Rodzicielstwo queer jest podobne, gdy żyjesz w stanie homofobicznym
Jestem żywym dowodem na to, że można mieć queerową rodzinę swoich snów, nawet jeśli pochodzisz z homofobicznego miejsca. Żyję w czerwonym stanie, jestem żonaty z inną damą i mamy najdoskonalsze dziecko we wszechświecie. Nie, poważnie, on jest najlepszy (chyba że masz dziecko, w tym przypadku przypadkowo twoje jest również najlepsze). Udało nam się zaskakująco dobrze poruszać homofobią, po części z powodu innych przywilejów, jakie mamy. Jednak nie zawsze łatwo jest być dziwaczną kobietą w miejscu, w którym nie zawsze jesteś mile widziany, co dodatkowo komplikuje posiadanie dziecka. Czasami rodzicielstwo jako queer w stanie homofobicznym wpływa na nasze codzienne życie, a czasami nie, ale ostatecznie brak ochrony prawnej i uznania odegrał bardzo realną rolę w sposobie, w jaki żyjemy, rodzimy i próbuj się rozwijać.
Kiedy moja żona i ja zaczęliśmy myśleć o założeniu rodziny, szczerze mówiąc, nie byłem całkowicie pewien, czego się spodziewać, biorąc pod uwagę klimat polityczny, w którym żyjemy w Michigan. Zdecydowanie miałem negatywność, której się spodziewałem - mieliśmy dziecko, zanim małżeństwa osób tej samej płci były nawet legalne w naszym stanie, po pierwsze. Mamy jednak również zaskakujące wsparcie, od naszych rodzin, od naszej społeczności, a nawet od doskonałych nieznajomych, co ostatecznie zmieniło świat.
Kiedy moja żona i ja zaręczyliśmy się, małżeństwa homoseksualne nadal nie były legalne w Michigan. Nie wzięliśmy ślubu za prawne uznanie, więc zdecydowaliśmy się na wielki, dziwny, queerowy ślub bez zaangażowania państwa. Kiedy przekazywaliśmy nasze ogłoszenia ludziom, których kochamy, szybko nauczyliśmy się dwóch rzeczy:
- Ogromna większość naszych rodzin była całkowicie wspierająca i uważała, że powinniśmy mieć takie same prawa małżeńskie, jakie im przysługują.
- Ogromna większość naszych rodzin nie miała pojęcia, jakie są prawa i co to dla nas oznacza.
Jakoś blisko dziesięć lat po bardzo dobrze nagłośnionej (i odnoszącej sukcesy) próbie zdefiniowania małżeństwa jako jednej kobiety w naszej konstytucji stanowej, wielu prostych ludzi było wstrząśniętych i przerażonych, aby dowiedzieć się, że pary tej samej płci wciąż nie mają prawnie uznanego małżeństwa . Ich zaskoczenie było dla mnie kłopotliwe, ale ich kolejne oburzenie, często nieoczekiwane od ludzi, których się nie spodziewałem, było podnoszące na duchu. Doprowadziło to również do wielu rozmów na temat tego, co moja żona i ja uważamy za małżeństwo i co powinno i nie powinno oznaczać. Nie sądzę, bym był zadowolony z takich rozmów z wielkimi wujkami i południowymi babciami, gdybym był prosty i moje małżeństwo było proste. (Widzisz co zrobiłem?)
Kiedy poszedłem do szpitala na zabieg c-section, liczyliśmy na szpital, który pozwolił mojej żonie wziąć udział w operacji, mimo że legalnie nie było jej wolno.
Ale pokaz wsparcia ze strony naszych rodzin nie nastąpił bez własnych wyzwań ze strony państwa i rządu. Od czasu orzeczenia Sądu Najwyższego tego lata, geje mogą teraz legalnie poślubić się w Michigan. To dobra wiadomość dla wielu osób, ale nie zapominajmy, że Sąd Najwyższy postawił nasz homofobiczny rząd, aby ostatecznie przeszedł na drugą stronę i pozwolił nam uczestniczyć w takich zagrożeniach dla "tradycyjnych wartości rodzinnych", jak składanie podatków. Czekanie całkowicie wyssało, dla nas i dla wielu innych rodzin. W tym czasie, ponieważ nie mieliśmy aktu małżeństwa, gdybyśmy zdecydowali się adoptować lub dodać dzieci do naszej rodziny, nie bylibyśmy w stanie zrobić tego razem.
Czekanie na legalne małżeństwo było bardzo frustrujące na wiele sposobów i negatywnie wpłynęło na wiele rodzin queerowych. Przez prawie dwa lata musiałem oznaczać "singiel" na oficjalnej papierkowej robocie, mimo że byłem kimkolwiek innym. Musieliśmy oddzielnie składać podatki, mimo że jesteśmy rodziną. Co ważniejsze, kiedy wszedłem do szpitala na oddział w kształcie litery "c", liczyliśmy na szpital, który pozwolił mojej żonie wziąć udział w operacji, mimo że legalnie nie było jej wolno.
Ale jeszcze ważniejsze jest to, że wciąż czekamy na bardzo podstawowe zabezpieczenia prawne. Nadal nie mamy żadnej ochrony przed dyskryminacją ze względu na zatrudnienie lub mieszkanie, sprawiając, że życie wielu osób LGBTQA + żyjących na granicy ubóstwa lub w jego pobliżu ( cześć, to my! ) Jest dość przerażające.
Mimo to, wciąż jest ekscytującym czasem być rodziną queerową. Mój syn dorośnie z większym bezpieczeństwem i akceptacją, niż sobie wyobrażałem. Mieliśmy drugie wesele tego lata, do celów prawnych, w naszej buddyjskiej świątyni. Chociaż spodziewałem się, że będzie to tylko formalność, to było o wiele więcej. To było piękne i magiczne. Byli tam ludzie, których nawet nie znałem, ale po ceremonii dziękowali nam, że podzieliliśmy się tym szczególnym dniem.
Nie mogę się doczekać, aż mój syn będzie na tyle dorosły, by mówić o tych rzeczach, i pokażę mu zdjęcia z naszych wesel. Powiemy mu, dlaczego musieliśmy się ożenić po raz drugi i jak bardzo byliśmy szczęśliwi, że mamy wreszcie pewne prawa i ochronę, i jak wiele to dla nas oznaczało, że on tam był.
Ponieważ żadna z nas nie jest kobietą, która nosi nazwisko mężczyzny, nasza zmiana nazwy prawnej jest ogromnym bałaganem i niedogodnością, a także obciążeniem finansowym. To taki bałagan, że wciąż nie jest zakończony. Aby moja żona legalnie posiadała prawa rodzicielskie, musi przejść drugi proces adopcji przez rodziców, który jest długi i mylący. Tak więc, mimo że mamy teraz wymyślny akt ślubu, aby móc istnieć w świecie i mieć ochronę prawną, której potrzebujemy (i na to zasługujemy), potrzebujemy prawnika.
Ludzie w mojej społeczności nie są w porządku z tym, że moja żona i ja mamy dziecko, są z nas dumni. Podnoszą nas. Nie mogę powiedzieć, ile razy, w czasie ciąży i narodzin naszego dziecka, powiedziano nam, że inspirujemy innych. Dobrze być kochanym.
W przypadku, gdyby nie było to już oczywiste: prawnicy kosztują pieniądze. Pieniądze, których nie mamy. Tak więc, chociaż mamy więcej praw niż przed małżeństwem, wciąż poruszamy się w frustrującym i wyczerpującym systemie, z którym zwykli ludzie po prostu nie muszą sobie radzić. W obecnej postaci korzystamy głównie z instytucji przyjaznych queerom (co jest ogromnym przywilejem). Ale jeśli, powiedzmy, nasze biuro pediatry postanowiło rozwiązać problemy z prawem, moja żona nie byłaby w stanie zabrać naszego dziecka do lekarza beze mnie.
To powiedziawszy, jedną z największych radości z rodzicielstwa w stanie homofobicznym jest fakt, że nie jesteśmy sami. Ludzie, którzy spotykają się z opresją, ponieważ muszą przetrwać. Sama ta potrzeba nie jest świetna, ale wynik może być niesamowity. Oczywiście nie mogę mówić za każdą społeczność queer w całym stanie, ale społeczność queer, której moja rodzina była częścią, jest absolutnie niewiarygodna. Ludzie rozumieją, z czym mamy do czynienia, a my wszyscy wspieramy się nawzajem najlepiej, jak potrafimy, niezależnie od tego, czy zmusza to miejsca do większej integracji, chodzenia do domu z przyjacielem, który czuje się przestraszony, lub po prostu dając komuś przestrzeń do wentylacji. Istnieje szeroki wachlarz tożsamości, a także prawdziwy wysiłek, aby coraz bardziej integrować zmarginalizowane osoby. Stajemy się silniejsi w obliczu przeciwności.
Widzę w tym korzyści dla innych osób LGBT wokół mnie, ale to także bezpośrednio przynosi mi korzyści. Ludzie w mojej społeczności nie są w porządku z tym, że moja żona i ja mamy dziecko, są z nas dumni. Podnoszą nas. Nie mogę powiedzieć, ile razy, w czasie ciąży i narodzin naszego dziecka, powiedziano nam, że inspirujemy innych. Dobrze być kochanym.
Wsparcie i miłość innych, którzy stają w obliczu tej samej walki, były nie do opisania, ale w książkach z Michigan nie ma przepisów antydyskryminacyjnych dotyczących orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej. To sprawiło, że potrzeba społeczności stała się ważniejsza. Jako ludzie możemy być dyskryminowani wszędzie, a prawo stoi po stronie dyskryminatorów. Oznacza to, że możemy zostać odrzuceni z powodu mieszkania, ponieważ jesteśmy gejem. Oznacza to, że możemy zostać zwolnieni z pracy, nawet jeśli wydaje się, że jesteśmy gejem.
Ponieważ moja żona i ja jesteśmy biały i jesteśmy w stanie wyglądać klasą średnią poprzez ubiór i postawę, kiedy chcemy (nawet jeśli jesteśmy daleko od niej), nasz względny przywilej czasami izoluje nas od tych rzeczywistości. Ale nie cały czas i na pewno nie jest tak dla wszystkich. Szukając mieszkania jesienią ubiegłego roku, wiedzieliśmy bardzo dobrze, że potencjalni właściciele mogą i odwrócą nas po prostu dlatego, że jesteśmy gejem. Ten strach - zwłaszcza dlatego, że mieliśmy dziecko - że pewnego dnia będziemy mieć miejsce do życia, ale nie będziemy mieli gwarancji, że jeden z nich będzie następny, był paraliżujący.
Krótko po ślubie moja żona i ja odbyliśmy podróż poślubną na Górnym Półwyspie Michigan. Jest bardzo wiejski, bardzo konserwatywny, kawał ziemi. Kochamy naturę, więc wspaniale było wydostać się z miasta, ale także denerwowałem się z powodu naszej oczywistej gejem. Jestem agresywnym, ekstrawaganckim homoseksualistą. Ale byłem tam, na przystanku w środku pustkowia, chwilami myśląc: "może najlepiej, jeśli tylko nie trzymamy rąk" w moim miesiącu miodowym ! Byłem bardzo zdenerwowany, gdy po trzech dniach spędzonych na biwakach postanowiliśmy w mgnieniu oka wynająć pokój w motelu. Jechaliśmy cały dzień iw końcu zatrzymaliśmy się w motelu na noc. Weszliśmy zarejestrować się do naszego pokoju i właściciel zapytał "łóżko king size lub dwie królowe?" Moje żołądek zacieśnił się, ale powiedziałem "króla", a ona nie mrugnęła okiem. I nikt inny nie przeszedł całej tej podróży. Byłem trochę zaskoczony, że nie napotkaliśmy żadnych problemów (pamiętajcie o billboardach!), Ale może nie powinienem był.
Michiganders może być niezwykle przyjazny i uprzejmy, a ludzie, którzy spotkali się z nami po drodze, chcieli po prostu wiedzieć, gdzie byliśmy, dokąd zmierzamy i czy dobrze się bawiliśmy? Powiedziałem im, tak, bawiliśmy się świetnie. I pomimo trudności, nadal jesteśmy.