoby dobrym pomysłem (nie polecałbym, bardzo lepki).
Pomimo tego, że interwencja medyczna prawdopodobnie uratowała mu życie, czułem, że nie miałem naturalnego porodu w dniach, które nastąpiły po przybyciu mojego syna. Być może napędzany brakiem snu i mnóstwem nowych hormonów, które zalały moje ciało, czułem się tak, jakbym zostawił mojego partnera, syna i siebie samego. Z pewnością nie jestem sam; do około jednej trzeciej kobiet na świecie, które szczycą się jednymi z najwyższych wskaźników interwencji medycznej i chirurgicznej na świecie, opisują ich narodziny jako traumatyczne.
Ale presja na naturalne narodziny nie jest kwestią światocentryczną. W Wielkiej Brytanii w sierpniu pojawiło się, że Royal College of Midwives (RCM) po cichu postanowiło zrzucić kampanię na rzecz "normalnego porodu", podczas której kobiety zachęcono do odstąpienia od znieczulenia zewnątrzoponowego, indukcji i cesarskiego cięcia. Cathy Warwick, dyrektor wykonawczy RCM, przyznała, że kampania przyczyniła się do poczucia porażki u kobiet, które nie urodziły się naturalnie.
Mimo że lekarze w niektórych zakątkach globu zdają sobie sprawę z tego, jak szkodliwy może być dialog wokół tego, w jaki sposób mówimy o porodzie, być może wszyscy moglibyśmy pójść w ich ślady i nie podważać doświadczeń innych. Wychowanie dziecka na świat powinno być celebrowane, niezależnie od tego, z którego wyjścia wychodzi dziecko. Niedawno przyjaciółka opowiedziała mi, jak po nagłym cięciu cesarskim pewien członek rodziny powiedział jej, jak bardzo jest rozczarowany, że nie doświadczyła "prawdziwego" porodu. Właśnie przeszła poważną operację brzucha, nie była w stanie podnieść niczego cięższego niż jej noworodek i musiała ściskać jej brzuch za każdym razem, gdy kichnęła - to brzmi całkiem nieźle.
Ostatecznie, jeśli jesteś w stanie i naprawdę chcesz, powinieneś koniecznie wybrać naturalne porody - ale nigdy nie powinieneś czuć się pod taką presją. W końcu jest tak wiele zmiennych i czynników ryzyka w grze (pozycja dziecka, na początek), co może oznaczać, że naturalne porody mogą być trudniejsze dla ciebie. A jeśli czujesz, że potrzebujesz ulgi w bólu (90% kobiet rozdziera podczas porodu, dlaczego byś nie?), Na miłość boską, weź to - te opcje są po to, aby ci pomóc, nie powinieneś czuć się jak niepowodzenie akceptując je.
"Jak można czuć się jak niepowodzenie po stworzeniu życia?" blogger Constance Hall napisał w postu na Facebooku z 2016 r., który pomógł mi raz na zawsze znieść poczucie winy. "Nie ma zwycięzców, przegranych nie ma bohatera [sic] iz pewnością żadnych porażek ... konkurencyjne porody mogą odejść od razu". Nie mogłem się więcej zgodzić.
Ten post został opublikowany na stronie PopSugar.com.au.