Spotkanie z moją córką
Przedstawiamy córkę Kirana ... "Jak każdy rodzic, znowu się zakochałem"
Mój świat zmienił się na zawsze. Zdarzyło się to bardzo nagle w zeszły czwartek, o 12.44 po południu, kiedy leżałem na szpitalnym łóżku w północnym Londynie i spotkałem się z moją córką.
Z zaskakująco głośnym zawodzeniem, nad którym miała nadążyć przez większą część następnego dnia, moja córeczka ogłosiła, że przybyła do naszego świata. Lekarz podniósł ją i pokazał mi, podczas gdy jej ręce i nogi machały na boki, a ona protestowała, że zbyt szybko się niepokoi.
Chwilę później przytuliłem ją do piersi. Razem oddychaliśmy powietrzem. Była moja, a ona tu była.
W tych chwilach w tym szpitalu wszystko się trochę zmieniło. Świat lekko się poruszył.
Nasza rodzina nie była już jednostką złożoną z trzech osób. Przez 18 miesięcy "my" oznaczało mnie, mojego męża i naszego syna. W czwartek nasze szeregi wzrosły do czterech. "My" włączyliśmy tę nową małą dziewczynkę, której jeszcze nie znaliśmy. To była nasza rodzina.
Dziwnie, zawsze wiedziałem, że będę miał dwoje dzieci. Zawsze wiedziałem, że życie będzie "my czworo". A teraz, z nacięciem wykonanym w moim żołądku i silną dawką narkotyków wstrzykniętą w mój kręgosłup, my czterej jesteśmy rodziną, którą zawsze wyobrażałam sobie.
Uratuję historię narodzin tej małej dziewczynki na następny dzień, tak jak ocalę, mówiąc ci, jak bardzo posiadanie dziecka w szpitalu w Londynie różni się od tego samego doświadczenia w Nowej Zelandii. Pozwól, że powiem ci trochę o mojej córce.
Ma cztery dni. W tym czasie zmieniła każdego z nas w swojej małej rodzinie. Odmieniła swojego 18-miesięcznego brata w małego chłopca. W jakiś sposób stał się bardziej dorosły w moich oczach.
Zamienił się w rodzeństwo, które, wiem, nadal przejawia troskliwą czułość i zainteresowanie swoją młodszą siostrą, którą już pokazał. Zmienił się w wielkiego brata, który, jak już widzę, stanie się kamieniem wsparcia, stałym, prowadzącym wpływem w niepewnym świecie i chłopcem, który nigdy nie zawiedzie swojej siostry.
Moja mała dziewczynka ma cztery dni i zmieniła mojego męża w mężczyznę z odnowionym pragnieniem opiekowania się swoją rodziną. Sprawiła, że po raz kolejny zrozumiał, co to znaczy zostać ojcem. Ona otworzyła oczy na ogromną odpowiedzialność, jaką mamy wobec naszych dzieci, na wagę każdej decyzji, którą podejmujemy, oraz na fakt, że nasze życie nie jest już tylko o nas jednostkami.
Z jej drobnymi palcami u rąk i nóg i niemożnością zrobienia czegokolwiek dla siebie, pokazała mu, jak cenne jest życie i jak cenna jest rola ojca w życiu małej dziewczynki.
Moja córka, moje drugie dziecko, ma cztery dni i przypomniała mi też, że życie jest cenne. Ona, podobnie jak jej brat, sprawiła, że świat stoi w miejscu, a ja złapię oddech i weźmie ją.
Pierwsze dni jej życia spędziłem właśnie na niej. Uczę się każdego jej centymetra i przyjmuję każdą ekspresję, ruch i dźwięk, ponieważ wiem, że to są dni, których nigdy więcej nie będziemy mieć. Spędziłem bezsenne noce zastanawiając się, w jaki sposób ta maleńka osoba pewnego dnia stanie się kobietą, z jej własnymi poglądami, myślami i życiem, by żyć.
Spędziłem minuty, rozkoszując się tym, jak miękka jest jej skóra, gładząc jej jedwabistą mopę czarnych włosów, delikatnie czując, jak smukłe są jej palce i palce u stóp, i dziwiąc się, jak jest idealna.
Jak każdy rodzic, znowu się zakochałem. To dziwne, niekontrolowane uczucie bez punktu końcowego. To uczucie, które zmienia się i nasila wraz z każdą nową minutą spędzoną w towarzystwie Twojego dziecka.
Odnowiłem obietnice, które złożyłem mojemu synowi 18 miesięcy temu. Obiecałem obydwu dzieciom, że zrobię dla nich wszystko, co mogę, będę dla nich najlepsza i będę tu zawsze dla nich. Nie obiecałem, że zrobię to za każdym razem, ale obiecałem spróbować.
A z drugiej strony, te dwa kochane dzieci przypomniały mi, że w dniach, w których narzekam, że życie nie jest takie, jak zaplanowałem, lub w tygodniach, w których zastanawiam się, dlaczego sprawy nie idą po mojej myśli, nie mam prawa Narzekać. Jestem z tymi dwojgiem dzieci w moich ramionach, jedną z tych szczęśliwych.
Ten chłopak i dziewczyna, którzy są moi są cennym darem, za który zawsze będę wdzięczny. A w długie noce i wyczerpujące dni, które bez wątpienia mamy przed sobą, nigdy nie zapomnę, że są one wszystkim, czego kiedykolwiek pragnąłem.
Możesz śledzić rodzicielską podróż Kirana na Twitterze lub na jej blogu, Mumia mówi .