Jedyna rzecz, którą musisz wiedzieć, jeśli potajemnie oceniasz ludzi za to, jak karmią swoje dzieci
Byłem tą mamą. To wstyd przyznać się do tego teraz, ale ja jestem matką, która po cichu osądza rodziców dzieciaka jedzącego francuskiego narybku, zastanawiając się, o czym oni do cholery myślą. Czy oni nie wiedzą, że te produkty są w zasadzie pozbawione wartości odżywczych i że nie dają swoim dzieciom tego, czego potrzebują, aby się rozwijać, a poza tym, pozwalając im na jedzenie w fast-foodie? w zasadzie ustawiają swoje dzieci na całe życie niezdrowych nawyków? Czy oni nie wiedzą? Nie obchodzi ich to ?!
Tak. Byłem tą mamą. I czułem się za to winny.
Chodzi o to, myślę, że większość z nas - choć wiemy, że nie powinniśmy - mieć chwile, w których znajdujemy negatywną reakcję odruchową na coś, co widzimy, gdy inny rodzic robi lub nie robi. Ale jedyną rzeczą, którą musisz wiedzieć - to musimy wiedzieć - jest to, że osądzanie, w jaki sposób inne mamy karmią swoje dzieci, jest stratą czasu i całkowicie niesprawiedliwe, ponieważ nigdy nie poznamy pełnej historii tej mamy. Nigdy nie dowiemy się, co skłoniło ją do karmienia swojego dziecka czymś, z czym się nie zgadzasz. I nigdy nie wiemy, jak moglibyśmy zareagować w tym konkretnym scenariuszu z naszymi własnymi dziećmi.
Tak właśnie stało się ze mną. Jeśli chodziło o jedzenie, to na początku wiedziałem, że jestem matką, która ma wychowywać swoje dzieci bez cukru, jedząc wszystkie produkty ekologiczne i nieprzetworzone. Przygotowałem swój robot kuchenny i już zacząłem zbierać tablicę na Pintereście pełną naturalnych przepisów, które zastąpiłyby zapakowane batony z muesli, mieszanki muffinek i pudełka ciasteczek. Miałem zamiar robić wszystko dobrze. A gdybym miał czas, żeby to zrobić, komu, do cholery, te inne mamusie myślą, że są, jak się ciągle spotykam? Najwyraźniej po prostu nie starali się wystarczająco mocno. Gdyby tak było, karmili swoje dzieci "właściwą" drogą, podobnie jak ja - w całej mojej chwalebnej obłudzie.
A przynajmniej ... sposób w jaki moje chwalebne, samo-prawe ja planowało karmić moje dzieci. Nie grałem w rodzicielstwo na długo przed tym, zanim moja osądzająca tyłka została mi przekazana.
Nie jestem do końca pewien, kiedy to się zaczęło, mój upadek z odżywczej perfekcji z moimi dziećmi. Czy to wtedy, gdy moja córka zdecydowanie odmawiała jedzenia wszystkich mieszanek domowego jedzenia dla niemowląt, które dla niej zrobiłem? A może rok później, kiedy spróbowała mojej piątej próby zdrowego muffinka (wszystkie próby były smaczne, jak sądził każdy, kto ich wypróbował, na wszelki wypadek) i zakneblowana, wypluła to? Jest bardzo prawdopodobne, że prawdziwy moment, w którym zacząłem porzucać sztywne normy dotyczące tego, co będę karmił moje dzieci, pojawił się, gdy otrzymaliśmy wiadomość od naszego lekarza, że moja córka nadal zsuwa się z krzywej percentyla wagi, mimo że próbujemy rozpaczliwie wypełnić jej ze zdrową żywnością. Już rejestrowała się w zakresie 0-5 centyla i nadal nosiła ubrania dla 1-latków, gdy kończyła 3 lata.
Sądząc po tym, jak inne mamy karmią swoje dzieci, jest to strata czasu i całkowicie niesprawiedliwe - ponieważ nigdy nie poznasz pełnej historii tej mamy.
I nadal się układało: od tego momentu ciąża wpychała mnie w brzuch - najpierw w depresję i niepokój. Nagle stałem się kobietą, która była bardziej niż szczęśliwa, mogąc wybrać się na łatwiznę i nakarmić swoje dziecko kilkoma frytkami, jeśli oznaczałoby to, że faktycznie będzie jadła i że nie będzie już miała powszechnego stopienia. Ponieważ prawda jest taka, że nie było w tym momencie nic "łatwego". To był produkt niekończących się prób, by być bezbłędnym w tym, co karmiłem moje dziecko; było to kulminacją rosnącej troski o brak zainteresowania jedzeniem czegokolwiek; zrozumiał, że w tym momencie najlepszą rzeczą dla niej było jedzenie prawie wszystkiego, co moglibyśmy jej zjeść; To było kluczowe dla mojej zdolności do rodzicielstwa - w czasie ciąży i depresji - do wybierania moich bitew, a ja byłam wystarczająco mądra, aby uratować moją walkę o momenty, kiedy może to faktycznie doprowadzić do zwycięstwa.
Chodzi o to, że w momencie, gdy ktoś z zewnątrz, który nic nie wiedział o mnie, może spojrzeć na mnie i na moje francuskie dziecko, i natychmiast osądził mnie jako kogoś, kto nie dbał o zdrowie mojego dziecka tak jak moje własne. wygoda, byłem - w tej chwili - najlepszą mamą, jaką mogłem być. W rzeczywistości robiłem najzdrowsze dla nas obu. Ale nigdy nie dowiedziałbyś się o tym, patrząc na to, co dzieje się na powierzchni: tylko mama pozwalająca swojej młodej córce karmić się frytkami.
W chwili, gdy outsider, który nic nie wiedział o mnie, może spojrzeć na mnie i moje francuskie dziecko, które jedząc smaże, i natychmiast osądził mnie jako kogoś, kto nie dbał o zdrowie mojego dziecka, tak jak o własną wygodę. bycie - w tej chwili - najlepszą mamą, jaką mógłbym być.
A w tych chwilach w pierwszym trymestrze, kiedy patrzenie na jedzenie sprawiało, że chciałem rzucić? Przynieś mac & ser, krakersy Goldfish i inne debatowalne potrawy! I chociaż chciałbym móc robić więcej rzeczy od zera (wciąż mam przepisy na domowe krakersy przypięte na jednym z moich desek na Pintereście), przestałem być dla siebie tak trudny, że tego nie zrobiłem. I zgadnij co? Wszyscy dobrze się odżywiają rzeczy, które przysięgałem, że nigdy nie jedzą.
I o to chodzi: Będziesz, przynajmniej raz i prawdopodobnie więcej niż raz, skończysz karmiąc swoje dziecko czymś, co osądzisz kogoś innego za karmienie swojego dziecka. To się stanie. Okoliczności będą dla ciebie wtedy odpowiednie, więc pamiętaj, że może to, co widzisz, to "całkowicie zrozumiałe okoliczności" mamy.
Oszczędź sobie energii potrzebnej do odczuwania osądu innych i poczucia winy z powodu zrobienia tego samemu. Rodzicielstwo nie jest nauką ścisłą, a im więcej wybaczasz sobie z tych chwil, gdy ktoś inny nie jest w stanie sprostać twoim standardom idealnego rodzica, tym bardziej wybaczasz sobie samemu, kiedy to samo dzieje się z tobą. .