W ostatniej chwili
"Ciąża może być tak arbitralna, często nie ma rymów ani powodów".
Powyżej 35 i ciąży? Gratulacje - pokonałeś zegar biologiczny. Ale jak odkrywa Jacinta Tynan, przyjaciele, którzy dopiero się poczną, mogą nie być tak zachwyceni, by usłyszeć wasze szczęśliwe wieści ...
Nie miałem pojęcia, że jestem w ciąży, kiedy pięć miesięcy temu zjawiłem się w GP, aby omówić moją płodność. Chciałem poznać optymalny czas na poczęcie w sposób naturalny, ale szybko powiedziano mi, że nie jest to opcja racjonalna - nie w moim wieku. Poradziła mi, abym dostał się do specjalistycznych pałeczek do zapłodnienia in vitro (IVF), żeby pokryć moje bazy.
"Czy nie moglibyśmy po prostu spróbować pozwolić, by natura wzięła swój kurs?" Zapytałam. Mój partner i ja byliśmy otwarci na tę możliwość tylko przez kilka tygodni i nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby sprawdzić, czy to wystarczy.
"Nie czekałbym zbyt długo" - ostrzegła, wskazując na moją datę urodzenia na ekranie komputera. "Jesteś w niebezpiecznej strefie."
Strefa zagrożenia. W wieku 39 lat znałem statystyki. Jak mógłbym nie? To, że płodność kobiety gwałtownie spada po 35, pogarsza się każdego roku, zanim osiągnie masywny upadek w wieku 40 lat. Po prostu nie zdawałem sobie sprawy, że to niebezpieczne.
Bardzo się ucieszyłem, gdy dwa tygodnie później wróciłem do lekarza, machając magiczną różdżką z dwoma ładnymi różowymi paskami: pozwolenie na odwołanie wizyty IVF, testy płodności i liczbę plemników, a następnie skierowanie do położnika. Uff! Tam właśnie wolałabyś zmierzać: do tych, którzy dostarczają dzieci, a nie tych, którzy je robią.
"Jesteś bardzo, bardzo szczęśliwy" - uśmiechnęła się GP, kręcąc głową i pisząc receptę na moją już poranioną chorobę.
Mamy szczęście. Myślenie bez zamieszania po niewłaściwej stronie 35 nie jest zwykłą opowieścią. Ale przyniosło to nowy problem: jak podzielić wiadomości. Nie miałem wątpliwości, że będzie to gorliwy oddział kibiców - wszyscy ci, którzy potajemnie się bali, że przepuściłem łódź. Byłem wystarczająco oczarowany, by znaleźć faceta w moim wieku, rozumowali, a co dopiero mieć dziecko. Ale pamiętałem, że z kilkoma przyjaciółmi walczącymi o zajście w ciążę, znoszącymi liczne, pozornie bezowocne cykle zapłodnienia in vitro, lub po prostu próbując spotkać mężczyznę, z którym można pomyśleć, to nie jest to, co każdy chce usłyszeć.
Aby uzyskać taki łatwy przebieg, szczególnie gdy wszedłem do gry późno, nie wydawało mi się to sprawiedliwe. Poczęcie jest jak lista oczekujących. Istnieje przekonanie, że musisz "robić swój czas", a jeśli ktoś cię na to uderzy, to tak, jakby skakali w kolejce - zdobywając pracę, do której byłeś o wiele bardziej wykwalifikowany.
W wieku 29 lat wykopałabym swoją ciążę z dachów, ale w wieku 39 lat uważnie podniosłam wiadomość. Zrobiłem kilka oswojonych telefonów i wysłałem grupowy e-mail, który rozwadniałem w jego wylewności. Tuż przed naciśnięciem przycisku Wyślij zmieniłem nagłówek tematu z "Szczęśliwych wiadomości" na "Jakieś wieści" i przeliterowałem całą sprawę dość rzeczowo.
Pewien przyjaciel zadzwonił z zachwytu, dodając pospiesznie: "Och, kochanie, co powiem Claire?" Claire jest jej przyjaciółką, która od lat próbuje zajść w ciążę. "Ona będzie zdruzgotana, " spekulowała.
"Co, przez moją ciążę?"
"Chodzi o to, że nie zrozumie, dlaczego tak się nie dzieje."
Byłem po drugiej stronie, przynajmniej przez dobrą dekadę, podczas gdy przyjaciele żenili się i rozmawiali ze sobą. Mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie pożądałem ich życia, wiedząc, że ich ścieżki nie mają wpływu na to, co mnie czeka. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie omijałem pryszniców dla dzieci ani urodzin małych dzieci, ani nie dryfowałem od moich matek - nie dlatego, że ich nie lubiłem, ale dlatego, że nie chciałem zanurzać się w rozmowie o piersią i płaczach, gdy to było tak dalekie od mojego planu.
Ale stawka jest wyższa, ponieważ nasze jaja przesuwają się w kierunku daty przydatności do spożycia. Czas ucieka, a grupa sojuszników w fazie "wciąż próbującej" stopniowo się zmniejsza, pozostawiając tym, którzy mają zamiar zastanowić się, czy mają być jednym z nieuniknionych nielicznych, którzy tęsknią. Tymczasem hodowcy dołączają do swojej coraz większej i wyjątkowej kliki The Chosen Ones. Z pewnością czuję się bardziej popularna, odkąd zostałam matką. Kobiety - matki - które wcześniej były dla mnie obojętne, są teraz gorliwe w swojej radzie i koleżeństwie. Być może nie bardzo wiedzieli, co ze mną zrobić wcześniej. Zanim zostałem jednym z nich.
W moim imieniu nie ma ani odrobiny zadowolenia z siebie, kiedy zmierzam w dół drogi, dobrze wiedząc, że mam wielkie szczęście. Nie mam pojęcia, dlaczego prześlizgnąłem się przez sieć. Moja matka była wyraźnie płodna - jestem jedną z sześciu - i wszystkie moje trzy siostry poczęły się swobodnie, więc nigdy nie bawiła mnie myśl, że mi się to nie stanie. Ale genetyka nie jest gwarantem w stawkach płodności. Padanie w ciąży po 35 niesie ze sobą równe części uniesienia - chwalebna fortuna świeciła na ciebie - i poczucie winy. Poczęcie winy. Jakie masz prawo do tego najrzadszego błogosławieństwa, które otrzymasz od ciebie, podczas gdy inni cierpią? Ostatnią rzeczą, jakiej pragnę, jest to, że moja radość wyzwala czyjąś rozpacz.
"Czułem dużą niechęć do moich ciężarnych przyjaciół", mówi 39-letnia graficzka Myriam Minchin, która przeszła dziewięć poronień w ciągu ośmiu lat. "Byłabym całkowicie zdruzgotana za każdym razem, gdy inna zaszła w ciążę.
Byłem nie tylko bardzo zazdrosny, ale po prostu nie mogłem być szczęśliwy z ich strony. "Minchin mówi, że straciła wiele przyjaźni w związku z jej ciężkimi uczuciami, unikając spędzania czasu z kobietami z dziećmi." Powiedziałbym im właściwe rzeczy, takie jak urocze było dziecko i jak byłem szczęśliwy z tego powodu, ale w środku gniłem. Byłem pełen bólu i wściekłości. "
Stwierdziła, że jej przyjaciele nie mogą wygrać: byli zbyt zawstydzeni, aby powiedzieć jej, że są w ciąży, ale też nie chcą tego ukrywać. "Pewnego razu, gdy inny znajomy oznajmił, że jest w ciąży, pogratulowałem jej i udawałem, że jestem bardzo szczęśliwy, ale byłem taki smutny ... Czułem, jak krew się gotuje, Czułem, że czas ucieka i jest w rozpaczy."
Kiedy w wieku 39 lat jej dziesiąta ciąża ostatecznie urodziła zdrową córeczkę, była bardzo ostrożna w przekazywaniu wiadomości innym. "Czułam się okropnie dla przyjaciół, którzy walczyli, a kiedy jeden z przyjaciół dowiedział się, że nie mogła począć,
Wybuchnąłem łzami i powiedziałem: "Wiem, jak się czujesz". I naprawdę tak. "
Inna kobieta, 41-letnia dziennikarka, przyznaje, że po poronieniu i rozpoczęciu zapłodnienia in vitro została roztrzaskana, gdy przyjaciele zaszli w ciążę tak bez wysiłku. "Nie mogłem nawet patrzeć na kobiety w ciąży", mówi. "Kiedy koleżanka, która również poroniła, powiedziała mi, że znowu jest w ciąży, wybuchnęłem płaczem, chociaż głęboko byłem z niej zadowolony, bardzo trudno było nie myśleć:" Dlaczego ona, dlaczego nie ja? "
"To normalne, gdy czujesz się trochę urażony, kiedy widzisz ludzi, którzy nie różnią się od siebie tym, czego tak bardzo pragniesz" - mówi Rhea Stein, doradczyni ds. Płodności, która doradza kobietom przechodzącym przez IVF. "Ciąża może być tak arbitralna, często nie ma w niej rymów ani powodów, oczywiście, w niektórych przypadkach są powody medyczne, ale czasami po prostu nie wiemy, dlaczego tak się nie dzieje, a to może być bardzo trudne dla tych kobiet. "
Tak wrażliwy jest problem, z którym rozmawiała większość kobiet, z którymi rozmawiała niedziela, tylko pod warunkiem zachowania anonimowości. Kobiety w ciąży nie chcą się cieszyć. A ci, którzy znajdują się na odbiorczym końcu dobrej nowiny, nie chcą wydawać się podłymi.
Takich jak jedna kobieta, która w wieku 42 lat i zdesperowana, przeszła pięć rund IVF za pomocą nasienia dawcy. Choć wciąż ma nadzieję, że tak się stanie, przedstawiciel ds. Sprzedaży farmaceutycznej przyznaje, że ciężko słyszy o ciążach innych osób. "Miałem swoje chwile, szczególnie w okresie negatywnego cyklu, kiedy miałem kilka łez, ale potem podniosłem się i kontynuowałem, musisz odróżnić je od siebie."
Jednym z najbardziej konfrontujących wyzwań dla kobiet mających problemy z poczęciem jest wniosek, że jest to w jakiś sposób ich wina. Że pozostawiając ją tak późno, kusiły los i zasługują na to, by być bezdzietnym i być może jałowym, jako sprawiedliwa kara za taki lekkomyślny wybór. Często nie ma sympatii dla krucjaty płodności ponad 35 lat, zastąpionej zamiast niej rodzajem "Czego się spodziewałeś?" nonszalancja. Może utrudnić łatwe drogi innym osobom.
Kierownik ds. Reklamy, która poświęciła siedem lat, od wieku 36 do 43 lat, próbując zajść w ciążę przyznaje, że nie można było nie porównywać się z innymi. "Podczas mojej pierwszej próby IVF dowiedziałem się, że moja ciąża była negatywna, a około 10 minut później moja szwagierka (która już miała dzieci) zadzwoniła, by powiedzieć, że jest w ciąży. Dywan wyrwał mi się spod nóg Byłem zdruzgotany Starałem się nie dać jej poznać, jak się czuję i być szczęśliwym dla niej ... ale wiem, że to był też trudny telefon do jej wykonania.
Udało jej się jeszcze sześć nieudanych prób zapłodnienia in vitro i obwiniała się o gorącą podróż. "Głównie czułem, że to moja wina [że tak się nie dzieje] Gdybym tylko mógł medytować, być mniej zestresowanym, pić mniej kawy, jeść żywność ekologiczną, być duchowo mniej zazdrosnym o innych i puścić pragnienie, Jeśli jesteś przyzwyczajony do robienia rzeczy, to jest to wielka droga do nauki, dla mnie to była najtrudniejsza rzecz - radzenie sobie z czymś, co było poza moją kontrolą. "
Odmawiając poddania się - nawet po tym, jak jej lekarze doradzili jej, że powinna - w wieku 43 lat zdecydowała się podjąć działanie, wyobrażając sobie bliźnięta przez zastępczą matkę w USA. To było, jak mówi, warte każdego centa i całego niepokoju.
Inna kobieta, 39-letnia korporacyjna prawniczka, wspomina, jak mówiono w wieku 34 lat, że ma niewielkie szanse na poczęcie (ponieważ jej jajeczka była zbyt słaba, jak mówią lekarze, nie miała nic wspólnego z jej wiekiem), a następnie znalazła się w otoczeniu przez kobiety w ciąży. "Kusiło mnie, żeby ich uniknąć, ale chiński akupunktury poradził mi, bym otoczył się tym, co chciałem. Postanowiłem więc przyjąć wszystkie rzeczy związane z dziećmi, w tym z ciężarnymi przyjaciółmi, i udawało mi się nie myśleć o tym, wszystko po prostu przypadkowe, nie mogłem nic z tym zrobić, więc nie było sensu tracić radości przyjaciół. "
Teraz, gdy ma córeczkę, mówi, że jest bardzo świadoma, jak zachowywać się wokół kobiet, które próbują. "Nie chcę przypuszczać, jak się czują, więc staram się traktować ich w taki sam sposób jak wcześniej, będąc wrażliwymi na ich uczucia. Zachęcam ich, by kontynuowali swoje marzenie na podstawie tego, że jeśli to może się stać dla mnie, może się zdarzyć dla nich. "
Ale rzeczywistość jest taka, że nie stanie się to dla wszystkich. Z tego powodu jest niezwykle ważne, mówi Rhea Stein, aby nie uczynić macierzyństwa swoim jedynym priorytetem. "Starajcie się nie skupiać na tym, aby dziecko było jedyną rzeczą w waszym życiu, miejcie inne rzeczy, na które czekacie i skupcie się na obszarach, które was dopełniają." Możliwe jest być szczęśliwym bez tego upragnionego dziecka. trudno dostać się do tego miejsca, ale jest to możliwe. "
Moim partnerem i przyszłym ojcem, powód, sposób na zadowolenie polega na "zachowaniu oczu we własnej łodzi". W ten sposób masz mniejsze szanse na wypadnięcie. Coś, co pozostaje prawdą, czy masz dziecko, czy nie.
Ta historia po raz pierwszy pojawiła się w Sunday Sunday Lifemagazine, w "Sun-Heraldand the Sunday Age".
Porozmawiaj z członkami.