Mój plan urodzenia Fell Apart, i oto, jak to jest, gdy twoja poród i poród nie idą tak, jak chcesz

Zawartość:

Chciałem porodu domowego lub porodu w centrum porodowym. Chciałem akuszerki. Chciałem słabo oświetlonych i rodzących się kulek. Chciałem mieć plan porodu, nad którym miałem kontrolę. Chciałem sterować statkiem , którym dowodziłem. Chciałem mieć prawdziwe łóżko, na którym nie było żadnych urządzeń dźwiękowych, aby móc poruszać moim ciałem, tak jak chciałem, kiedy tylko chciałem. Chciałem wielką kąpiel. Chciałem móc śpiewać i zatańczyć moje dziecko z mojego ciała. Chciałem być w pełni obecny, aby powitać moją córkę w spokojnym, nieuporządkowanym środowisku. Chciałem spokojnego, kojącego, niezwykłego porodu, o którym marzy się wielu matek. Chciałem, co naprawdę ma wiele kobiet, ponieważ mój plan urodzenia się rozpadł.

Miałem obsesję na punkcie planowania narodzin moich marzeń. Kupiłem wyspecjalizowane, zbyt drogie ubezpieczenie zdrowotne, żeby objąć praktykę położniczą w Los Angeles. Pomimo tego, że czuję się jak większość firm ubezpieczeniowych, z którymi się skontaktowałem, nie dałem mi poczuć, że mogę urodzić się poza szpitalem, chciałem z tym walczyć. Więc zapłaciłem duże pieniądze za rodzaj dostawy, jaki chciałem. I odkryłem, że im więcej walczyłem o to, czego chciałem, tym bardziej byłem rozczarowany, gdy sprawy nie układały się tak, jak się spodziewałem.

Pomimo moich najlepszych planów i zamiarów, w końcu zdiagnozowano cukrzycę ciążową, powikłanie ciąży, które natychmiast zaklasyfikowało moją ciążę do grupy wysokiego ryzyka. Oznaczało to, że moje urodzenie w domu, położna, słabe oświetlenie i rodzące się kulkowe sny były po prostu tym marzeniem. To znaczyło zamiast ogromnej wanny, dostałbym lekarza; i zamiast śpiewać i tańczyć moje dziecko do życia, pracowałbym w łóżku, nieustannie pikając i monitorując; muzyka, o którą nie prosiłem.

Plany urodzenia są z natury, aby kierować twoją pracą i dostawą, aby upewnić się, że bez względu na to, co się stanie, będziesz w stanie zachować pozory planu, który masz na swoim miejscu, w jaki sposób chcesz powitać swoje dziecko. Z definicji jest to "sposób, w jaki możesz przekazać swoje życzenia położnym i lekarzom, którzy troszczą się o ciebie podczas porodu. Opowiada im o rodzaju pracy i porodzie, które chcesz mieć, o tym, co chcesz, i czego chcesz uniknąć. "Im bardziej zbliżałem się do moich konkretnych ideałów, tym szybciej się rozpadali.

Aby sobie z tym poradzić, zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby zachować spójność, aby zachować lojalność wobec moich nadziei na plan narodzin, który wciąż był w moich rękach. Pracowałem w domu tak długo, jak to możliwe; Zjadłem chipsy i guacamole w meksykańskiej restauracji, gdy moje skurcze były oddalone o trzy minuty (zdecydowanie nie polecam tego, mimo że było to całkiem cholernie przyjemne), podczas gdy moi dwaj partnerzy urodziły margaritas. Było to miłe zerwanie z chaosem, który miał dopiero nadejść, ponieważ gdy tylko dotarłem do szpitala, mój plan urodzenia - swobodny ruch, niskie interwencje chemiczne, światło nie neonu - wyszedł przez okno. Czułem, że moje ciało mnie zdradza. Miałem wysokie ciśnienie krwi. Musiałem leżeć na boku przywiązany do moich igieł przymocowanych do moich ramion i monitorów przymocowanych do mojego brzucha. Nie mogłem się ruszyć. Był wyniszczający, fizycznie i psychicznie.

Moja pielęgniarka powiedziała, że ​​potrzebuję Pitocin, stymulatora macicy, aby przyspieszyć mój poród. Wcale nie tego chciałem, ale powiedziałem "tak". Kilka minut po kroplówce Pitocin został przymocowany do mojego ramienia, fale skurczów przeszły od łatwych do katastrofalnych. To była różnica między łodzią płynącą łagodnie po falach a przebywaniem w burzy w samym oceanie. Czułem się naturalny, prawie neutralny, a drugi sprawiał, że czułem, jakby moje ciało walczyło z czymś okropnym. Moje wnętrze wydawało mi się, że są w stanie wojny.

Szybko rozszerzyłem się po tym. Miałem 10 centymetrów w błysku i poprosiłem moją pielęgniarkę, aby wyłączyła Pitocin. Powiedziała mi, że nic mi nie jest, ale potem poprosiła, żebym zaczekał. Wyglądała na zdenerwowaną, nie wierząc mi, kiedy powiedziałem jej, że dziecko nadchodzi - i szybko. Kiedy mój lekarz przybył kilka minut (choć wydawało mi się to godzinami) później, moja córka została dostarczona szybko i nagle. Była tutaj i wszystkie plany, które stworzyłem, zostały zapomniane; była ta nowa, doskonała osoba, aby się dowiedzieć. I to wystarczyło.

Dowiedziałem się, że nieprzewidywalność narodzin jest częścią tego, co czyni ją tak magiczną. Moja siostra, która przebywała ze mną przez cały okres mojej pracy, powiedziała mi, że nie zawiodę nikogo, łącznie ze mną, kiedy sprawy potoczyły się inaczej niż się spodziewano. Trzymała moje spojrzenie, kiedy myślałem, że moje gałki oczne wyskoczą z ich oczodołów. Usłyszała mnie, gdy powiedziałem, że nie mogę tego zrobić. Powiedziała mi: "Tak, możesz, już jesteś ". Przypomniała mi, kim jestem. Obok niej stał mój mąż, jego silne ramiona i zmarszczone brwi. Uderzyłem go raz za razem, a on tylko zatrzymał się, by zamienić strony. Zapewnili zastój i wsparcie w środowisku, które było nieprzewidywalne i przerażające.

Pośród całego chaosu przyszła moja córka. Była jedyną częścią planu, na który mogłem liczyć. Była drobna, ale potworna duchem. Była natychmiast większa niż życie, większa niż cokolwiek w pokoju; przypomnienie, że nawet gdy życie nie rozwija się w sposób przewidziany, to wciąż niewyobrażalnie piękne.

Mój lekarz, którego polubiłem pomimo mojej początkowej skłonności do jej braku, zobaczył jej rozmiar i wspomniał, że mogłem być źle zdiagnozowany z cukrzycą ciążową. Powiedział także, biorąc pod uwagę, jak szybko okazały się moje narodziny, byłbym idealnym kandydatem do porodu domowego. Być może rzeczy mogły być bliższe temu, co pierwotnie wymyśliłem. Może mogliby pójść zgodnie z planem. Ale nie zrobili tego. Nie miałem narodzin, które zaplanowałem. Nie mogłem tego zaplanować, przewidzieć ani kontrolować. Ale może tak jest lepiej.

Poprzedni Artykuł Następny Artykuł

Zalecenia Dla Moms.‼