Jakie karmienie piersią ma 10 miesięcy na żądanie?
Moje dziecko i ja mamy teraz około 10 miesięcy w związku z karmieniem piersią i chociaż nie zawsze było to doskonałe, w większości było naprawdę pozytywne. To, co najbardziej mi pomogło, to zwracanie uwagi na moje dziecko i podejmowanie decyzji żywieniowych w oparciu o jego potrzeby (i moje!), A nie porady ekspertów. Chociaż uwielbiam harmonogramy, nie ma tak naprawdę harmonogramu karmienia piersią, który działa dla mnie i mojego dziecka. A jego potrzeby pielęgniarskie wydają się zmieniać cały czas, ze względu na tryby wzrostu, ząbkowanie, lęk separacyjny, chorobę, różnego rodzaju rzeczy. Tak więc dla nas, co na początku miało największy sens i (przynajmniej na tym etapie) nadal ma największy sens, jest karmienie piersią na żądanie.
Różni rodzice karmienia piersią mają odmienne odczucia związane z karmieniem piersią, a to absolutnie OK. Niektórzy z nas uwielbiają karmienie piersią, a inni uważają to za kolejny obowiązek. Chociaż wiele matek i innych rodziców, którzy rodzą, albo nie może albo nie chce karmić piersią w ogóle, chciałem bardzo źle karmić piersią, a ja głównie lubię to robić, więc nie mam nic przeciwko temu, że mam dziecko, które przez większość dnia zwisało z mojego pupy. Ale to nie znaczy, że nie jest to bardzo szczególne doświadczenie i że czasami nie jest bardzo trudne.
Karmienie piersią na żądanie oznacza, że pielęgniarstwo może być bardzo zmienne. Nie mogę przewidzieć, kiedy moje dziecko będzie potrzebowało karmić piersią. Czasami może to być co cztery godziny, a innym razem może być bardziej jak każda godzina na godzinę. Jako osoba, która lubi planować z wyprzedzeniem, może czasem rzucić klucz do rzeczy. Czy mogę liczyć na noc pełną snu? Dosłownie nie mam pojęcia. Czy mogę spędzić trochę czasu na karmieniu piersią, aby uniknąć publicznego dziwnego spojrzenia na karmienie piersią? Może, chyba że dziecko ma inne plany. Dostęp do jego potrzeb to wspaniałe uczucie, ale z pewnością nie sprzyja planowaniu z wyprzedzeniem.
Czasami jego karmienia są absurdalnie częste. Powiedziałem, że czasami żywi się tak często, jak co godzinę, i to prawda, ale to nie jest najbardziej intensywne. W zeszłym tygodniu, kiedy był zirytowany, jakbyś nie chciał uwierzyć, były duże okresy dnia, w których co pół godziny łapał moją koszulę i prosi o karmienie piersią. Cała ta opieka ma wiele wspólnego ze mną, kalambur w pełni przeznaczony.
A potem, gdy mamy tydzień, w którym mam wrażenie, że nigdy nie odkładam swoich cycków, nagle jest zbyt zajęty robieniem innych rzeczy dla dzieci, które dręczą głupią drobiazgiem, jak karmienie piersią. Będzie przez jakiś czas karmą stałą, a jej zawartość będzie sypać się na szklankę wody pomiędzy przekąskami. Pod pewnymi względami czekam na te czasy, ponieważ może to być bardzo potrzebna przerwa. Ale może też być trochę mylące, jak jego mama, nie wspominając o zwiększeniu możliwości obrzmienia.
Mam wrażenie, że jako jego rodzic, mam takie odpowiedzi na temat jego harmonogramu i jego karmienia oraz tego, co powinien jeść i kiedy. Obawiam się, że ponieważ tylko wzruszę ramionami i powiem "dunno", ludzie pomyślą, że nie wiem, co robię jako mama.
Zastanawiam się, czy powinienem częściej oferować pierś, czy nawet jeśli jest on w drodze do wczesnego odsadzenia. Ma tylko 10 miesięcy, ale czy jest gotowy? Uwielbiam to, że moje dziecko rośnie i staje się bardziej niezależne, ale bolesne jest też myśleć, że nie potrwa długo, zanim już mnie nie będzie potrzebować
przynajmniej w ten jeden sposób. Próbuję pamiętać, że fluktuacja to tylko część jego potrzeb zmieniających się i ewoluujących, ale nie zawsze jest to łatwe. Na przykład, kiedy siedzę, cieknie z mlekiem, zastanawiając się, kiedy to dziecko wpasuje mnie w jego napięty harmonogram.
Uważam również, że nie wiem, jak odpowiedzieć na pytania dotyczące karmienia piersią. Kiedy udaje się do lekarza na regularne kontrole, chce wiedzieć, jak często je, co wydaje się rozsądnym pytaniem, ale w naszym przypadku jest to rodzaj bzdura. Kiedyś odpowiadałem na podstawie tego, co było w zeszłym tygodniu, a nawet dniu, i odpowiedziałem z obawą, że "nadal karmi się noworodkiem", gdy odpowiadałem "co dwie godziny"
"W dzisiejszych czasach, mam tendencję do prowadzenia z" gosh, to jest bardzo zmienne! ", A następnie strzelać do średniej. I to nie tylko lekarze. Czasami moi teściowie będą go opiekowali, a oni chcą wiedzieć, jak często powinni oferować mu mleko w oparciu o jego ostatni harmonogram. Nigdy nie mam dobrej odpowiedzi na tego typu rzeczy. I mam wrażenie, że jako jego rodzic, mam takie odpowiedzi na temat jego harmonogramu i jego karmienia oraz tego, co powinien jeść i kiedy. Obawiam się, że ponieważ tylko wzruszę ramionami i powiem "dunno", ludzie pomyślą, że nie wiem, co robię jako mama.
Najtrudniejszą częścią opieki na żądanie jest rzadka okazja, kiedy muszę powiedzieć mojemu synowi, że nie. Uwielbiam karmić moje dziecko, ale czasami zdarzają się chwile, kiedy po prostu nie mogę się zarazić. I za każdym razem łamie mi serce, mówiąc mu, że nie może.
Również przypływ karmienia piersią sprawia, że czuję się naprawdę, naprawdę, głodny. Zanim urodziłem dziecko, mogłem z dużą dokładnością przewidzieć, jaki może być mój poziom głodu i apetytu. Teraz, kiedy karmię piersią ogromne dziecko na żądanie? Nie ma mowy w piekle. Czasami nawet nie zauważam, że on karmi się o wiele częściej, aż nagle jestem tak głodny, że czuję się jak potwór, który chce zjeść wszystko na widoku. Były noce, kiedy znalazłem się na trzecim talerzu z kolacją, mówiąc: "Nie wiem, co jest ze mną nie tak", a moja żona tylko wpatruje się we mnie i mówi: "Cóż, nasze dziecko ciągle karmi piersią; to może mieć z tym coś wspólnego. "
Ale zdecydowanie najtrudniejsza część opieki na żądanie to rzadka okazja, kiedy muszę powiedzieć mojemu synowi, że nie. Uwielbiam karmić moje dziecko, ale czasami zdarzają się chwile, kiedy po prostu nie mogę się zarazić. I za każdym razem łamie mi serce, mówiąc mu, że nie może. Boli nas oboje. Nie obchodzi mnie, że brzmię jak wielka softy, ale patrząc w te wielkie, piękne, złamane serce oczy i mówiąc: "nie, nie teraz kochanie, mama nie może", jest najtrudniejszą rzeczą w tym szalonym świecie. Może wiem, że te powody mają sens (po prostu pielęgnowaliśmy 10 minut temu, jesteśmy teraz w samochodzie, muszę siusiu pierwszy), ale on jest tylko dzieckiem i nie zawsze może zrozumieć te rzeczy. Ale, szczęśliwie, zawsze wracamy razem.
Karmienie piersią na żądanie daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i bezpieczeństwa, którego nie może uzyskać w żaden inny sposób. I ma też dla mnie zalety, wierz lub nie. Karmienie piersią w ten sposób oznacza, że naprawdę nigdy nie muszę się martwić o to, czy on ma dość. Je, kiedy jest głodny, i zatrzymuje się, kiedy jest pełny, i miałem dużo szczęścia, ponieważ moje ciało zawsze było w stanie zapewnić. Nigdy nie muszę się zastanawiać, kiedy - lub ile - nakarmić go, usuwa dla mnie ogromny potencjalny stresor z rodzicielstwa. Pomiędzy tym a dobrem, które on robi, opłaca mi się go karmić w ten sposób. Jestem pewien, że w przyszłości coś się zmieni, ale na razie zamierzam robić dokładnie to, co robię i wiem, że moje dziecko to docenia.